Schudnąć 10 kilo do 24.12 - ( najpóźniej ;) )

Heyka :* A więc powiem że nie jest to moje pierwsze spotkanie z forum dieta.pl. Kiedyś pisałam tu pod innym nickiem i na początku schudłam, ale potem zaczeło się psuc wszytko. Na razie wolę sie nie przyznawac do tamtych porażek, kiedyś może wkleję mój stary temat, żeby było sie z czego pośmiać.
Ostatnio znów głupia przytyłam z 2kiloski i powoli zaczynam tracić swoje kształty, poaztym usłaszałam kilka zdań na tamat mojej figurki, więc musze się za siebie wziaść. Chcę schudnąć maksymalnie do 56kilo, bo z tą wagą mi było dobrze ;]
Przechodzę na tysiaka, a potem może na 1200. Teraz rozpoczynam 3klase gimn
(musze sie podciagnać) i w sumie chciałabym znów chodzić na aerobick jakk kiedys, ale nie wiem czy sie wyrobie - zalezy jaki bede mieć paln lekcji.
3majcie kciukasy i pozdrowionka :*

a ile masz wzrostu?? życzę powodzenia:)

koło 167cm ;] mój wzrost mi odpowiada (chyba jedyny wymiar w moim ciele ;P)

na pewno ci się uda:)

Hej;) Tez tyle wazyłam przed przytyciem 5kg:(Tez zaczynam 3gim.
Chce schudnąć 15 kg, do konca roku..
powodzenia...

no ja chce koło tych 10kilo do gwiazdki, bo wtedy po raz pierwszy weszłam na dieta.pl ;)

to życzę powodzenia gorąco :) Też chcę do gwiazdki do 48 :) Ale to droga dłuuga i wyboista będzie... ;)

Spokojnie Ci sie uda!;D to prawie pół rokku;) Ja wlasnie z 69.8 schudlam narazie do 59.2 w ciągu dwóch miesięcy. Wcześniej nie mialam żadnych metod ani diet, ale teraz zaczynam drugi tydzien diety norweskiej. I powiem, że jest wstaniala!!;D Jedzenie super, nie czuje glodu;] Potem stopniowo przechodze na 1000kcalorii.:) Życze powiedzenia;* i jestem pewna, że uda Ci sie bez problemów;]

Życze powodzenia:) ja mam podobny cel:)

trzymam kciuki:* tez ide do 3G :P i ostatnio tez przytylam zamiast schudnac ale nie ma co tam zmieniac nicka bo i tak wyszyscy wyczaja;) zycze powodzenia mam podobny cel :D

A więc można powiedzieć że dietkę rozpoczęłam w pon, bo w niedzile to było jeszcze mega obżarstwo, ale było - minęło i nie wracajmy do tego :twisted:
A dzisiaj nawet spox, ale jedzonko nie najlepszej jakości, bo siedze w domu obolała i ciężko tak sobie wszytkiego odmówić :lol:

Zjedzone:
- żelki - 90
- warzywa na patelnie - 252
- płatki ciniminis - 250
- activia - 125
- czekolada- 30
- chałwa - 180
- goracy kubek - 58
- kurczak - 170
- kawa z mlekiem - 50
Suma:1205kcal

W sumie nieźle jeżeli nic jeszcze nie zjem, ale musze zejść do 1000

wlasnie zauwazylam, ze masz nowy temat :D wiesz, lepiej chyba na 1200 byc :P nie musisz sie stesowac tak bardzo jak na 1000. a efekt ten sam przynajmniej jesli chodzi o mnie :P

No rzeczywiście, w kaloriach zmieściłaś się idealnie <też uważam że lepiej być na 1200, a nie na 100>, ale mega niezdrowo jadłaś hehe ^^ ale wybaczamy :)
Powodzenia jutro i pojutrze i już zawsze :*

Jak zobaczyłam u Ciebie chałwę to smutno mi się zrobiło :) Kocham ją, a nie jadłam od ponad roku. Powodzenia w diecie i jedz ładniej ;]

troche niezdrowo, ale wierze, że sie poprawisz :)

