Wersja do druku
hejka jestem tu nowa :D ... dopiero dzisiaj sie zarejestrowałam. mam 14 latek,171cm wzrostu i 65kg!!!!!chciałabym z waszą pomocą zrzucić te moze 8 kg juz w zasadzie zaczełam dzisiaj...ale za kazdym razem kiedy chcialam sie odchudzic po 2 dniach nie wytrzymywalam i konczylam swoja dietke.. :(
prosze jesli znacie jakies dobre sposoby na w miare szybkie zrzucenie paru kilo piszcieee!!!
o moich doswiadczeniach tez bede wam pisac! :!: :) pozdrofka
Laska,słuchaj.Ja mam 16 lat,ale praktycznie mamy takie same wymiary.Ja mam 172 cm i wage 66kg.Teraz pewnie troche schudłam,ale nie mam wagi i nie moge jej kontrolować. Nie możesz wytrzymać na diecie? Pewnie miałaś za mało kalorii w jedzonku,albo prawie nic nie jadłaś.A pózniej (bo ile można wytrzymać) żucałaś sie na jedzenie.Cxzy tak nie było? Otóż chce Cie powiadomić,że ja miałam IDENTYCZNY problem.Ale teraz i nawet dzięki tej stronce wytrzymuje bo koleżanki mnie tu wspierają a ja je.Ja też i pewnie dużo innych Grubasków bedzie Cie wspierać i dodawać otuchy.Pisz zawsze kiedy masz doła,lub czujesz,że zaraz nie wytrzymasz.Tylko,że Ty chyba nie jesteś aż takim grubaskiem co? :D Ale jak chcesz schudnąć mimo że nie jesteś AŻ tak gruba (jak ja :wink: ) to chętnie bede Cie wspierać.POzdrooo.
I to się nazywa skromność... :D Jest tylko 1 kg różnicy między wami :lol:Cytat:
jak chcesz schudnąć mimo że nie jesteś AŻ tak gruba (jak ja ;) ) to chętnie bede Cie wspierać
A tutaj na pewno ktoś Ci pomoże, zawsze to jakaś akceptacja i mobilizacja :D
Powodzenia!
beaby jadłam poprostu mniej...ale kiedy ostatnio dokladnie przejrzałam sie w lustrze to sie załamałam :lol: i powiedziałam sobie że dość :!:
teraz jem bardzo mało i jakoś specjalnie mnie do tego nie ciągnie, ale boje sie
co bedzie pózniej...
opowiedz mi o swojej dietce.. :D
mam pytanko bo jeszcze nie bardzo znam sie na tym calym forum..dlaczego pod waszymi nickami jest "grubasek" a pod moim nie ma :?: :cry:
a Ty nie przesadzaj z chudnieciem, jesli masz 1,71m to 60 kilo bedzie w zupelnosci wystarczajace, a ysle, ze i w 65 wygladasz dobrze i nie jest Ci potrzebna zadna specjalna dieta, tylko duzo ruchu :) A teraz pogoda do tego zacheca
Nie wiem kofaniutka dlaczego nie ma.Pewnie przy ankiecie którą wypełniałaś przed zalogowaniem na forum czegoś tam nie zaznaczyłaś.Ale to chyba dobrze,że nie wyzywają cię od grubasków cio? :wink: A moja dietka?Hm...jem,ale w małych ilościach,niskokalorycznie (tzn.nie jem żadnych sosów tłustych,zup ze śmietaną-biore szybciej na talerz,przed dodaniem śmietany,SŁODYCZY,jedzenia typu fast-food,cipsów smażonych rzeczy np kotletów-wole sobie ugotować na parze.No,to chyba to wszystko.Ale ja wczoraj nie wytrzymałam,bo moja mama robiła pierogi z jagodami..i..przekonała mnie bym zjadła.Wzięła mnie na tekst: "zjedz,bo pierogi z jagodami je sie tylko raz w roku" lubi mnie namawiać do żarcia,a potem mi mówi jaka to ja jestem gruba :cry: no i zjadłam...18 z tłustym sosem :!: i paczke nesqików!!! Jezuuuuu pomocy! Jestem taka spasiona!Pomózcie mi!!!
wiesz co, jesli sobie tak czasem odpuszczasz i jesz coś wiecej,cos czego sobie odmawiasz to
pozniej pij dużo :!: zielonej herbaty :!:
to naprawde pomaga!!! rowniez na yoyo
ja kiedys schudlam 5 kg i potem pilam to cudenko i nie przytylam ani grama!! :!:
dopiero kiedy przestalam to wszystko wrocilo.. :cry:
zielona zapobiega odkladaniu sie tluszczyku, sprobuj!! :!:
pozdrofka!!
Dzięki!Na pewno spróbuje.A jakiej firmy?Jak ta herbateńka sie nazywa?Ja pije herbatkę PU-ERH.Niby też dobra,ale jednak nie wystarczająco :? Pozdrafffiam :)
niewazne jakiej firmy byleby sie nazywala zielona herbata :wink:
najlepiej kup sobie liściastą bo w torebkach bedzie potwornie gorzka...i jeszcze jedno
pij ciepłą.. :D
Wielki dzięks.Wypije,bo znów miałam napad obżarstwa,heh..no nic.Trudno.Widocznie bycia grubą to moje przeznaczenie :( Narazie.Pa!!!
mnie sie ostatnio nawet nie chce jesc.. :D
dzisiaj zjadlam na sniadanie 2 kromki razowego i po poludniu znowu 2 kromki
i pije herbatke i duzo wody... :lol:
moze i to nie za dobrze, ale ja sie tam ciesze..nawet jak jestem glodna to mi sie nie chce
jesc!!! :!:
A ja sie zastanawiam,czy nie dac sobie spokoju z dietą.Od 2 dni mam napady obżarstwa i nie moge sobie z tym poradzić :cry: plizzzzzzzzzzzzz pomóż mi!!!
hm...
moze czesto wychodz z domu, tak zebys nie miala pod reka lodowki,a jesli nie
to moze jak masz takie napady to pomysl sobie ze jesli nie zjesz np. tego cukierka
to za jakis miesiac bedziesz mogla spokojnie wyjsc na plaze w siuper bikini!! :!: :wink:
i powalac na kolana chlopcow :lol: hehe
mnie to pomagalo...
Dzięki,ale nie wiem czy to mi coś da.Już przytyłam.I to 2 kg w 2 dni :cry: Wiem,jestem do dupy całkowicie.Heh..co tu pisać...Chyba popełnie samobója :( Narazie.Dzięki za pomoc.
to dosc trudne -przytyc 2 kg w 2 dni- jednak sama wiem-mozliwe :? dopiero od niedawna jako tako panuje nad sobą ale moge ci powiedziec jedno musisz znalezc naprawde zaj... mocna motywacje i okreslic dokladnie pory jedzenia.5 posilkow do 19.jestes syta mowisz sobie KONIEC :!: ja mialam takie "cos" ze moglam jesc caly czas ,niemal bez przerwy bez podzialu co jest sniadaniem a co obiaddem .teraz przynajmniej to wiem :lol: np.obiad o 14 i ani minuty wczesniej.potem 3 godz.przerwy-przynajmniej...
