moja walka!! - fotorelacja:)

Witam:) moim problemem jest nadwaga.... Nie jakaś duża ale najwyższa pora coś z tym zrobić.... zima to niezbyt dobry moment ale nie mogę dłużej tego odwlekać bo niedługo się nawet w drzwiach nie zmieszcze.... oczywiście przesadzam trochę... Ale to fakt.... musze schudnąc 7-8 kg:( ważę 65kg przy wzroscie 168cm:( ostatnimi czasy strasznie mi się przytyło... ale chwile zapomnienia i z 6 kg zgrubłam:( nie mam dużo czasu na dbanie o diete... jestem w klasie maturalnej więc sami rozumiecie... nauka:( nie mam czasu na ćwiczenia w domu zresztą nie lubię ćwiczyć w domu.... mam zamiar chodzić od przyszłego tygodnia na basen 2 razy w tygodniu:) Poradźcie co mogę zrobić by schudnąć te 7-8 kg:( co brać do szkoły? będąc tam 8h niekiedy przecież będę strasznie głodna :roll: proszę o pomoc:( co mogę zrobić by schudnąć? :lol:

Pozdrawiam

hej ;*
jestem z Toba kochana :D
na basenik sie zapisz, to dobry pomysl
a do szkoly mozesz brac np. kanapke, jablko i jogurt jesli dluzej siedzisz
to zalezy tez od Twojego glodu w szkole :)
oprocz tego duuuzo wody, ogranicz do minimum tluste miesa i tzw. "rodzinne obiadki"
do minimum rowniez slodycze ale jesli jestes od nich uzalezniona to stopniowo zmniejszaj ilosc, warzywka bez ograniczen, na owoce jednak zwracaj uwage bo maja sporo cukru i nie mozna ich jesc ile sie chce :P , zakup sobie jakas herbatke wspomagajaca odchudzanie np. mandaryna (polecam bo jest pyszna) , zielona herbatka (najlepsze sa z Tetley bo mozesz sobie wybrac smak :)) czy czerwona
mysle ze dietka ok. 1200kcal bd odpowiednia :D
powodzenia ;* i nie dziekuj :D

hej hej:) dziś mój pierwszy dzień:) całkiem nie najgorszy:) będę pisała w moim wątku co zjadłam... nie mam dużo czasu na siedzenie na kompie więc nieraz będę pisała 'hurtem' co jadłam:) dietkę zamierzam mieć 1000kcal + 2 razy w tyg basen:) jutro jadę do aquaparku na 2h ... ale następne razy będą na tradycyjnych basenach:)

Oto mój dzisiejszy jadłospis:
Śniadanie - pół kromki z szynką (90kcal)

II śniadanie - bułka z szynką i pomidorem (170kcal)

razem: 280kcal

Obiad - zupa grochowa (100kcal)

Podwieczorek - danio (200kcal)

Kolacja - 4 wasy, dwie z serkiem a 2 z dżemem brzoskwiniowym ( 250kcal)

Razem:830kcal

No ale mogłam coś źle policzyć więc ok 1000kcal jest:)

Buzka:*

zrobiłam pare fotek.... przepraszam za ich jakoś ale robione kamerką:( ehhh aż wstyd je pokazywać :(

http://img210.imageshack.us/img210/8909/ehhhhu2.th.jpg

Hej, ja też dopiero zaczynam...
Jestem troszkę niższa i mam ciut mniejsza wagę czyli jesteśmy do siebie bardzo podobne :)
Na pewno Ci sie uda.. tutaj znajdziesz wielu wspaniałych ludzi którzy w razie doła, czy chęci na słodycze na pewno Ci pomogą :)
Pamiętaj ze nie jesteś sama...
Trzymam kciuki

nie za malo dzis zjadłaś??

nie no chyba nie:)

dziewczyno, nie jest źle. ;p ja kiedyś przy 166 wazyłam 69 kilo, więc... ;p


powodzenia. ;*

:) no jakoś to będzie:) grunt to pozytywne nastawienie:D

1000 kcal to to raczej nie bylo, jedz wiecej :) powodzenia

spieprzyłam:( nie chciałam tego pisać ale chociaż tu będę szczera co naprawdę dziś zjadłam:(

Sniadanie + II śniadanie (280kcal) to co pisałam
Obiad - zupa grochowa (100kcal)
później mama zrobiła spaghetti i zjadłam ale odrobine (200kcal)
Kolacja - grapefruit (70kcal)

Razem 650kcal

Niby tak mało kalorii wyszło ale....:(
Wiem wiem... to spaghetti mogłam sobie darować;( ajjj głupia jestem :( nigdy nie schudne buuuuu :( możecie mnie stąd wyrzucić.... nie nadaje się tutaj;(

a co Ty myslisz? ze tu kazdy wzorowo dietuje :P ? oj nie bardzo

myślę, że wiekszość z was wytrzymała chociaż tydzień a ja? 1 dzień i totalna porażka aż się plakac chce;(

mylisz sie, to sie zdarza. ale sie nie poddawaj od razu

hej hej:)

Dziś robiąc śniadanko stwierdziłam że będę robić fotki mojego jedzonka no chyba, że nie bedę jadła w domku:D
Tak więc, od dziś rozpoczynam swoją relacje:) na śniadanko płatki nesqik bo nie miałam innych:)
Fotki:
http://img120.imageshack.us/img120/7...0705ve5.th.png

A dziś aquapark ale fajnie:D

Pozdrawiam i życzę miłego dnia

aa ja nie moge jesc takich platkow, bo od razu zjem pol paczki :P

ja też:D ale się powstrzymuje.... jutro muszę jeść bardziej pożywne śniadanko bo kurczę głodna jestem mimo, że te płatki zjadłam a minęło dopiero z 10 min:/

Napewno zjedz coś co ma więcej węglowodanów złożonych niż zwykłych prostych cukrów - nesquiki i tym podobne to tak jak jeść kostki cukru zwykłego - chwila smaku i za kwadrans głód :wink:

heh ja sie wtrace , musze ci napisac ze całkiem podobne jestesmy, ja wazyłam 63 przy zwroscie 165 wiec blisko, i jak patrzyłam na fotki to jakbym siebie widziała ;p ja juz na 1000kcal jestem miesiac i 3 tyg i juz sie nie moge doczekac końca ;p jeszcze z 3 kg a potem chyba najtrudniejsze bo jakoś trzeba bedzie ta wage utrzymac... no i przez te prawie 2 miesiace nie zdarzyłam nic a nic cwiczyc wiec to tez musze poprawic ;p mam nadzieje ze niedługo dojdziesz do celu, tak jak za pare tygodni ja ;p życze powodzenia, buzka :)

:) to fajnie... mam nadzieję, że osiągniemy swój cel:)
Mój obiadek:
http://img230.imageshack.us/img230/3...4451wh1.th.png

a w szkole była bułka a później jabłko:)

Na podwieczorek będzie grapefruit:D

hehe widze że mamy takie same różowe koce:)

ja mam bordowy z elementami różowymi:D

a co do diety.... do dupy;p głodna jestem:P nie jadłam nic od 15:30;p ok 15 zjadłam krupnik później grapefruita i do tej pory nic;d dopiero wrócilam.... byłam w aquaparku a potem w barze no i jestem.... a przecież nie bedę kupować jakiś hamburgerów... ani teraz jeść nie będę bo za późno choć jestem tak strasznie głodna:(

Dziś było stanowczo za mało kcal;p

buziaki:)

mogłaś zjeśc cokolwiek,a nie. :*

hej hej:)

Ojjj ale jestem dziś zmęczona:P 1h pływania na basenie:) polubiłam to bardzo:) muszę pływać 2 razy w tyg.... muszę wkońcu nabrać kondycji bo wybieram się na awf 8)

Co do diety.... nie jest źle, ale mogło by być lepiej ale dam radę:))

Nie no nic prawie nie jesz i jeszcze ten basen:P jak tak można stopniowo się wymęczać? wiem, że te nesquiki Ci smakują, ale rany lepiej zrób sobie rano dużą owsiankę z otrębami np. granulowanymi sante i dorzuć jakichś orzeszków (wypełnisz przy okazji luki w kaloriach) ... przynajmniej nie będziesz czuć głodu. Weź w ogóle przestań z tą zupką na obiadek:P

spoko spoko:Djem już lepiej niż te nesqiki:D a basen... hmmm chyba zaczne tam częściej bywać:)

basen fajna sprawa.. jesli ktos lubi plywac :P
czego ja o sobie nie powiem, bo plywac to ja nawet dobrze nie umiem :roll:

ja też nie umiem pływać chociaz bardzo bym chciała ale boję się kurcze na większa wode wejść a na płytkiej się nie naucze

ja się nauczyłam dziś pływać pod wodą tzn zanurzać sie jak płynę żabką:)

Hej hej :)

Ale mnie tu dawno nie było... nie było czasu niestety:(
A dietka hmmm nie wiem czy można to tak nazwać... jem mniej ale nie wyeliminowałam jeszcze pewnych rzeczy.... myślę, że ok 1200 kcal mi wychodzi.... ale zaczełam ćwiczyć w domku:) nie dlugo bo ok 20 min jak niania leci:D ale zawsze to coś prawda?? dodatkowo chodze na basen 2 razy w tyg... choć nie wiem czy nie będę chodziła raz w tyg bo nie bardzo mam czas, wiadomo szkoła :?
Mam nadzieję, że uda mi się schudnąc tak jak wam:)

Buziaki

witam:) ja jem właśnie śniadanko - 4 wasy z dżemem brzoskwioniowym :)
a na II śniadanko będzie grapefruit chyba

http://img156.imageshack.us/img156/9...0805xa6.th.png