dobra ja zmykam spać...:****
tak teraz tak mówisz Kei..a potem się na niego rzucisz i nie puścisz(jak jush czari mari wyjdą) :wink: :wink: :wink:
Wersja do druku
dobra ja zmykam spać...:****
tak teraz tak mówisz Kei..a potem się na niego rzucisz i nie puścisz(jak jush czari mari wyjdą) :wink: :wink: :wink:
hmmm ale trudne tio jest Monia :(
nie kumam tego zaklecia wrrr
a jak wyjda czary mary tio oczywiscie ze... go nie wypuszcze
ale nie zrezygnuje ze swojego dotychczasoweo zycia
i jemu tez nie pozwole :)
no chyba tak bedzie najlepiej
i nawet fajnie by wyszlo bo on rzadkow czewie ejst to bym sie z nim czeso nie spotykala
ale qlcem nio rzadko to tysh nie kcem :(
Kei będzi dopshe :D
wkońcu nie obrazacie sie na siebie jush i gadacie normalnie, nie??:P
a te Wasze czary mary to wyjdą wiec musi być dopshe :D
aaa i widziałam opsi Szy ze podbno we Wrocku jest??:>
dzisiaj wyruszam na maisto :] hehe moze go spotkam przypadkiem i sie z nim rozmówie i otwozre mu oczy :P
no a umnie po staremu....
hehe nic ciekawego sie niestety nie wydazryło...
Bombera olałam i nawet mu nie odpsiałam czy sie dzisiaj spotkamy....
niecierpie takich natretów :]
a Michałek napisał mi wczoraj meska : Niech Ci noc przyniesie sny, w których bede Ja i Ty- rozpaleni swą nagoscia, upojeni namietnoscią, w nieskończonym szczytowaniu i cudownym ciał zjednaniu..
heheh on tio tylko o jednym :P
aaa i teraz jestem na gg , jest ten Adam drugi i sie do mnie nie odzywa ani ja do niego...
a tu taki opsi: poszedłbym na "rybki z ferajny? tylko z kim??
jakaś aluzja?/ :D jehehehehehe
ja tysh bym poszła ale napewno nie znim:P hehe
Kach tio ja z Toba pojde bo tez ide :P
co do Szy to i tak nie gadam z nim tak jak gadalam
i nie mam nadzieji
zobaczymy co bedzie ;/
Kei to wyjdź o 13 i spotkamy sie na rogu koło kościoła :P ;-)
A co do Szy to wazne ze wogóle z nim gadasz :)...
will be good
ja tam sie nie pzrejumuje jush zadnym plemnikiem :]
co se bede życie pzrez nich psuć :D
znajdzie sie taki co mi sie spodoba to dopshe
nie to nie
i tak miłe mam życie :D
hey...laseńki...słuchajcie...nie będzie mnie troszku...mam remont i muszę się do babci wynieść...postaram się jutro po południu wpaść i napisać cusik :wink: więc Kei nie wiem jak z tym zaklęciem...mi koleżanka przynosi jutro do szkoły świeczkę...musze zdobyć wstążeczki...i gałązkę...napiszę Ci albo na gg albo na priva wyślę cu i jak...ale to jest rzeczywiście skomplikowane :cry:
nio Kach..bardzo dobrze..powinnyśmy wszystkie ich w pizdu rzucić...płec przeciwna na śmietnik..hihihi....tia...łatwo powiedzieć..trudniej zrobic...heh..będzie dobrze :wink:
a pamieta mnie ktoś jeszcze? dawno mnie tu nie bylo.. moja dieta padła :( jem teraz doslownie wszystko, ale jakos nie widze, zebym przytyła:) rzucialam diete, bo wystraszylam sie,ze cioty nie mam.. ale juz wrocilo wsytsko do normy. poza tym kupilam rowerek treningowy. tzn moj brat mi kupil w tesco za 158zł! promocja jest! takze polecam. Niestety cwiczyc na nim bede mogla jakos dopiero w listopadzie:) hm, ale mam nadzieje ze zjade. Mam pytanko, jesli chce wysmuklic nogi, to powinnam jezdzic na lekkim oporze, co nie? bo jakos nie jestem pewna. No.. a z facetami jak z facetami. Dalej z moim Kochanym Łukaszkiem jestem:) aaa i macie tutaj fajna stronke z wzorkami na paznokcie:) http://www.euro-fashion.com.pl/galeria_forum/index.htm
pazyrki fajniusie hawrodytka tylko ja hmmm.... nie zabardzo na czym mam je robic bo ja mam krotkie pazutki i nie moga sie zapuscic bo mi sie rozdwajaja ;/
a moze macie jakies sprawdzone sposoby na rozdwajajace sie paznokcie??
uzylam jush chyba wszytskich odzywek jakie sa tylko mozliwe
a tego no Szy Kach tio nie komentuje
bo nie chce sobie humorku psuc
dopiero od jutra wieczorem moge o nim rozmawiac przez dwa tygodnie :P bo tyle czasu sobie dalam
Ja zawdzieczam sliczne paznokcie tabletkom Skrzypovita. Polecam wszystkim. kosztują k. 19 zł , ale opłaca sie. Paznokcie nie rozdwajają się i są mocne.
Qrde, ciekawa jestem ile ważę. nie wazylam sie dawno, bo nie mam wagi:/ tzn mam, ale zepsutą i za kazdym razem jak się na nią wejdzie, to wskazuje inną wagę :/
Hm... mam nadzieję, ze dużo nie przytyłam. Wszystko przez Łukasza.. Chodzimy na spacerki to zawsze ciagnie mnie do sklepu na "coś dobrego" czyli na słodkości.
A ja.. a ja nie potrafię odmówić mimo, ze prosze go zeby nie kupowal. Ech.. słaba jest moja wola.. Hehe... ale mowie Łukaszowi: "jak bede gruba, to tez mnie bedziesz musiał kochac:p , bo pamietaj, to wszystko przez Ciebie :P " No ale jak bedę miała rowerek to schudnę. Schudnę cholera! Schudne i nie bede miała cellulitisu:) ;) AAAA! ja jzu chce miec ten rowerek..