Siemka koffana :)
Ja również mam 14lat, 170cm i 53kg. W sumie wage mam dość dobrą ale jakoś ja mam za duże wymiary :P Wyglądam jakbym ważyła 70kg... Wszyscy mówią"no co ty! Nie odchudzaj sie! Przecież jesteś szupła..." No tak.. mi się wydaje, że mówią mi to zeby mnie nie urazić bo hasełko w stylu "ale jesteś gruba" to niezbyt jest przyjemne :) HeHe ale do rzeczy :P Od 3 dni jestem na diecie... i muszie się pochwalić że idzie jak po maśle :P Najgorszy dzień to był wczoraj :) ale dzisiaj juz jest ok. Moja motywacją jest to że codziennie wchodze na wage i widze 0.5kg mniej :D Do tego moja przyjaciółka prowadzi równocześnie tą diete ze mną (schudła juz 2kg) i nawzajem się wspieramy... A polecam Tobie jakąś odpowiednią diete.. tylko starannie ją wyszukaj bo żadne głodówki nie pomagają :) i niezapomnij o dopalaczach (tzw cwiczeniach, bo ruch to zdrowie :)) pozdrawiam i życze sukcesów :)
Cynthilia111! Wielka bużka dla Ciebie! :lol: Dzięki twojemu poście znów odzyskałam wiare w siebie.A myślałam,że już jestem przegrana na zawsze.Dziś nie ma mowy ojedzeniu już,ale za to ćwiczenia będą i to ostre :wink: A od jutra oczywiście DIETKA!Hehe...naprawde dzieki bardzo! Moja przyjaciółka akórat jest bardzo szczupła.Aż za.Przy 170cm waży 49 kg.Ja przy 172 68 jakieś może.No chyba troche przesadziłam.Jakieś 64-66 kg,ale nie wiem dokładnie,bo nie mam wagi.Ale na prawde szybko przytyłam,a byłam juz dosyc szczupła a teraz słoń i to nie mały...Dobra.Czes zamienić słowa w czyn.Jak chcesz to zapraszam na mój post w "dziennik odchudzania" pt."CHCE W DUECIE PROWADZIĆ PAMIETNIK.SĄ CHETNI?" Jest tam już dosyć dużo osób,ale widze,że jesteś tu od niedawna,a już baaaaaaaaaaaardzo mi pomogłaś :wink: Dzieki za wszystko.Bużka,pozdraffffffiam.PA!!!
jejka :wink: "a ja schudne" no co ty chcesz sie odchudzac??? :?: :? ja bym dala wszystko zeby miec tyle kg co ty...
i wogole zdradz mi jak to robisz ze codziennie masz 0.5kg mnie???pliskaaaaaa!!! :lol:
kurcze wlasnie przed chwilka weszlam na wage
:D
schudlam w 4 dni 1.5kg
jak na mnie to juz sukces...!!!! :!: :wink:
Koffana!Widzisz? Gratuluję ci! Ja też bym chciała schudnąć.A raczej odchudzać sie i mieć takie oto właśnie efekty jak Ty! Pomózcie mi! Zachęćcie mnie jakoś! Bede wdzieczna za jakiekolwiek próby pobycia sie mojego tłuszczu :wink: Pozdraffiam!
hm...beaby ja juz nie wiem co mam ci powiedziec..ja chyba doswiadczylam
jakiegos cudu, bo nie mam ochoty na jedzenie a tym bardziej na cos slodkiego..
i mam juz 2kg mniej :wink:
moja mam mi dzisiaj powiedziala ze slodycze to trucizna dla organizmu
psuja sie zeby i trzeba cierpiec u dentysty, rosnie tyleczek, i w boczkach nam sie odklada kazdy batonik :lol: ...i mają w sobie same chemikalia
slodycze są BLLLLLEEEEEEEEEE!!!!! :!: :)
jak masz ochote na cos slodkiego to zjedz lepiej lyzke miodu....mmmm jaka pyszna
i zdrowa.. :D
hej dziewczyny...moge sie do was przylaczyc?.....mam 18 latek i jestem najsmutniejsza osoba na swiecie! :(
w ciagu roku przytylam 30 kilosow!.....ohyda....
jak zaczynam jesc,to juz jest koniec....wtedy mysle sobie,ze i tak dzis nic nie schudne i jem do upadlego....to jest straszne...a najgorsze jest to,ze majac w domciu kupe warzyw i owocow,ja i tak zawsze wygrzebie schowane przez moja mame slodycze.....wiem,ze nie jestem warta tego,zeby zzerac ich jedzenie,ale nie potrafie nad tym zapanowac......
dlatego mam dla was propozycje....
moze sporzadzimy sobie maly konkursik?....taki jak dziewczyny na innej stronce?....
otoz do 2 sierpnia mozecie wpisywac swoje miary.......
12 sierpnia beda czastkowe wyniki...(bedziecie musialy jeszcze raz sie zmierzyc....-oby z usmiechnieta buzia :P ).....
a 22 sierpnia nastapi uroczyste zakonczenie naszych zmagan....
a co z tego bedziecie mialy?.....satysfakcje i piekne cialo.....
oczywiscie jesli chcecie.to mozemy owy konkursik przedluzyc......
czekam na odpowiedzi....pozdrowionka...
a oto moje wymiary:
waga-73,5 KG
WZROST-171
BIUST-96
TALIA-86
BIODRA-102
UDO-66
gorszych wymiarow juz chyba miec nie mozna :cry:
swietny pomysl.. :wink:
moje wymiarki to:
WZROST: 171cm
WAGA: 63kg (schudlam juz 2kg :P )
BIODRA: 94cm
TALIA:70cm
UDO: 56cm
BIUST: 92cm
ja swoja dietke skoncze troszke wczesniej bo 15 wyjezdzam :D
pozdrofka
WZROST : 1,60
WAGA: 60 KG :(
UDO: 54 CM
BIODRA: 90CM
TALIA: 76 CM
POD BIUSTEM: 79 CM
BIUST: 88CM
Hmmm...Jestem tu nowa i niestety strasznie zakompleksiona...z wiadomych powodów :(.No ale OK. Zazdroszczę wam tej zajebistej atmosferki, która jak sądzę, zapanowała pomiędzy waszymi rozmowami... Ja też chcę powiedzieć światu o swoich wymiarach!!!
WZROST: 1,69 CM
WAGA: 58,0 KG
UDO: 54,0 CM
BIODRA: 92,0 CM
TALIA: 73,0 CM
POD BIUSTEM: 76,0 CM
BIUST: 84,0 (deseczka :))
Mam 18 lat, tzn. kończę 20 sierpnia i marzyłam o tym by założyć coś skąpego...ale 2 miesiące temu...teraz rzeczywiście pozostały marzenia :(. Rok temu miałam prawie anoreksję a w tym co???Piękna nadwaga.Przytyłam 7 kg :oops: i jeśli przytyję więcej to...myślę o operacji-odsysania tłuszczu: z tyłka (nie jestem J.Lo), galaretowatych ud i obtłuszczonych bioder.I tu chciałabym być J.Lo bo ona na pewno ma na to kaskę... :P.
Pozdrowionka i powodzenia w kuracji.Ja osobiście nie widzę się po raz kolejny w rozmiarach 34 :P.Papatki!!!
Yelonek hmmmm w sumie to mamy takie same wymiary tylko ze ja jestem troche nizsza
jakies 9 cm no ale f sumie tio nie doluje sie tak bardzo z powodu mojej figurki
chociash ostatnio zaczelam i codziennie biegam :)
mam nadzieje
ze wkrotce bedzie widac efekty
No keisha18...podziwiam.Mi się nie chce biegać, zawsze kiedy mam to robić wykręcam się byle gównem...:(, nawet w szkole wymyślam, że mam zwichniętą kostkę albo gorączka... :P .Jakoś trzeba sobie radzić.
Powodzenia w odchudzaniu!!!Papatki
oj Yelonek
ja mialam tak samo
nie nawidze biegac (nie nawidzilam)
jak mnie kumpela namawiala to ja ochrzanialam
sama z siebie sie smialam bo ja smiesznie biegam
i wole zeby nikt tego nie widzial
napoczatku biegalam jak bylam czyms mocno wkurzona albo
hmmm zdolowana przez faceta i to mi pomagalo
przychodzilam do domku zmeczona i nie mialam sily myslec o moim dole a zlosc mi przechodzila. teraz sie zmobilizowalam i w koncu zaczelam biegac rano
tylko ze jeszcze nie na dlugie dystanse
i wkurza mnie ze w gazetach czy gdzies pisza ze iles tam minut biegania to spalenie ilus tam kalorii. kt ma zdrowie tyle biegac
ale ja jestem zawzieta i uparta jak ja sobie cos postanowie to nikt mnie nie przekona :)
i dlatego Ci sie uda :)
no mam nadzieje
curde wystawiam moja silna wole na ciezka probe
jak wchodze do sklepu i widze wszytskie te pysznosci mniam mniam
to odechciewa mi sie tej diety calej :oops:
o jaaaaaaaaaaaaa
hehehhe