Taaaaa, ja i poprawa :lol: No może od jutra, bo w akcie desperacji nakupowałam dzisiaj sama zielenine: brokuly-3, szpinak-2, warzywa na patelnie-4 no i activie-8, serek wiejski light-2, wase no i makaron pelnoziarnisty bede jesc z twarogiem.
To moja dieta na najblizsze dni/
Dlaczego? Bo zawaliłam:
śr-2100kcal
dziś-1600kcal
Buuuuuu, ale mam nadzije ze jak sie zacznie szkola to zas bedzie dobrze, bo kiedy mam wypelniony czas po brzegi nie mamm czasu na żarcie :twisted:
A tak to przez te 2 dni czytalam pamietniki Lou, Courtizzle i Ptysiaka17, i troszke sie zmotywowałam :D

Tak samo jak ja idziesz do 3 gim
masz prawie tyle samo wzrostu ja jestem o 1 cm wyzsza od ciebie :)
Ale by byl zbieg okolicznosci gdybys w tym samym miescie co ja mieszkala :D

A ja dobrze sie czulam z waga 53 kg :) a jak przytylam do 56 najpierw to az takie roznicy nie ma... A wole wazyc mniej zeby fajnie brzmialo hehe :D zapraszam do siebie ;]

Jak się zacznie szkoła, to ja też mam nadzieję, że mój jadłospis będzie bardziej uporządkowany.

Mój jadłospis będzie chyba minimalny ... Dlaczego ? Brak czasu ! Wszystko w biegu, nowa szkoła, zajęcia i inne ! :roll:

sorki, ze tak wchodze co 2 dni, ale mam jakies złe nawyki :roll:
wczoraj słabo, bo 1512kcal, ale duzo błonnika, a dzis
sn- 2 activie -250
-kawa z melekiem - 50
-papryka -30
-platki kangus do activi - 70 czyli kolo 400kcal, wiec na razie git ;]
a biore sie za ćwiczonka conajmniej 3 razy w tygodniu po godzince, szczególnie na tyłek i brzuch bo chce sie pozbyc cellulitu, a zauwazyłam ze zaczyna sie robic nawet na brzuchu :shock: pewnie mi sie nie uda, ale spróbować mozna :D

hej wiesz co, radze ci wprowadzic jakiegos owoca do diety.
np jabłko...przyspiesza przemianę materii :)
No i zycze powodzenia :)

Zgadzam się z Paulia. Poza tym zamiast jeść 2 opakowania Activi, mogłaś np zjeś 1 opakowanie+kromka chleba razowego z czymś tam. Posiłek byłby bardziej zróżnicowany, a kalorii wyszłoby mniej więcej tyle samo.

cgdzam sie z poprzedniczkami, jakies kanapeczki z chlebkiem razowym , poza tym owoc byly by bardzo wskazane :)
a co na kolacje planujesz?

Jak tam dietka dziś ?
Miłego dnia :D

spoko, zazwyczaj jem ciemne pieczywo, ale dzis nie mam w domu prawie nic, a do sklepu nie lece bo brzydka pogoda i pada :evil:
poaztym przez reszte dnia bede jesc raczej weglowodany wiec 2 activie nie zaszkodza :wink: beda albo brokuły, albo warzywa na patelnie, albo makaron razowy z twarogiem 1,5%, nie wiem na co sie zdecydować :?

a wiec zjadłam te warzywa na patelnie.... ja jednak uwielbiam ta przyprawe paprykowa :lol:

a dzisiaj na razie:
-2 activie -250
-papryka -30
-kawa z mlekiem-50
-płatki kangus do activi - 70
-warzywa na paltelnie -252
-palster szynki z indyka-20
-troche leczo - 150(moze nawet mniej?)
w sumie=822

na kolacje kolo 17 ugotuje brokuły 0,5kg ze bedzie 125kcaal, ale rozdziele na dwie porcje ze jedna zjem kolo 17, a druga kolo 19 zeby nie byc glodna w nocy, bo na razie nie umiem zasnac wczesniej niz 2, chociaz sie staram.

kurdeeeee,pije ta melise i nic, jutro chyba sie obudze koło 7 rano, zeby wstac w pon o 7 i sie przygotowac na rozpoczecie roku :x fuck :evil:

a dzisiaj zjadłam na tą kolacyjke o 17.30 brokuły -80kcal i dobiłam do 954kcal, czyli bdb :D
a apetyt straciłam bo pewne osoby mnie dzis dobiły, ze siadam psychicznie :?

szkoda ze nie odpisujecie :(

denerwujesz sie rozpoczęciem roku szkolnego? ej nie potrzebnie :) a na zly sen wypij gorące mleko przed snem - tak ze wypij je w lozku i wyskoczy tlyko zeby umyc i od razu spac :) naprawde pomaga. a melisa czasem wcale nie pomaga...

Wolałabym brokuła zamiast warzyw na patelnię ;) Ale co tam ;) Też dobrze. Lepiej od czegoś tłustego!

Polecam mleko, naprawdę działa :)

Zgadzam się z dziewczynami, ciepłe mleko usypia :)

ja czasem gdy mam jakies problemy to wlkączam chilloutową muzyczke cichutko tak ze prawie nie slychac... zasypiam w milej atmoswerze i czasem mam jakis przyjemny sen :P

Według mnie trochę za wcześnie jesz kolację. O 18 jedz najwcześniej.

coż.... z tymi kolacjami to sie zgodze, bo jak chodze spać o 2 to tagedia jesc kolacje o 17.30
ale teraz zaczne do łózka koło 24, wiec planuje jadać kolacje kolo 20
a wczoraj nbyłam juz taka głodna że zjadłam jeszcze jakies warzywka i w sumie cos koło 1050kcal, ale nie jest źle
dzis sniadanko nabiałowe i kefirek, activia, kangusy ale za to latam do kibelka ;P
no i zaczynam drugi dzien bez słodyczy :lol: chociaz ciagnęło mnie szkubnąć rozpoczętego princepolo :lol:

Ja ciągle postanawiam, ale od jutra 0 słodyczy. Zero, zero, zero. Jakiś jeden plus ze szkoły.
Warzywa na patelnię tez lubię. I brokuły. Nie martw się szkołą :)

u mnie postanowienie 0 slodkiego si enie sprawdza. po prost wtedy mnie ciagnie do nich :P

no ja chyba musze taki rygor zastosowac, bo nawet jak zjem cos slodkiego w limicie, to te kcal zajmują mala objetosc i nadal jestem glodna, a limit wykorzystany :roll:

no ja bym chciała na razie nie jeść słodkiego, może jak bede mogła jeść z 1600kcal, to wtedy sie znajdzie miejsce na dodoatkowe kcal.

wczoraj oglądałam moje foty.... boze teraz zwróciłam uwage na pewne detale - mój brzuch przypomina bombe atomowa ;P taki okrągły sie zrobił :x wydrukowałam te najgorsze foty (znaczy sie czesci ciała) i powklejałam do zeszyciku z kcal, szczerze to odechciewa mi sie jeść jak to widze, a widze to cały czas :?

jeszcze w lipcu mialam fote z obozu, to tam troche schudłam gdzies 63kilo było, ale tez idzie sie przyczepic do drugiego podbróudka, i już tylko wypukłego brzucha. no ale te kolejen 2-3kilo tak zdeformowaly mi sylwetke :cry:

jak bedzie te 58 kilo to ja bede happy, i wychodze z dietki, tak powoli zeby schudnać jeszcze do tych 56kilosków

spokojnie :) sylwetka bedzie jak marzenie.. malymi krokami do celu. nie trac wiary w siebie :)

jak teraz sie wstydzisz, to pokaz nam te fotki jak juz troche schudniesz :D

nie martw się też nie mogę patrzeć na swoje fotki - w dodatku ja miałam takie gdzie ważyłam 75kg i mam pochlapaną wodą bluzę bo się bawiłam szlauchem :lol: [foty zrobione z nienacka przez kumpelę - "dzięki" xD] :/ to jest dopiero masakra, zmokły grubasek xD od razu ją skasowałam xD

widzę, że chcemy schudnąć podobną ilość kg :> nie musisz odmawiać sobie słodkiego - od czasu do czasu jakiegoś loda możesz wszamać bez szkody dla sylwetki :D