Nie ma sprawy :wink:
Wersja do druku
Nie ma sprawy :wink:
Mmm... Mama wróciła ze sklepu, a w torbach smakołyki!
Schrupałam:
- Mandarynkę(25 kcal)
- Chleb żytni(ok. 100 kcal)
- Troszkę wędzonej makreli na chleb(46 kcal)
Podwieczorek zaliczony z wynikiem ok. 171 kcal
Na koncie już 1065 kcal. Idę za kilkanaście minut na kółko plastyczne, więc już się z Wami żegnam(ale tylko na dwie godzinki :))!
o 15 podwieczorek? :P o matko, ja jem o 16:30. :P
ja o 16:) co na tym kółku robicie? masz może jakieś swoje prace na kompie tak zeby sie nam pochwalić?
wh mnie nie ma co tak wczensie zjadac podwieczorku, od tego zwalnia sie metabolizm..
ja jem kolacje o 19-19.30, a i tak zawsze wiecej niz 3 h siedze
ja podwieczorek szamie miedzy 16:30 a 17:30 zalezy. dzis wogule go nie zjadlam bo nauka mnie pochlonela...
no raszak ladnie landnie oby tak dalej ;*
pozdrawiam
Nie o 15:00 tylko o 16:00, na forum czas jest źle ustawiony :D Kurczę, skończył się chleb :/ Zjadłam więc na kolację pół kajzerki(jakieś 60 kcal), plasterek polędwicy(12, 2 kcal), troszkę szczypiorku(ok. 35 kcal, a przynajmniej tak pisze :o) i jedna rzodkiew(1,2 kcal),Cytat:
Zamieszczone przez hari
o 16:30 miałam kółko plastyczne, więc nie mogłam zjeść podwieczorku, nie wiem czy to takie dziwne zjeść o 16:00 podwieczorek(normalnie jem pół godziny później), gdy jem o 19:00 kolację? :oCytat:
Zamieszczone przez malina123456
Linoryty, drzeworyty i po prostu bazgroły :) A prac niestety nie mam. :(Cytat:
Zamieszczone przez parapet16
P.S: Dzień kończę dziś na 1173 kcal-ach, to lepiej niż wczoraj, ale jednak troszkę to 1500 brakuje. Mam zmniejszyć dietę o wartości kaloryczne?
Jak chcesz, możesz zmniejszyć...
Hmm... Chyba zmniejszę do 1300, ale nie jestem jeszcze pewna, może mnie przekonacie.Cytat:
Zamieszczone przez OoAishaoO
Ja bym nie zmniejszał. Tzn. 1400-1500. Ale nie poniżej 1300 :wink:Cytat:
Zamieszczone przez OoAishaoO
Chyba Cię posłucham, bo i tak pewnie za jakiś tydzień miałabym wyrzuty sumienia, bo zjadłam o te 100 kcal za dużo.Cytat:
Zamieszczone przez Gumisio88
Dziś jadłam babciny obiad :D Niestety nie ma chleba ciemnego :/ No, ale po kolei:
Śniadanie - 118 kcal - tak mało? :o
Jajko sadzone(93 kcal)
Mandarynka(25 kcal)
2 śniadanie( o ile to można nazwać, zapomniałam sobie czegoś wziąć) - 39 kcal
Kartonik mleka
Obiad
Osiem pierogów z jagodami(nie wiem ile to ma kcal, ale podejrzewam, że poniżej 500)
Czyli zjadłam dziś(przypuszczając, że pierogi mają 450 kcal)jakieś 607 kcal. Jej, ale zjem na podwieczorek kromeczkę chleba żytniego, troszkę serku topionego(40 kcal), dwa plasterki szynki(ok. 25 kcal) i rzodkieweczkę(1, 2 kcal), a na kolację kromkę chleba żytniego(ok. 100 kcal), jeśli mama kupi oczywiście, no i troszkę serka białego na nią( jakieś 160 kcal) i trochę szczypiorku oraz dwie mandarynki(50 kcal). Dziwne, pisze, że to razem jakieś 983 kcal, ale nie wierzę, bo to co jem to nie jest mało o.o
Zgadzałoby się i powiem Ci że mało... szczególnie że to śniadanie :P Przynajmnie 300-400 powinno mieć :wink: O drugim nie wspomne :wink: Ale wieczór zapowiada się ładnie :D Serka białego zjedz wiecej niż troszkę, a zamiast mandarynki to jabłko :wink:
Troszkę to dla mnie tyle co na kanapkę, mandarynkę jabłkiem mogę zastąpić :)Cytat:
Zamieszczone przez Gumisio88
A co do tego śniadania to ja po prostu nie wiem co mam jeść - słonia? :P
kanapki! xD płatki z mlekiem ! no full jest rzeczy xDDD naprawde za mało na śniadanko :( a to przecież paliwo na caly dzien ;)
A coś oprócz kanapek i płatków z mlekiem? To wszystko mi się przejadło :lol:Cytat:
Zamieszczone przez anqlas
hmmm :roll: jajecznica... parówka ;P (200 kcal!) kurcze sama nie wiem jogurt jakis wiekszy ( ok 300 kcal ) 8) 8)
No to co mówisz, że wiesz jak nie wiesz :lol: Nie no, coś się wymyśli :)Cytat:
Zamieszczone przez anqlas
1) Jajecznica na maśle ze szczypiorkiem i pomidorkiem i 2 kromki ciemnego chleba
2) 3 kromki ciemnego chleba, trochę masła, biały ser albo żółty, szynka drobiowa, pomidor albo ogórek
3) płatki owsiane na mleku
4) Musli z mlekiem
5) Otręby z mlekiem
6) 2 kromki ciemnego chleba z białym serem i makrelą wędzoną albo inną rybą i sałata.
Parówki są wysokoprzetworzone wiec nie bardzo i stosunkowo tłuste. Jak już to cielęce :wink:
witaj raszka! ladnie dzis dietkujesz ale to sniadanko..... ja juz krzyczec nie bede bo juz widzze ze pare osobek cie poprawolo :P
ja tez mam dopiero ok 660 kcal nie martw sie :P ale u mnie za to obiadek taki maly byl ... :roll:
pozdrawiam
a jak z cwiczonkami ?
Witam, witam, jutro się poprawię! Co do tych ćwiczeń - aj, wstyd mi się przyznać, dzisiaj było tylko 100 brzuszków, na więcej naturalnie siły nie mam, a nawet brzuszki nie były w moim planie, ot tak z nudów zrobiłam, a planowanego już mi się nie chciało :roll: :oops: No, ale zawsze coś poćwiczyłam, nie? :PCytat:
Zamieszczone przez AgUgUsKa
No ja codziennie robię brzuszki, ale zaczęłam od 30 xD :twisted: :wink:
A ty od ilu zaczynałaś ??
Nie mów, że odrazu od 100, bo sie załamie xD :twisted: :roll:
Błagam nie łam się, bo od stu! :DCytat:
Zamieszczone przez EK94
Ale z przerwami, czy bez ? xD
Bo to wiesz zależy ... ;P :twisted:
A, no wiesz bez. Nie biiij! xDCytat:
Zamieszczone przez EK94
Raszko, nie mialaś siły, bo za mało zjadłaś. Logiczne :wink:
Wiem, ale już za późno, żeby się opychać, kolację zjadłam o 18:30. Ułożysz mi jakiś trening, jak będziesz miał czas? :DCytat:
Zamieszczone przez Gumisio88
EK94 - brzuszki najlepiej kilka ćwiczeń po 15-20 powtórzeń. Na dół, góre i skośne :wink: Całość będzie serią. I wtedy zwiększać serie z czasem :wink: Tak jest o wiele łatwiej i można zrobić wiecej :) Do ćwiczonych samych brzuszków dobrze dać aeroby po 20 min przed i po :wink: Hula hop i skakanka daje najlepsze rezultaty na brzuszek :wink:
Z resztą odnośnie treningu - poczytaj mój wątek :D
Przeczytane :D Ej, ale czy na pewno trzeba tak często ćwiczyć? Wiem, leń ze mnie :)Cytat:
Zamieszczone przez Gumisio88
Ze mnie też ;D Brzuszki robi, ale narazie po 30 i po 10 na skos.
Pływam 3 razy w tygodniu, ale zastanawiam się też nad bieganiem :)
Co ty na to ? Gumisio88
A ty Raszka co sądzisz? :roll:
Już nie sądzę, tylko wiecie - muszę się uczyć i rzadko mam czas i chęci na ćwiczenia.Cytat:
Zamieszczone przez EK94
Z chęciami to też u mnie marnie, ale jak się zaprę to potrafię :D
Ogólnie ćwiczyć to przynajmniej 3 razy w tygodniu po godzince ruchu.Cytat:
Zamieszczone przez Raszka
Optymalnie jest 4 razy w tyg: 2x trening (z ćwiczeniem brzucha) i 2x aeroby (najlepiej interwały)
A to co napisałem wcześniej to w 1 treningu miałem na myśli :wink:
Raszka, prosiłaś mnie o ułożenie treningu... powiedz mi co najbardziej Ci przeszkadza w swoim ciele? Brzuch, pupa, uda, boczki? co? Jakim sprzętem dysponujesz? Hula hop, skakanka, rowerek stacjonarny, stepper, hantle, jakieś inne? a może blisko basen?
Z czasem to widze że cieńko, więc postaram się ułożyć coś mało czasochłonnego :wink:
EK94. A Ty jakim sprzętem dysponujesz w domu? Rowerek, stepper, hula, skakanka, hantle? co masz? Co do biegania myśle że na wiosne, żeby się nie rozchorować - bo wtedy z odchudzania nici. Jak basenik 3 razy w tyg - to ładnie :wink:
Skakanka-mam i hula kupuje xD
A ja chciałam zacząć teraz biegać żeby hartować organizm.
Dlaczego nie mogło by być?
Przecież w gazetach piszą o tych zimowych bieganiach itp. :roll:
OK, jak jesteś odporna to możesz biegać :wink: Od kiedy zaczynasz?
Co do skakanki i hula hop - fajnie :)
Brzuszki ćwiczysz codziennie? czy jak?