jakos mi nigdy pizzerki nie podchodziły, jak były to jadłam ale bez zbytniego uwielbienia, n dodatek działają na mnie jakos dziwnie bo mdli mnie po paru gryzach
Wersja do druku
jakos mi nigdy pizzerki nie podchodziły, jak były to jadłam ale bez zbytniego uwielbienia, n dodatek działają na mnie jakos dziwnie bo mdli mnie po paru gryzach
Ja natomiast jestem zamdlona po jajecznicy :P Normalnie tej potrawy jestem w stanie tylko kilka małych kęsków nabrac i już mam dość ;) Ale i tak dalej jestem głodna. heh
Ja tam do pizzerki czy do jajeczniczki nic nie mam (oczywiście z umiarem) ale ketchup to bym jadła łyżkami nie wiem jakaś taka wada genetyczna :P ale walcze z tym :) A jeśli chodzi o najlepsze śniadanko to określonych gustów nie mam. Za to co do kolacji to bym jadła wszystko ale najbardziej to naleśniczki tościki i kochane racuszki mojej mamuski jak je robi to zawsze dieta idzie w odstawkę (niestety) no a na obiadek to spagetti albo ryż z takim fajnym sosikiem dużo warzywek (kukurydza fasola groszek itp) i kawałki piersi z kurczaka ostatnio tez polubiłam kuskusa z jakim kolwiek sosem najlepiej z warzywkami jak mamusia robi to aż mi nogi miękną w kolanach ahhh i jeszcze jej pyszniutki żurek. To się rozmażyłam :P:P:P Dieta!!!!! już i tak dzisiaj sobie pozwalam kurcze zjadłam już pasek czekulady studenckiej (pyha) i ciacha kawał (wczoraj jeszcze większy). Chyba jutro wieczorkiem pujde pobiegać albo może rano wcześniej wstanę :)(itak mi sie nie będzie chciało.
Pozdrawiam was wszystkich i trzymam kciuki za tych na diecie Ania:)
Jedno i drugie pycha.. kurcze jak ja dawno nie jadłam tego.. :(
Jak nie jestem na diecie to narzekam że w lodówce pustki jak jestem to znowu same pyszości :P Ech to się nazywa perfidia :P Ale staram się powoli wrócić do jedzenia mniejszych porcji... Bo mam zbytnio rozciągnięty żołądek... I tak się dziwie że pochłaniając takie ilości jedzenia i słodyczy stosunkowo niewiele przytyłam :P No ale chciałabym w końcu znowu nosić rozmiar 38 :P albo chociaż i to 40 :)
Kochaniutkie pisze:D:D jesli chodzi o pizzerki sa pysznnee:D:d Kocham je:D:D Ale jak jestem na diecie oczywiście ich nie jem:) a ciekawe ile mają kcal:D:D :roll:
Dieta bardzo bardzo fajnie:):) i chyba wpadło mi w nawyk że w niedziele jem troszku więcej bo wtedy idzie cos słodkiego:) ale nie wiem czemu tylko w niedziele:Dheheheh
Powracając do tych pizzerek nie wiecie ile mają? :(
no własnie jakby któraś z was wiedziała koffaniutkie to piszcie:D
ja w niedziele zazwyczaj troche wiecej zjadam ale to przez to ze wtedy najwiecej sie ucze i ja na pusty zoladek nie umiem ;)
:):):) no tez tak czasami mam.....zreszta jak jestem w domu to ciagle jestem glodna:d nie wiem czemu:D