Jak dasz HIIT to Ci nie zaszkodzi, nawet na początek, a potem jak przywykniesz do wysiłku to dodasz to hula hop po swoich ćwiczeniach :wink:
Wersja do druku
Jak dasz HIIT to Ci nie zaszkodzi, nawet na początek, a potem jak przywykniesz do wysiłku to dodasz to hula hop po swoich ćwiczeniach :wink:
hejoo!!
gumisio narazie nie chce juz nic dodawac bo i na te cwiczenia mi ledwo czasu starcza;p
wlasnie wrocilam sobie ze szkloy zjadalm obiadek :) i odpoczywam sobie :)
ciezki dzien mam za soba...
cwiczylam na w-f mialysmy takie cwiczobka z pilkami takimi duzymi ale fajnie bylo :)
no i sprawidzan z mamty tez byl to juz mniej fajne ale poszlo jakos :roll:
dziesiejszy dzionek pod wzgledem diety nie najgorszy :P
Sniadanko: 3 kotleciki sojowe + 2 lyzki fasolki szparagowej + herbata ok 260 kcal
II sniadanko: jabuszko+ 2x kromka sitka + serek topiony 25 g + 2 plasterki poledwicy ok 300 kcal
obiadek: barszcz ukrainsko z grzybami suszonymi ok 100 kcal
jak narazie : 660 kcal.... :roll: :roll: :roll: :roll: :roll:
nie jest zle moze ciiuut malo ale to przez ten obiadek taki syty a molo kloryczny :)
pozdrawiam
ps: dzis cwicze !!
Śniadanko... hmm.. dziwne :P Mało węgli co dają Ci energie na cały dzień... No ale cóż... może kiedyś zrozumiesz że trzeba zjeść coś eneregetycznego na początek dnia :P
Nadawałoby się to na obiad... Ja już nie wiem jak wy jecie :?:
wiem ze sniadanie nie typowe ale zostalo z wczorajszego obiadku i nie chcialam aby sie zmarnowalo takie jedzonko :P a i ta wiecej nic bym nie zjadla bo bylam rano w ogromnym stresie :P
Spoko :wink: To teraz dorzuć coś dobrego na powieczorek... jakieś owoce i białko. Godzinkę po tym pójdź ćwiczyć, a potem znów białko i żytni chlebek :wink: Bo brakuje Ci spoooro kalorii :P
A co do tego HIITu... możemy umówić się tak że jak będziesz miała czas to 45 min poćwiczysz na tej skakance? Nie ważne ile razy w tygodniu, nawet raz :wink: Co Ty na to? Napewno znajdziesz czas wieczorkiem :wink:
no ok uparciuchu niech tak bedzie moze jkaos ok soboty sie postaram na ten skakance poskakac tylko czy ja jeszcze pamietam jak to lecialo :D:D
No tak ale... 4,5 min normalnie, 30 sekund obunóż - intensywnie i tak na zmianę przez 45 min :wink: Postaraj się 2 razy w tygodniu jakoś :wink:
Wiem że jestem uparty, moja dziewczyna mi to zawsze mówi :D Ale zawsze wychodzi na dobre :P Ja Tobie też gwarantuje lepsze efekty :wink:
postaram sie oj postaram !!
a twoja dziewczyne podziwiam ją też tak katujesz??
wlansie wrocialm z godiznneo spacerku z mama :) i jem sobie kolacyjke :P
jogurcik z musli ok 200 kcal
a tak wedle uscicsnienia to ten moj obiadek mala jakies ok 200 kcal bo zupka byla gotowana na miesku :P
razem : 960 kcal + kilka paluszków z sezamem nadprogramowo+ garsc musli+ kotlecik sojowy = ok 1100 kcal :P
nie jest zle.
teraz lece sie poouczyc a potem za cwizonka sie zabieram.
dziewczyny co u was??? piszcie!!!
niedlugo o foteczki sie postaram jakies :)
Ten jogurt to mam nadzieje żę był to podwieczorek :wink: Po ćwiczonkach jeszcze jakaś kolacja ma być białkowa :!: ok?
Nie nie katuje jej :P Jak tak możesz myśleć? Dba o swoje ciało z własnej woli :wink: