Wersja do druku
no i w zwiazku z tym, zaczynam dietkę kopenhaską... dzisiaj 1st day... ach nawet nieźle mi idzie :P... nie planuję ile mam zrzucić kilosów do sylwka... oby jak najwięcej.. Obecnie ważę 73 kg przy wzroście 167 no iech moich 16 latkach.... na szczęście zaczeły mi siętreningi kosza i będę spalać więcej kalorii :D ach...
http://www.TickerFactory.com/ezt/d/3...57d/weight.png
w takim razie nie pozostaje nic innego jak życzyć powodzenia i wytrwałości...bo kopenhaska wymaga wielu wyrzeczeń i silnej woli :)
pozdrowienia :wink:
nie dziękuje :) i pozdrawiam
trzymam kciuki i życzę wytrwałości (przydaje się na kopenhaskiej;))
pozdro:D
Justyna :P
Również pozdrawiam.
I również kopie w tyłek na szczęście :D
Ja tam dziewuszki zawsze będę w Was wierzyć. Razem możemy wszystko ;)
Sylwester... Kolejny powód by zrzucić te parę kilo. Mam nadzieje, że jakoś mnie to zdopinguje.
Trzymać się i nie poddawać! :)
qrde tesh bym na nowo zaczeła kopenhaską ... ale niecierpie szpinaku jush...:/
bleh....
ale moze jednak....
ja po kopenhaskiej nie mogłam patrzeć na wszystkie te rybki jajak i pomidorki... :(
ja mam tak samo : nie ciepire jush spzinak chociaz wczesniej mogłam go jeść kilogramami , i pomidorów nieznosze...:/
dlatego nie bedzie ich w mojej diecie :D:D
a tak wogóle to sie zdecudowałam na 13stke :D
ostatnie 2 tyg do świat...:/
trza sie jakoś rartowac :/
mam nadzieję że Ci się uda trzymam kciuki :D
niooo ida święta i mam nadzieje ze znowu przytyje choc 2 kg :D na tych wszystkich pysznosciach :D wybieram sie do babci i bede jesc , jesc , jesc ... :D pozdro i zycze powodzenia feministko ja od poniedzialku tez dieta
mi narazie jak na grudzien idzie swietnie, ale boje sie swiat, robie post przed wigilia....tak sie robi ponoc, nie mozna jesc az do wigilli!! ale nei wiem czy w naszej wierze :lol: