Wersja do druku
Witam, otoz mam 15 lat, 178 cm wzrostu i wage 84 kg. Jestem tzw "chlopem" czyli nie widac zbytnio mojej wagi, brzuch mi nie zwisa itp tylko poprostu jestem duzy. Od wrzesnia planuje isc z bratem na silownie. W zwiazku z tym mam pytanie, od czego zaczac chudniecie, az tak ze mna zle? Pomozcie :)
Po pierwsze cześć :P
Zacznij ograniczać słodycze, pieczywo jasne, ziemniaki, tłuste itp.
dużo ruchu...
Maricia ma rację :) zrób sobie miesiąc na warzywkach, owockach, chudych serach, ciemnym, razowym chlebie [lub wasie], chudych wędlinach. Nie jedz fast foodów, tłustych, kalorycznych rzeczy, nie pij coli - napojów gazowanych i słodzonych [tylko mineralną ] :) w tygodniu zaplanuj czas na siłkę, rower, lekką gimnastyke, wysypiaj się.. :)
no właśnie tak jak kolezanka powiedziała :P możesz też z kumplami pograć w piłkę :P
Ja jeszcze dopiszę żeby posiłki były regularne :)
Ok dzieki :D moge zamiast mineralnej pic napoj musujacy? Wlewam wode mineralna i tabletke tzw "plusz" :) o smaku cytrynowym....
Na sniadanie platki z mlekiem
Obiad to nie wiem zalezy od domownikow (jestem w irlandi niedlugo wracam)
Kolecja platki :D
jak wroce to oczywiscie rower i silownia :) co o tym sadzicie
urozmaić raczej dietę w warzywa i owoce. Lepiej nie skupiać się tylko na mleku i płatkach. O a jak mleko to chyba tylko chude, nie ?:P
Tak., lepsza jest urozmaicona dieta, bo się nie nudzi, jest zdrowsza i łatwiej ją utrzymać .
Ja nie jem warzyw nie lubie :roll: :roll: ew kukurydze gotowana, moze byc? i kalafior ;D jak przyjade to pewnie fasolka
co do slodzyczy, mozna takie jak np. Nestle Fitness? Tutaj sa takie z musli etc... albo platki zamiast czekoladowych to z owocami od nestle?
zamiast tych czekoladowych, jedz fitnessy z chudym mlekiem lub jogurtem. jedz warzywa, paprykę, pomidory, ogórki, trzeba, trzeba :]
Ogórek, fasolka gotowana, kukurydz i kalafior - moze byc? Jogurty, actimel, platki FITNESS :) przez 2 tygodnie regularnego jedzenia takiego czegos mozna sie czegos spodziewac? (jeszcze miesic wakacji moze cos sie uda jsli mi pomozecie :))
No pewnie, że pomożemy :D Tylko musisz wytrzymać w swoich postanowieniach :wink:
Wytrzymam bo i tak nie mam ochoty jesc tyle ile jem ale jak ktos wpycha na obiad ziemniaki z kotletem, ale zamiast ziemniakow wezme kalafior i maly kawalek kotleta (on mi sily dodaje, chyba od malego nic sie nie dzieje?)
Heh...ja jak widze jak ktoś je ziemniory to mnie sciska..w sensie że nie lubie[bardzo]..bleee. Obrzudzenie mam..znajomi mówią że dziwna jestem, bo nie jem ziemniaków..hmm..a moja kumpela nie je bananów, no jak można nie lubić bananów..mmm..dobreee xD :lol: są gusta i guściki :D
Hmm... Nie to, że wyganiam, ale jest takie forum 'facet na diecie', tam mogą ci lepiej pomoc. Tu głownie same baby siedza, a u dziewczyn, wiadomo, troche to wszystko inaczej przebiega ;)
Tak czy siak trzeba nową osobę wspierać :)
ja doradzam jedzenie regularnych posiłków i ograniczenie jedzenia :)
jedz mniej i jak możesz najwięcej owoców i warzyw :)
Na stronie electro.pl znajdź sobie parowar i szykuj w nim obiady. Sama tez mam Zelmera. Bardzo go sobie chwalę. Żona z początku protestowała, bo jedzenie było bez soli. Teraz już się przyzwyczaiła i bardzo zadowolona.