do 5 rano?? no ja tak tak chyba na smyczy...
Wersja do druku
do 5 rano?? no ja tak tak chyba na smyczy...
moi najchętniej nie wypuszczaliby mnie z pokoju, a dyskoteka to dla nich największe zło, "alkohol i rozpusta" i jeszcze zakuliby mnie w pas cnoty
toz moi to to samo ale jakos to musza przelknac juz w koncu zaraz osiemnastka a potem to juz se beda mogli podskoczyc ;P
hehe :P ja osiemnastka za 2 lata haha JUZ za dwa ja tam ejstem optymistka niektorzy mowia dopiero a ja 'juz' :P
Czas leci szybko... Hehe pas cnoty? My mam uwaza ze ja go zgubiłam <lol2>
hmmmmmmmmmmmm a moi rodzice teraz chyba mają do mnie zaufanie..tzn odkąd wiedzą,ze nie piję(teraz chyba w to już uweirzyli)..a wcześniej było tak,że ojciec zawsze wiedział że jestem pijana ale śmiał się z tego :lol: :lol: :lol: co do powrotów towracam o której chcę (ostatnio nawet pozwolili mi wrócić nad ranem,chociaż szłąm następnegp dnia do szkoły :wink: ) ogólnie mam luzik,dzięki dobrym kontaktom z rodzcielami :wink:
ja mam dobre, ale pare razy złamałam zakazy...
tesh tak bym chciała u mnie w domu trochę lipa pod tym względem
a ja jzu wole nie pdopadac, podpadlam kilka razy i to niezle, przekretow sie kilka zorbilo, a niektore wyszly na jaw... najlepiej miec dobre stosunki z rodzicami
no tak to jest pewne...