-
no sie rozumie ze nas uwielniasz :] heh
tak samo jak my Ciebie :D hihi
ja tam nie bede mówić czy coś u mnie ruszyło cZy nie bo nadal wszystko do dupy...
ehhh czasami myśle ze juhs nigdy nie bede taka szczesliwa jak byłam niecały miesiąc temu... będąc z Bartkiem...
wtedy nic sie dla mnie nie liczyło... dnie byłt zbyt krótkie bo brakowało nam dla siebie czasu... wszystko mnie cieszło i zawsze byłam usmiechnięta...
a teraz??
zrobił sie ze mnie smutas, uśmiecham się z przymusem...
dnie mijająstrasznie powoli... wszystkie takie same.. nic sie nie dzieje...
nie mam z kim sp`edzać weekendów... zawsze rutyna : wstaje późnio żeby szybko dzień iminął... siedam pzred komputerem... ucze sie i ide spać...
nie cieprie takiego stanu rzeczy .. ale co ja moge zrobić...
na prawde ja jush nie mam nadziei na nic...
-
A ja jestem sama! Jeszce nigdy nie miałam chłopaka. Wszystkie moje koleżanki mają. Fakt mam dopiero 15 lat i całe zycie przede mną.... ale chciałabym być komuś potrzebna, być czyimś oparciem i mieć do kogo się przytulić... :cry:
Czy ja jestem inna? Brzydka? Schudłam dla chłopaków 13kg kosztem okresu i co? Ani jednego, ani drugiego nie ma!!
-
.................................................. ................
Kach musisz pomyśleć nad tym czy naprawdę było Ci dobrze...przeciez dobrze wiemy jak się to skończyło...i chyba taka chwilowa(miesięczna) euforia zaowocowała teraz dołami i złym humorem...ja wiem,że łatwo jest mówić...ale spróbuj zapomnieć...znajdziesz takiego faceta,który kiedyś będzie znaczył dla Ciebie więcej niż Bartek i nigdy Ci nie zrobi takich numerów na jakie bedąc z Batrkiem byłaś narażona...musisz też w ten sposób myśleć... :) wiemy dobrze,że to nie bedzie proste bo on duzo,bardzo dużo dla Ciebie znaczy..ale sama wiesz,ze to koniec...chyba trzeci raz nie dasz się wystawić i nabrać... :? moim zdaniem powinnaś znaleźć jakieś zajęcie.które by Cię zaabsorbowało...tzn żebys nie siedziała weekendami w domciu i nie rozmyślał co było i jak byc mogło a nie jest :!: :!: uda się...i kiedys będziesz myśleć o tym jaka to byłaś głupia wiążac się z Bartkiem i dawać sobą manipulować...a potem płacząc przez niego...dziewczynko...jesteś ładna...masz wileu facecików wokoło siebie...wykorzystuj to...jesteś w najlepszym wieku by się bawić...korzystać z życia...NIE SMUTAŚ :wink:
Fiamma...tesh jestem sama...i na dodatek starsza o dwa lata od Ciebie...tesh prawdziwego faceta nie miałam..bo zawsze wszystko kończyło się tak szybko jak się zaczęło...więc nie martwiaj się...są gorsze przypadki :wink:
a cio do pomysłu odchudzania sie dla facetów...to nie ma to większego sensu...na pewno odchudzamy się po to,zeby im się podobać ale to tilko przy okazji..tak na serio powinnyśmy robić to dla siebie :!: :!: :!: ale i tak gratuluje tych 13 kilogramów...tilko z tym okresem tak nieciekawie... :?
pozdrowionka...
-
ehhh Core... dzieki za pocieszenie...
ale ja na parwde byłąm wtedy szcześliwa...
jak nigdy wcześniej...
z nim mogłam robić wszystko... czułam ze mu na mnie zależy ( za pierwszym razem jak ze sobą byliśmy)....
poświęcał mi każdac chwile... był przy mnie całymi dniami... toeszczył sie omnie...
był taki czuły... zawsze mnie rozumiał... i dlaczego to musiało sie tak skończyć??
przez moment miałam wszystko a teraz nie mam nic,,,
niby wiem ze to co było nie było warte moich uczuc bioroac pod uwage to jak sie zachował... ale ja i tak strasznie za tym tęsknie...
staram sie zapomnieć ale to na parwde nie jest takie łatwe...
.... i boje sie że nie znajde juhs takiego faceta jak on...
fakt ze kręci sie koło mnie sporo chłopaków ale mi po prostu na żadnym nie zależy...
co chwila którys zaprasza mnie do kina czy na spotkanie ale ja zawsze mówie ze nie moge...
nie chce porstu bo myślami jestem przy innej osobie....
ale i tak tzreciego razu jush nie bedzie...
nigdy...
zapomne.. prędzej czy później ale zapomne...
i mam nadzieje ze jeszcze kiedys bede szcześliwa...
Fiama... a Ty sie nie martw że teraz nie masz chłopaka...
dopiero w tym wieku zaczynają sie prawdziwe zwiazki...
a to co było wczesneij to zabawa ... nikt nie dorósł do czegoś poważnego..
lepiej było Ci poczekać a teraz znajedziesz faceta któremu bedzie zależało na trwałym związku anie na zabawie... chciaż sa wyjątki, którzy mimo że są dojrzali niby fizycznie to tak na prawde nic nie warte gnoje...
nie martw sie...
niedługo znajdziesz kogos kto bedzie Cie kochał i Ty bedziesz kochać jego:*
-
niom tio teraz ja poejcze i powyzywam
qrwa przyjechal ten zjeb
do mnie sie nie podlaczyl ja tez nie zamierzam
zaczynam miec dola
i qrwa ten jego status
no *******ona ta edyta
jush qwa spokoj mialam nie widzialam tych opisow i znowu Edus :**
no szlag mnie trafia ;/ ;/ grrrrrrrrrrrrrrrrrr
-
Kach...rozumiem...tylko,że to już przeszłośc..i musisz to sobie uświadomić...bo chyba tak na serio to masz jeszcze nadzieję,ze może kiedys cuś między nim a Tobą... no nic...my Ci pomożemy zapomnieć...hihi..jeszcze nie wiem jak ale zapomnisz :wink: i ie możesz sobie wmawiać,że nie znajdziesz takiego faceta jak on...przecież nie chcesz kolejnego cfffaniaczka,któy Cie oszuka... :lol: więc znajdziesz LEPSZEGO... teraz rzeknę,że NA WSZYSTKO POTRZEBA CZASU..cierpliwości...tak samo jak z odchudzaniem...ale porównanie boshhh :twisted: :twisted:
Kei...jęcz ile wlezie... :wink: ...ale może skoro tak Ci zależy i tak działa Ci to na nerwy...tio może zagadaj...cu :?: kiedy ostatnio to Ti sie do niego odzywałaś na gg :?:
a ja Wam cuś powiem..normalnie mi się uśmiech na mordzie pojawia jak myślę o tamtej rozmowie...hihihihihi...to było raczej żałosne a nie śmieszne...mam przed oczami wizję poniedziałkowego spotkania...normalnie puszka mi się tak cieszy teraz-cio będzie w poniedziałek jak go zobaczę...KOSMOS QRWA KOSMOS moje panie :!: :!: :!:
i nie łapać mi dolcoków...bo z tego cholerstwa najtrudniej wyciągnąć :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
-
hej!
mój za to kocha moja kolezanke z klasy.. i to jak dlugo :(
no ja juz nie moge no. juz zanosilo sie na to ze mu przeszlo, ale chyba jednak nie.
ja w ogole nie wiem. bo jednego dnia to zachowuje sie jakby kochal ja nie wiem jak i w ogole, a drugiego caly czas sie na mnie gapi.. ;) dziwny jest.
ale on mnie traktuje tylko jak dobra kumpele i mnie to wkurza no..
ale ona dawala mu tyle razy kosza.. czasem mam wrazenie, ze on juz nie chce nikogo kochac, a tym bardziej mu tego mowic, bo sie boi ze znowu dostanie kosza albo so..
ale on jest taki piekny :) :roll: nie wiem jak ona mogla mu odmowic ;)
no,ale co ja mam robic..?
-
Dziękuję Wam, moje kochane. Dzięki Wam ulżyło mi...
-
core dobrze ze nie msylisz ze to bylo zalosne bo nie bylo ;]
jak cos nie poszlo tio trzeba obrocic cala sytuacje w zart :)
Szymon curde nio ja nie zagadam nie dam sie
bo on jest niewidoczny to raz a dwa boje sie
bo zawsze jak sie podlanczam to nie ma o czym gadac:(
curde nio jak ja bym chciala z nim byc
justa mam tak z Szymonem
wiesz jak sie widzimy na zuzlu to kumpele mi mowia
ze on sie na mnie patrzy itd
a ja pytam czy patrzy czy tylko spojrzal bo to roznica
a one ze patrzy no i wtedy tio mam rogala hihih
a on to snofu chyba swiruje do Eda ;/ grrrr
moze dasz mu w jakis sposob do zrozumienia ze ci sie podoba
ale nie tak ze mu powiesz wprost tylko niech sie zastanawia
pofiltruj z nim troszq :wink: nie nie wie o co chodzi itp
umow siem z nim do kina no bo niby to Twoj kumpel wiec nie powinno byc problemu
spedz z nim troche czasu sam na sam itd :)
-
było żałosne...bo chciałam z nim pogadać a sama nie wiedziałam o czym...hihihi :lol: :lol: nio ale trudno...irzeczywiście trzeba zastosować taktyke prześmiewczą...o to nie trudno,bo jak sobie o tym pomyślę tio od razu rogalik na usteczkach jak po spaleniu...hihihi :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D
czyli łobracmy tio w żart...usmiechne się do niego bardzo promiennie...żeby na to wyszło,że się wcale tim nie przejęłam...hihihi...jejku dziewuszki jak dobrze,że jesteście :******
...rozumiem..jeśli chodzi o Szy...skoro nie chcesz nio to pierwsza się nie odzywaj..a cio z żużelkiem :?: ... ja siem gubiem... Szy wyjechał czy jest tam gdzie mieszka,czyli tesh w Twoim mieście :?:
jeno..ja idę się myć..potem odrobie troszku lekcji nio i moje ulubione patul..zmeczona jestem :(
buziak