Aha, dzięki za odpowiedz :)
Niskowęglowodanówka do konca zycia nie brzmi zachecająco ;P
Ale 1200kcal+ruch.. to się chyba da wykonac.
Ależ ten czas leci 8)
Wersja do druku
Aha, dzięki za odpowiedz :)
Niskowęglowodanówka do konca zycia nie brzmi zachecająco ;P
Ale 1200kcal+ruch.. to się chyba da wykonac.
Ależ ten czas leci 8)
Chio,cierpliwosc to podstawa :wink:
Co do tempa chudnięcia - na początku (choć u Ciebie to raczej środek ;) ) to MAKS 1-2kg, potem NIE WIĘCEJ jak 1 kg na tydzień. Inaczej - na dłuższą metę - gwarantowane wyniszczenie organizmu. A sportowcom to nie potrzebne :) Co do kaloryczności - gdzieś tutaj w Twoim wątku już widziałam - minimum 1000 kcal / dzień (mniej == spowolnienie metabolimu, osłabienie, niedobory), ale jeśli intensywny trening - to 1200-1500 kcal (MINIMUM).
Pozdrawiam!