:? hmmm, no to życzę wam wytrwalosci, bo przez Sylwester przejść na 13-nastce.....bedzie trudno, ale dacie rade!! Ja jestem na 1000kcal i jest jak narazie OK. 8)
Wersja do druku
:? hmmm, no to życzę wam wytrwalosci, bo przez Sylwester przejść na 13-nastce.....bedzie trudno, ale dacie rade!! Ja jestem na 1000kcal i jest jak narazie OK. 8)
Przy okazji sorka za to na dole, probuje sobie tickera zrobic, ale cosik nie wychodzi.......... :oops: :oops: :oops: :oops:
asia nie ma sprawy ja tez bede probowala sobie zrobic:P i tez mi ostatnio troszke nie wychodzil wiec jeszcze raz dzis sproboje
a jak ci idzie na 1000 kcal? pewnie trudno jest:P
pozdrawiam:*:D
Przyznam się...... w Sylwestra skonsumowałam więcej niż 1000kcal :oops: :cry: ...... Jak się uradowałam, kiedy stanęłam na wadze, a wskazówki wcale nie zmieniły położenia od ostatnieggo ważenia(przed Sylwestrem) DOdało mi to sił :D No to zwaliłam 2 kilo, zostało jeszcze 9. Będzie OK :!: Trzymajcie się cieplutko :lol: :!: dagiik, na jakiej jesteś diecie :?: Na SB jak planowałaś :?:
a wam w glowie zas 13 :?
Ludki :!: Jak żyjecie :?: Wiecie, chce sobie walnąć SB powiązaną z 1000. Możecie mi powiedzieć, ile zeście schudły przez te 2 tygodnie no i ile mniej więcej kcal żeście spożywały :?: Z góry dziękuję :D :D :!: :D :D :!: :!:
PS Jak tam wasze odchudzanie idzie :?:
no coz ja nie moglam przejsc na diete rodzice nie pozwolili;/powiedzieli ze nei ma mowy jak narazie ze najpierw musze isc do dietetetyka zrobic wszystkie badania i wtezy zobaczymy co dalej wtedy dopiero vede mogla przejsc na diete ehh...
;(
ale naporawde polecam ci south beach ja bede probowala ja robic a najwyzej jak mi kaza zjesc jakies owoce to zjem co mi tam ale chodzi o to ze ogolnbie napewno i tak troche zrzuce:)
pzdr;*************
: :shock: rodzice na przeszkodzie? Chyba nie wiedza ile dietetyk kosztuje :D
hehe no wiedza wiedza ale sa tak mna zmartwieni ze postabnowili sie man 'zajac' ja gam wlasnei wpieprzam rodzynki i czekoladke w nosie mam narzei wszystko w sobote dietetyk wiec ten mi powie co ijak:P
heh :) Mój prawiestary jest właśnie w trakcie czytania jakiejś książki o zdrowym żywieniu :P Całe dnie męczy mnie czosnkiem i masłem, bo stwierdził że wszystkie leki są niezdrowe :P:P