m-k Twoja mama mówi że najgorsze? :shock: U mnie mamcia powtarza że oddziedziczyłam wszystko co najlepsze a brat dostał "odpadki" i to jest nie fair. Oczywiście gdy zrobię coś źle mówi że na bank mnie podmienili. :lol:
Wersja do druku
m-k Twoja mama mówi że najgorsze? :shock: U mnie mamcia powtarza że oddziedziczyłam wszystko co najlepsze a brat dostał "odpadki" i to jest nie fair. Oczywiście gdy zrobię coś źle mówi że na bank mnie podmienili. :lol:
Meegy moja tez tak mówi, ale ja tam swój charrrrakterek lubie :D
No ja swój teżno i nie wierze ze moi rodzice byli aniołakmi 8)
pfff jagbym wam walła biografie to byscie lezały takich mialam rodzicow..Cytat:
Zamieszczone przez melina
No m-k ja niemam się czym chwalic ale mój tata to niezłe ziółko nigdy nie odpuszcza :shock: No a jego rodzina z ojca strony to prawie sami kryminaliści jego kuzyn w więzieniu siedzi :shock: Jakie ja mam geny :D
moich 3 znajomych siedzi w wiezieniu :(
ojoj ja mam za znajomych hooliganów co chwila jakas sprawa, ale narazie siedzi jeden :(Cytat:
Zamieszczone przez dagiik
u mnie to troche inaczej wyglada,, gdyby to tylko huliganstwo eh:( a kij z tym;]
a mi czasem wydaje się że 90% mojej rodzinki możnaby było beatyfikować, tylko ja taki wyrzut, oj ciężko z nimi się żyje...
dobra to dziwny temat, skonczmy go
a powalic was? moja babcia siedziala w więzieniu za oszustwo.... :P i co łyso wam:p tylko zde babacia oszukiwala, bo byla zakochana w facecie, ktory nia dyrygowal i to on ja do tego zmuszal. On sobie pozniej dom wybudowal, a babcia trafila za kratki
Mniejsza o to. tez napisze, co lubie a co nie:)
Lubie:
- Oczy - duże, róznokolorowe w plamki:) super
- Brwi - nie musze regulowac - idealne:)
- Włosy - odkad zaczelam prostowac są cool, ale tak poza tym, to latwi sie ukladaja i czasami wgniote sobie pianke we wlosy i mam sliczne fale
- paznokcie - dlugie i wąskie - lubie je zdobić
- usta - pełne, ładny kolor. Lubie podkreślac je blyszczykami w jagodowym kolorze
- zęby - jeden ząb troche wystaje, ale jestem w stanie je znieść
-dłonie i stopy - podobaja mi sie, bo są malutkie - rozmair buta 36 - ale kiedys zmiescilam noge w 34
-wzrost - 162 cm :) kurdupel, ale lubie być kurduplem
- tyłek - dobra, jest duży (90cm) ale go lubię. Nawet ma troche cellulitu,ale moim zdaniem to go zdobi. I mam czym potrząść na dyskotece (wlaczcie MTV albo Vive i zobaczcie teledysk z amerykanskiego HH - wsyztskie babki maja duze tylki - duze tylki rulezzz) i co najwazniejsze mojemu chlopakowi sie podoba:D
Nie lubie
- Łydek - mam figure gruszki, i slyszalam, ze masywne łydki i ramiona sa charakterystyczne dla tej figury - no musze sie z tym pogodzic
- ramiona - troche jakby obwisle, ale cwicze z ciezarkami staram sie je ujędrnić.
-buzia - okragla, wygladam jak pyza :p ale ktos kiedy powiedzial, ze lepiej jest mieć pyzatą twarz i kojarzyć sie ze sloneczkiem niż pociągla i kojarzyć się z koniem
- nos- szeroki - i przez niego nie lubie się uśmiechac, bo jak się uśmiechnę to mam nos jak aborygen
-profil twarzy - fuj po prostu fuj
-uda - mialam kiedyś 52 cm, ciekawe ile teraz, duzo sie pewnie nie zmienilo. ja cie krece -54 :/2 cm od wakacji - ale to przez to,ze ucze sie na leżaco i dogadzam sobie slodkosciami w czasie nauki, ale nie jest tak tragicznie, do wakacji zrzuce:D
- biust - charakterystyczny dla "gruszki" czyli 75 A fuck....
