heheh .. to ciesze sie ze chociaz jednemu smiertelnikowi poprawiłam humoreq:P pozdrawiaam:D
Wersja do druku
heheh .. to ciesze sie ze chociaz jednemu smiertelnikowi poprawiłam humoreq:P pozdrawiaam:D
nie tylko jednemu :)
jezuuuu kobieto, jak ja to zobaczyłam to sie pół dnia brechtałam :lol:
loooool, zajebiste po prostu! :D :D :D
wiecie która gwiazda naprawde jest piekna? angelina jolie. przynajmniej nie jest sztuczną blondi z którą trzeba ostrożnie, bo silikon może wyciekać..
hehe zarąbiste zdjęcia :lol: :lol:
Angelina to ma figurkę niezłą, chociaż podejrzewam, że może sobie jakieś zabiegi czy coś robiła.. chyba że sam zdrowy tryb życia jej zapewnił ten wygląd :) A silikon to z niej spływam w Tomb Raiderze, tyle że właściwie nie z niej, tylko z tego, w co była ubrana :wink:
Fajne sa te zdjecia ale tam gdzie britney siedzi na lezaku i ten brzuch, to kazda nawet nei szczuplejsza laska ma takie wałeczki nawet ja jak siedze zgarbiona!
A ja nie wiem która to ta jolie...
taaak..zdecydowanie Jolie jest piekna!!! byłam ostatnio na Alexandrze i choc wole chlopców to nie mogłam od niej oderwac oczu!!! jest niesamowita!;0:)
Jolie całkiem niezła :wink: ale mi sie wcale nie podobają te jej wielkie usta nad którymi większośc sie tak rozplywa
Osobiśce chcialabym mieć figurkę Heidi Klum,pomimo,z jest mofelka to na pewno do wieszaków nie należy ma 177cm i wazy 59kg :P a włosy moglabym miec Kate Hudson....
Nie uważam,zeby gwiazdy byly aż tak "zrobione" a przynajmniej nie wszystkie...np. Kidman, Hudson....
Czasem dobijają mnie retusze modelek w gazetah, już nawet nie chodzi o figure.....ale o sama skórę to wszystko jest takie sztuczne.....
Sztuczne, ale im to sie wybaczone zniszczyła je sława, a jak zobaczysz taka na ulicy? :?
a mi sie podobaja usta jolie :P są takie wielkie.. hehe, też zdecydowanie wole chłopców ale jak ogladam film z nią, to też nie moge oderwać od niej oczu ;)
a figure to ja chce mieć jak moja koleżanka. zero tłuszczu (chyba że ten potrzebny :P )
zero wałeczków na brzuchu, super nogi.. jezu czemu ja tak nie wyglądam :P
jeszcze będę :twisted:
pzdr;**
mnie ciekawi dlaczego np. takie aguilera i pink tak sie spasły. ale wydaje mi sie właśnie to, co powiedziała m-k - zniszczyła je sława. mając tyle możliwości jedzenia różnych wymyślnych potraw, zabierana na 50kolacji dziennie też bym sie tak spasła..
ale z reguły to sie dzieje tylko z piosenkarkami. jakoś aktorki bardziej trzymają się swojej diety.. no chyba że renee zellweger. (tak to sie pisze?)
sztuczna.. pamela anderson, to jest dopiero sztuczna. dla mnie pamela to jest tylko tona makijażu i silikon. tak się dać zniszczyć dla mediów :?
A może jako "normalne" kobiety..mają swoje problemu.. i niestety jak to bywa.. uciekają do kuchni płaczą sobie i jedzą..może mają tak barrrdzo dłuuugo i dlatego tyją... pomyślmy że one też tak mogą się pocieszać..a że mają jedzenia ile tylko chcą i jakie tylko im się wymarzy..to mają łatwiej przytyć 8)