zaczynam od dziś!!

Wczoraj po kąpieli popatrzyłam na siebie. TRAGEDIA! Mam wielki, OGROMNY brzuch i wcale nie przesadzam... Postanowiłam się odchudzać. Wczoraj zjadłam prawie 2000kalorii, a dzisiaj jak narazie 479 ;) Mam nadzieję, że uda mi się. Zaraz lecę do sklepu po owoce, wasę, płatki fitness, oczywiście herbata już niesłodzona, woda mineralna i ćwiczenia, ćwiczenia i jeszcze raz ćwiczenia! Najbardziej chciałabym mieć mniejszy brzuch, więc brzuszki i inne takie... Osiągnę swój cel, musi się udać! A dzisiaj już idę biegać wieczorkiem, jak narazie niedużo, może jakieś 30-40min... z czasem coraz dłużej ;)

MUSI SIĘ UDAĆ!
i Wam też życzę powodzenia :*:*:* Trzymam mocno kciuki :)

Dla mnie 30-40 min biegania to cała wiecznośc ... :P
Bede zagladac i trzymam kciuki :*



Tylko nie przesadzaj z ograniczaniem kaloryczności posiłków.. 1200kcal to minimum ..
Napisz cos o sobie... ile masz wzrostu, ile wazysz..

Hehe.... może i wieczność, też nie lubię wysiłku, ale na wakacje mam jechać nad morze, to będzie mój pierwszy raz nad morzem i to z chłopakiem! więc chcę ładnie wyglądać, chcę mieć płaski brzuszek ;)

Mam 168cm wzrostu, ważę 60kg, a chciałabym zejść do 50, no powiedzmy do 52... coś koło tego, czuję się ciężka...

a mam jeszcze jedno pytanie do Was ;)
Cherilady wspomniała o diecie 1200kcal... co powinnam jeść na śniadanie itd, w jakich ilościach? bo patrzyłam tutaj na stronce, ale jest dużo odmian tej diety i nie wiem, która jest najlepsza... Którą polecacie?

Witaj ;) Też chętnie będę tu wpadać i wspierać w miarę możliwości ;)
Tym bardziej, że też się zdecydowałam na 1200 kcal ;]

1200kcal to świetne rozwiązanie jesli chcesz mieć jojo po diecie i zanik okresu na niej :?

widzę, że bedziesz się ruszać, proponuję minimum 1400kcal

zresztą, poczytaj najpierw pracę Gumisia - http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=73264 i zadawaj pytania.

Pij dużo wody niegazowanej, jedz wszystko najdłużej jak potrafisz, ŻP (żryj połowę), zamień zwykłe batony na zbożowe, czipsy na suszone jabłka, słodkie płatki na muesli, tłuste mleko na chude, rzuć ser, masło, nie rezygnuj z białka. Jedz mało a często. I nigdy nie stosuj głodówek...Powodzenia :*

grunt to odchudzać się z głową, a nie aby szybciej bo za 2 tygodnie mam coś tam, później jest z nami jeszcze gorzej :wink:
życzę powodzenia :wink:

Powodzenia :) Ale też byłabym za dietą 1400. Sama zaczęłam od 1200 ale dzisiaj po wf (serio ;D) juz byłam głodna.

1200 i juz brak okresu? Nie wiedziałam.
Kiedys jadłam 100kcal i nic sie nie działo o.O no , ale jojo pozniej było...

dziękuję za wpisy ;*
dziś zjadłam niecałe 700kcal... teraz strasznie boli mnie głowa i jest mi niedobrze, pewnie z głodu :( jutro zjem więcej, ale nie będę przesadzać... herbaty już nie słodzę, a słodziłam 3-4 łyżeczki, ale nie przeszkadza mi to, ze jest gorzka... nie jadłam nic słodkiego, zjadłam dwa jabłka, dwa tic taci, cztery kromki wasy z serkiem almette i piję wodę mineralną, zrobiłam 50 brzuszków i inne ćwiczenia, ale nie biegałam, za zimno jeszcze... jestem strasznie osłabiona ;/ muszę popracować nad tą dietą, bo się wykończę w taki sposób...

no właśnie wykończysz się jedzą tak mało!
brak okresu, jojo, wypadające włosy itd.
JEDZ WIĘCEJ!

oj musisz musisz popracować nad dietą, i już nie schodź poniżej 1000
jedz więcej i ćwicz więcej, i będzie 8)
głodna nie będziesz, ani osłabiona, a szybko schudniesz :wink:

schudniesz moze nie tak szybko ale napewno zdrowo nie wyniszczajac zabardzo organizmu. bo kazda dieta go niszczy w jakims tam procencie ale jak bedziesz to robic z glowa to bedzie ok ;)
pozdrawiam :)

Też kiedyś miałam to podejście, że im mniej zjem, tym szybciej i efektywniej schudnę.
Ale zastanów się. Potem zamiast stopniowo dodawać sobie kalorii aby wyjść z diety zaczniesz poszerzać ją o elementarne produkty. A to zaostrzy apetyt na inne i jeszcze inne...po dietach z tak małą wartością kaloryczną jojo jest niemal gwarantowane.
1000-1200. Zachowasz przy okazji kobiecość.