Chyba musze zaczac mniej jesc i wiece cwiczyc.... Od dzisiaj... nie zjem juz wiecej ciasta....
mi to się juz ciasta jeść nie chce..
szczesciara.. ja na slodycze mam never ending apetite ;) Slodycze to moglabym jeść i jeść i jeść... to już jest chyba choroba - zjem tabliczkę czekolady i mi mało. Gdybym slodyczy nie jadła to ważyłabym prawdopodobnie 40 kg... a ja muszę dziennie coś slodkiego jeść... choćby kisiel [dobrze ze ma 115 kcal :) ]..
Jest jakiś sposob na obrzydzenie slodyczy?
Ja probowałam sobie odmawiać czekolady roznymi sposobami:
- Wyobrazalam sobie, że to ... kupa :/
- w czekoladzie są tłuszcze zwierzęce, co nie? No i wyobrazalam sobie, że jakaś upaćkana w błocie świnkę zarzynają, a pożniej wyrzynają jej tłuszcz i mieszają z kakao :P błeeee obrzydzilam wam ?
ja juz na nie patrzec nie umiem bo sie przejadłam :(
Mi nie obrzydziałas na mnie te chwyty nie działają :roll:
miodzik! i to dosłownie zdrowy ;) dołącz do herbaty slodziutkie :P:
siemka! u mnie tez jest kiepsko z akceptacją :( dobijaja mnie szczegulnie nogi sa tragiczne ale za to mam wcięcie :)
Ja też nie akceptuje siebie :( ale coś znajde :D
- mam długie nogi
- ładne włosy (tylko za proste)
- ładne oczka :)
- długie rzęsy
- ładne kolczyki :P:P:P
- piegi (mnie się podobają ;)
- mały ale jędrny biust
i to chyba tyle ;D
i też mam wcięcie ;)
hmmm...
u mnie z akceptacją jest spoko :D wprawdzie nie jestem najpiękniejsza, ale ja się sobie podobam:
:arrow: oczka zza mych okularów 8) maja fajny kolorek, czasami brązowy, czasami ciemnozielony :D
:arrow: płaski brzuszek :P
:arrow: długie, puszyste włosy
:arrow: PAZNOKCIE , te to mi się udały :D
:arrow: tyłeczek a'le J.Lo :wink:
ja hm... nie powiem o sobie, ze jestem jakas szpetna ale nie powiem, ze ejstem idealem.
moją dolną partią ciała mogę się nawet ochwalic :)
włosy... też sa jak nalezy
oczy... fajnie bo naturalnie zmieniaja kolor, nie wiem w jaki sposob (zalezy od pogody, naparwe !)
prawie ze płaski brzuch no i mam to wcięcie :)
noo i przedewszystkim skromność ;)
ale z ud i bioder musze schudnąć :evil:
u mnie to może ino oczy mogą być...reszta to jest tragedia... :cry:
A ja to oczy mam szpetne nawet :? Taki kolor zoltawo brazowo zielony :shock: A do tego krzywy nos, duzo pieprzykow, wlosy takie sianowate... tzn jak bylam mala to mi tak sterczaly jakbym miala afro :P brzuch tragedia, lydki tragedia, kolana tragedia! No te uda ujda w tloku :P I tylka tez za duzego nie mam... Ehh az przykro pisac :D
hahahhaha :D
a widzisz Karola mam Cie i tutaj! :D
prosze wyslij zdjecia a przekonamy sie , ze naprawde jestes sliczna i chudziutka dziewczynka!!!
wiesz, pomysl prosze, czy z tymi 20 kg mniej jestes bardziej pewna siebie?
chyba raczej nie....a wiec nie w wadze tkwi problem...
Dziewczyno powinnas sprobowac sie polubic choc troszke i to na sile!!!!!
Bo czy to nasz wyglad jest najwazniejszy?
Ktos musi Cie pokochac za to jaka jestes,a nie jak wygladasz.
Za zadanie nakazuje Ci :D znalezc w sobie 5 rzeczy, ktore Ci sie podobaja, ok?
Zycze milego dnia :D
Noo znowu mnie dorwalas :P Za niedlugo zrobie sobie jakies zdjecia to Wam powysylam jako dowod:D Hmm a 5 rzeczy, ktore mi sie w sobie podobaja... Ciezko bedzie... Zastanowie sie :D
Ja tez sie chetnie zalapie na foteczki :)
KArolina - musisz zmienic podejscie do siebie bo to juz nie jest kwiesta odchudzania!!! prosze Cie :(
Co mi sie podoba we mnie ? :P hmh
:arrow: moje usta
:arrow: kostki koło rąk :P ( jak byłąm gruba toone był całe obtłuszczone a teraz kocham na nie patrzeć)
:arrow: moja talia
:arrow: mój biust :oops:
:arrow: ramiona:)
a reszta, no to jak kazda dziewczyna - jakis kompleks sie znajdzie :)
fotki? jak? gdzie? :D :D :D dla mnie też!!! :D :D
Karola!!!!!Jesteś niegrzeczna!!!!! :D Zgadzam się z reniferkiem, musisz siebie lubić to połowa sukcesu!!!!!A jeśli szukasz miłości, to on cię musi kochać za wnętrze, bo jeśli będzie patrzył na twój tyłek, to długo nie pociągniecie 8)
Ajej Karolka nie narzekaj tak bo WIELE (np ja) dziewczyn chcialoby wygladac jak ty (bno jesli chodzi o figure oczywiscie bo jakbym wygladala jak ty identycznie to bym nie wyglądała jak JA :shock: :lol: )
Ale niewazne...ja w sobie lubie:
-oczy, mam takie błękitne, krystaliczne... no takie jakbym miała łże w sumie:P;
-usta, choc moze nie uwazam ich za piekne to, ze chlopcy mi zawsze komplementuja moje usta (są duze...)
-biust, choc czasami wkurza mnie, ze chlopcy bardziej patrza na niego niz na mnie, ale cóż 8) :lol: hihi
-długie blond włosy (sama wychodowałam, ale kolor naturalny;) )
Moje takie wady jakby to:
-mnostwo pieprzykow
-gruba, GRUBA! pupa,brzuch,uda,łydki,ramiona,dłonie,stopy;
-wzrost (niecale 160 cm:P)
Ach, ale czym by sie przejmowac... Ideały nie istnieja...Przynajmniej wg mnie;]
Tez mam duzo pieprzykow :| Irytuje mnie to :|
A podoba mi sie w sobie:
*rece (teraz to mi bynajmniej kostki widac :D )
*kosci policzkowe
ej no i nie wiem co jeszcze :?
Własnie ja bym chciala miec takie długie palce u dłoni. Bo mam takie niezgrabne dłonie, krotkie palce i w ogole panokcie krotkie...Do bani mam te dłonie... Dwa pulpety, a chcialabym miec takie kobiece... :roll:
Mam 4 rzeczy, o których bez wahania (albo z niewielkim) mogę powiedzieć, że mi się podobają we mnie:
- dłonie (mam długie, szczupłe palce i nawet ładne paznokcie)
- nos (nie za duży, nie za mały, tak w sam raz :D )
- uszy (j.w.)
- oczy (to jeszcze zależy od nastroju, nieraz mi się nie podobają)
A poza tym to już gorzej: pozostałe części ciała są krótko mówiac "blee"
A mi się podoba we mnie:
- moje oczy
- moje łapki (pomijając paznokcie, bo to moja wieczna udręka)
- moja buzia (wszyscy mówią, że jestem ładna)
No, ale jest dużo rzeczy, które mi się nie podobają!
A mi się podoba:
moje oczy
moje łydki
moje włosy (czasami, zależy jak się ułożą :wink: )
moja talia (ale nie brzuch!)
Co nienawidzę:
brzuch,
uda,
kurzajek (nie mogę się ich pozbyć, ale jakoś znikają choć długo je lecze już :x )
wzrostu (mam tylko 161.5 cm!)
rostępów
N
o
t
o
r
a
c
z
e
j
w
s
z
y
s
t
k
o
:)
Ja u siebie nanawidze brzucha i ud... poprostu jak sie na nie patrze to mi sie niedobrze robi:D
mi podobaja sie łydki włosy i uszka, ale nic poza tym
oczy , kolor wlosow , reszte mozecie zabrac 8)
twarz- rysy twarzy,brwi,oczka,nos,usta,zęby i uszy w sumie to włosy też mi się podobają chociaż nie są ani kręcone ni proste-czasem siano aczkolwiek czego nie zdziała prostownica ;) czy też lokówka dalej :D w miarę płaski brzuszek,wąskie biodra,nogi i ramiona ,a nie podoba mi się mój mały tyłek ;) bo biust zawsze można wypchać :D chyba większe problemy są z dużym ;) i łydki
a mi podoba sie najbardziej mój cień bo w nim wyglądam na szczuplutką i barrrdzo wysoką dziewczynę :lol:
mi sie w zasadzie podoba wszystko-oprócz tego że jestem lekko okragła :roll:
zaakceptowałam wszystkie moje cechy charakteru i wyglądu ale nie to tego nie moge :cry: