-
i znowu od początku
hej dziewczyny. miałam tu na wakacjach swój wątek, ale potem rzuciłam dietę. teraz znów zaczynam. znam się trochę na odchudzaniu i wiem, że niezdrowo jest odchudzać się szybko na dietach typu 500 kalorii. ja dzisiaj zaczęłam 1200-1300 kcal plus trochę ćwiczeń, bo nie przepadam za tym :roll:
mój dzisiejszy jadłospis:
śniadanie: kromka chleba razowego z bieluchem - 200 kcal
2 śniadanie: placki owsiane - 300 kcal
obiad: 5 paluszków rybnych - 330 kcal, gorący kubek - 70 kcal
podwieczorek: galaretka pomarańczowa - 170 kcal
kolacja: jajko sadzone - 100 kcal, sałata z oliwą i cytryną - 100 kcal
RAZEM: 1270 kalorii
myślę, że kalorycznie jest dobrze, ale powiedzcie mi, te które się znają, czy dobrze jest jeśli chodzi o zawartość białka, węgli itd. bo na tym to już się nie za bardzo znam :)
aha, mam 180 cm wzrostu ale nie wiem ile ważę, bo waga oczywiście nie chodzi. ale pewnie z 75 :oops: pocieszam się tylko, że bardzo proporcjonalnie mi się rozłożyło i nie widać tego po mnie.
-
po pierwsze- węgle tylko zdrowe - brawo za placuszki owsiane
po drugie - zaro chemii jeśli chcesz schudnąć - gorący kubek wypada, a galaretka okazjonalnie ;)
po trzecie - białko. dosyć ładnie dziś z nim, codziennie jedz jakieś mięsko (najlepiej białe - kura/ królik)
ćwiczeń również nie lubię, ale się niekiedy zmuszam :D jak ja mogę, to Ty też.
a co do wagi, to dowiedz się dokładnie - najważniejsze - nie kieruj się nią!! ważny jest ogólny wygląd, a jeśli już - wymiarki.
trzymaj się, na pewno schudniemy! ;**
-
dzięki :* to od jutra postaram się wyrzucić z menu wszystkie gorące kubki i tego typu rzeczy.
byłam u sąsiadki się zważyć :D i ważę niestety te 75 kg. ale szybko się ich pozbędziemy. trzeba być dobrej myśli :wink:
a co do ćwiczeń, to w domu po prostu nie cierpię, ale planowałam zacząć biegać w sobotę, tylko przeszkodziła mi pogoda bo pada bez przerwy od piątku chyba. jak się tylko przejaśni to ubieram adidasy i w drogę. okolicę mam naprawdę piękną, więc nie ma problemu ze znalezieniem miejsca :)
-
Hey;)
Ostatnio wyczytałam, że lepsze od biegania jest chodzenie w tempie ok 6-7km/h.
spala się porównalną liczbę kalorii, a organizm zamiast pozbywac sie wody, bierze sie za tkankę tłuszczową.
-
wow:) jak tak to chyba zacznę na regularnie na szybkie spacerki chodzić :D
-
tak? nie wiedziałam o tym. ale mnie chodzenie bardzo nudzi, więc chyba zostanę przy mojej wizji biegania :lol:
-
ja też jak co wiosne powracam do biegania ;) i jestem podobnego wzrostu co Ty !
-
No to sosenka z ciebie ;) Ja jeste 20 cm niżsża :lol:
Zastanawia mnie kaloryczność kromki razowej z bieluchem...Kromka razowa ma od 52 do 100 kcal, na pewno nie więcej, liczmy więc średnio, że ma 70. W takim razie, żeby dobić do 200 kcal, musiałabyś zjeść 100g serka! Bieluch bowiem ma 130kcal/100g. Chyba przesadziłaś ;)
Zamieniłabym to jajko sadzone...zależy jeszcze na czym je smażyłaś. Ale na pewno ma więcej niż 100 kcal, bo smażysz je na tłuszczu - w łyżeczce masła masz 79 kcal. Poza tym samo gotowane jajko ma 90 kcal, bez tłuszczu.
I tak jak już nadmieniono, wyrzuć w kosmos gorące kubki :) Da się bez nich żyć, a o wiele lepiej np. gdybyś zastąpiła ten gorący kubek dwoma ziemniakami. Takie niezbyt duże mają ok. 100 kcal.
-
jajo smażyłam bez tłuszczu na patelni teflonowej :wink: także myślę, że więcej kalorii nie miało. a co do kanapki z bieluchem to wolę policzyć za dużo niż za mało :)
dzisiaj dzień taki średni, ale w końcu zawzięłam się i poszłam pobiegać!!
mówię wam, ale jestem z siebie dumna :lol:
nie rzucam się od razu na głęboką wodę i nie biegam od razu po pół godziny bez przerwy (wiem, pewnie dla niektórych z was to śmiesznie brzmi, ale dla mnie to prawie jak Mount Everest), tylko zaczęłam sobie plan 10-tygodniowy. Dla zainteresowanych - KLIK]
madamechocolatte, niestety jestem bardzo wysoka, ale nauczyłam się tym nie przejmować.
a co tam u was dziewczynki?
-
dla mnie przebiegnięcie 5 minut bez przerwy graniczy z cudem :lol: