-
Wakacje z dietą ;)
Witam wszystkie forumowiczki :D
Już się pewnie domyśliłyście z jakim problemem tu trafiłam. Szukam wsparcia w odchudzaniu i ktoś polecił mi tę stronkę :) Może coś o mnie:
Nazywam się Edyta [niektórzy mówią na mnie Biruta - stąd nick ;)] mam 163 wzrostu i obecnie 63 kg :( Idealna waga przy tym wzroście to 53 kg, a ja jeszcze pamiętam czasy kiedy ważyłam 50 :cry: Kilka miesięcy temu waga utrzymywała się na stałym poziomie 54 kg. Wiadomo - po świętach zawsze się trochę tyje, ale od tamtego czasu już nie mogłam tego zatrzymać i waga szybko skoczyła o 9 kg :cry:
Wiele się przez to zmieniło. Samoocena spadła, ogólne samopoczucie jest takie sobie, do tego problemy z ubraniami [wszystko za małe], kondycja itd...
Dlatego chciałabym wrócić do starych dobrych czasów. Już próbowałam różnych dziwnych diet i zawsze z tym samym skutkiem :roll: I dlatego trafiłam tutaj.
Jestem nowa więc muszę jeszcze zapoznać się z tym forum, ale wydaje się być sympatyczne :) Wątek założyłam aby prowadzić "dziennik". Podobno bardzo pomaga :)
Jak narazie w planach mam 1000-1500 kcal + dużo ruchu.
To chyba tyle na początek.
Pozdrawiam
-
Witaj ;) Uważam, ze masz dobry plan i dzięki niemu będziesz chudnąć około 1 kg tygodniowo (na początku nawet 2 ;) i ograniczaj tłuszcze, fast foody i słodycze :)
Pozdrawiam ;)
-
Nic więcej nie mogę powiedzieć, tylko życzyć powodzneia i silnej woli :)
-
Trzymam za Ciebie kciuki :) :) :)
-
czesc
a ja mam takie pytanie:
wczesniej sie nie odchudzalas? naturalnie wazylas te 50 kg? bo jesli nie bylas na diecie i estes naturalnie szczupla to nawet nie baw sie w 1000 kcal bo szkoda Twojego metablizmu 1200 tez za malo...
jak bedziesz jadla w granicach 1400 to powinno byc dobrze a jak bedziesz cwiczyla do i 1500...
powodzenia zycze
-
Dzięki za miłe powitanie :*
suszona Te 50 kg to było przed odchudzaniem. Tak się nad tym zastanowiłam i niech będzie 1500 kcal. Dobrze siebie znam i na 1000 na dłuższą metę pewnie nie wytrzymam :roll: Dzięki za radę :)
Miłej niedzieli życzę :)
-
Czesc ;) Zycze powodzenia, napewno sie uda. Pozdrawiam ;*
-
:cry:
Obliczyłam sobie BMI na tej stronie i wyszło, że mam nadwagę ok. 5 kilo :cry:
Wydawało mi się, że mam wagę w normie, a raczej w górnych granicach normy :(
Trochę w szoku jestem, bo to pierwszy kalkulator który mi pokazał, że mam nadwagę.
Jakby mi ktoś zimny kubeł na łeb wylał... :?
Trochę mi się nastrój popsuł, ale przynajmniej dostałam porządnego kopa motywacji :!:
-
Hah, nie masz nadwagi :) On tylko tak pokazuje chyba dla motywacji :P Mi raz pokazał, że 7kg zrzucić powinnam :shock: spoookoo...
-
No ale to chyba dobrze, skoro motywuje ;)
-
I jak tam minal dzien ? ;)
-
Hmm tak sobie :roll: Z dietą nie wyszło tak jak chciałam:
śniadanie: 2 naleśniki z dżemem i kawa z mlekiem
obiad: makaron z warzywami
podwieczorek: kakao
kolacja: 2 kubki herbaty z cytryną, bo mnie okropnie gardło boli :?
Ćwiczenia: rowerek w powietrzu, skłony, ćwiczenia rozciągające, brzuszki, nożyce, przysiady i 1 dzień a6w :)
Tak, tak wiem. Jadłospis do bani, ale jutro powinno być lepiej ;)
Tak podsumowując ten weekend majowy był dość deszczowy :wink: Na pamiątkę zostało mi przeziębienie dzięki spacerkom bez kurtki, teraz muszę płacić za własną głupotę :roll: Dziś braciszek przyniósł dla mnie cukierka michałka, ale schowałam go do szuflady i niech nie kusi :twisted: :wink: A teraz spadam na kąpiel i zabieram się za fizykę, bo miałam lenia w tyłku i się nic nie uczyłam :wink:
Odwiedzę Was dopiero jutro.
Dobrej nocki :*
-
Nie no ladnie Ci poszlo.A jutro pewnie bedzie jeszcze lepiej ;). A jak jeszcze cwiczylas to jeszcze lepiej.
Zaczelas robic a6w widze, ja sie za to nigdy nie moge zabrac.Wytrwalam tylko 3 dni dalej juz mi sie nie chcialo xD.
-
ja nawet nie mam ochoty próbować szóstki ;]
a fizyka jest okropna :|
-
ja nienawidze fizyki blee ;/ nie ma nic gorszego...
Biruta, jak tam dzien minal? ;)
-
Wczoraj nie pisałam, bo brat się uczył do matury i nie chciałam mu przeszkadzać ;) A więc:
śniadanie: kajzerka z twarożkiem, szczypiorkiem i rzodkiewką, kawa z mlekiem
obiad: omlet z jabłkami i cynamonem
kolacja: płatki fitness z mlekiem i 2 wafle ryżowe z dżemem
Ćwiczenia: rowerek w powietrzu, skłony, ćwiczenia rozciągające, brzuszki, nożyce, przysiady, 2 dzień a6w i spacerek ;)
A dziś szkoda gadać. Wszystko się wali i sypie :evil: Dowiedziałam się na swój temat kilka bardzo niemiłych rzeczy, ale przynajmniej pozbyłam się złudzeń, że mam przyjaciela :evil: Do tego jedynka ze sprawdzianu i cały dzień zawalony nauką, choć nie wiem po co skoro takie oceny dostaję. I wiecie co bym najchętniej teraz zrobiła? Rzuciłabym się na słodycze :evil: :(
-
od słodyczy wara!
a szkołą się nie przejmuj.. tak samo jak tym 'przyjacielem'..
wypij sobie gorącą herbatkę, uspokój się..
będzie ok :*
a może spacerek albo rower pomoże?
-
Dzisiaj się wali, a może jutro będzie się budować na nowo? Napewno jutro będzie lepiej :)
-
Uff... jakoś przetrwałam ten dzień. Spaliłam jeszcze żarówki w domu, wylałam herbatę na klawiaturę.. a tak w ogóle to już wcześniej napisałam tutaj całego posta i się skasował :evil: Już sama z siebie się śmieję :lol: :wink:
śniadanie: serek wiejski, kromka razowego chleba i kawa z mlekiem
obiad: barszcz czerwony
podwieczorek: activia
kolacja: płatki fitness z mlekiem i jabłko
Do tego 2 herbaty i 2 kubki mleka z miodem, bo mnie ostro choróbsko wzięło. Tyle miesięcy nie chorowałam a tu nagle dopadło mnie w najpiękniejszy miesiąc :(
Ćwiczeń nie będzie, jedynie a6w zrobię przed snem.
Przez gardło jutro chyba na samych zupkach będę :roll:
No nic. Trzeba się kurować.
Miłej nocki życzę i udanej środy :wink:
-
Kotuś, ale te płatki to lepiej zostaw na śniadanko. Na kolację to bardziej twarożek, serek wiejski, jakaś rybka.
A tak ogólnie to super kest i podziwiam za a6w :D
-
Witam was dziewczynki :D ;) Jeśli wczoraj był zły dzień to dziś oczywiście musiał być dobry, tak dla równowagi ;) Poza tym już wiem skąd był ten paskudny nastrój - zwyczajnie dostałam @ :roll:
:arrow: śniadanie: serek wiejski i kawa
:arrow: obiad: ogórek i rzodkiewka ze śmietaną, grahamka
:arrow: podwieczorek: jabłko
:arrow: kolacja: płatki fitness z mlekiem i garstka rodzynek
+ 2 herbaty z cytryną i mleko z miodem ;)
No, dziś prawie idealnie :P
Jeśli chodzi o ćwiczenia to tylko zrobię przed snem a6w, na resztę nie mam siły i chęci. Chciałoby się tak przynajmniej jeden dzień w łóżku przeleżeć, ale nie chcę zawalać szkoły przez głupie przeziębienie. Teraz trzeba naciągać oceny jak tylko się da :roll: Dziś jak zwykle spacer zaliczony. Piękna pogoda i trzeba korzystać :) :!:
Lecę zobaczyć co u was :)
-
hym ja nie chce nic mowic ale jakos mi to tak nieco z deka fest glodowka lekka zajezdza...
jakos tak malo.... i radzilabym zamienic sniadanie z kolacja ;p
-
tak Cię besztnę:
wcale nie jest idealnie, praktycznie to jest kiepsko - zero białka.. zwolni Ci się strasznie przemiana materii, będziesz kiepsko się czuła, bo Twój organizm zacznie spalać mięśnie.. a do tego zero mięsa, a w mięsie i jajkach są najwartościowsze witaminy..
najgorsze, że jesz źle od dłuższego czasu...
uważaj...
-
Witam po długiej przerwie
Trochę zaniedbałam :oops: Ale ostatni miesiąc był ciężki. Bierzmowanie, bal, walka o oceny, koniec roku, wybór szkoły...
Na szczęście wszystko już za mną i mamy wakacje. Będę mieć dużo czasu na odchudzanie.
Mam nową motywację. Za 2 miesiące idę do liceum. Do tego czasu chcę zrzucić parę kilo. Czuję, że nadszedł dobry czas na zmianę.
Od ostatniego wpisu spadło mi 3 kilo :) Czyli wszystko jakoś idzie do przodu...
Dziś załatwiłam sobie rowerek stacjonarny :P
... I od jutra zaczynam pisać na nowo.
Pozdrawiam :*
-
A plan jest taki:
:arrow: 5 posiłków dziennie w godzinach 8:00 11:00 14:00 17:00 20:00
:arrow: czarna lista - czyli wszystko co wyrzucam z jadłospisu: fast food, pizza, zupki chińskie, gazowane napoje, chipsy, popcorn, paluszki solone, białe pieczywo, cukier
:arrow: słodycze od czasu do czasu :P
:arrow: codziennie godzinka roweru
Nie tracić optymizmu i wiary w siebie :!:
Dobrej nocki i do jutra :)
-
No, powodzenia i dalszych sukcesów życzę! :D Silna wola i optymizm, jak już wspominałaś - to przede wszystkim!
-
-
Trzymam kciuki i postaram sie wpadać ;* A.. i weź sobie do serca rady requiem i suszonej ;)
-
Życze oczywiście powodzenia ;)
Ja jak zaczynałam diete to było 1000 kcal....Teraz normalnie jem i nie mam efektu jo-jo. ;) Zapamiętaj,że jak kończysz diete to stopniowo,aby nie mieć efektu jo-jo. Mi się udało... Ja chce od dłuższego czasu wznowić diete,ale nie mam narazie tak silnej woli... bo ona tu jest bardzo potrzebna....
Pozdrawiam i trzymam kciuki ;***
-
śniadanie: 4 kromki wasy z serem, pomidorem, sałatą i szczypiorkiem, herbata
obiad: owsianka z cynamonem + 10 plasterków suszonego banana
podwieczorek: truskawki :P
kolacja: serek wiejski i szklanka pysia
+ 1 h rowerku
Ogólnie to chyba tak średnio wyszło...
Raczej nic ciekawego nie mam dziś do napisania.
Miłego wieczoru :)
-
Średnio? Jak dla mnie wzorowo, zdrowe jedzonko i ruch, oby tak dalej :)
-
I znowu mi tu ktoś banany wcina, nieładnie :p
-
-
Eh bananku, czas przywyknąć :mrgreen:
Moim zdaniem troszkę mało. I ta owsianka na obiad... Nie bardzo pasuje. Nie mogłoby być jakieś mięso, brązowy ryż, warzywa.. albo coś w tym stylu?
-
W sumie racja. Zawsze jak się zabieram za dietę to albo jem za mało, albo przeginam w drugą stronę :roll: Wciąż nad tym pracuję.
I chyba jeszcze o tym nie pisałam, ale ja w ogóle nie jem mięsa i ryb. Nie wiem czy mogę się nazwać wegetarianką, bo jem normalnie nabiał, a mięsa nie jem, bo zwyczajnie nie lubię i jakoś nie potrafię się zmusić :roll:
Owsiankę dziś przeniosłam na śniadanie ;)
Miłego dnia :)
-
Chyba są różne odmiany wegetarianizmu. I jakoś się nazywają, ale niezbyt się na tym znam ;).
W sumie to trudne, żeby nie przeginać w trakcie diety, ale jak już to wypracujesz, będzie szło bardzo dobrze :).
Również miłego dnia :)