Wątek: Aktork i piosenkarkii-chodzące piękności??????

Niejedna z nas zazdrości aktorką i piosenkarką idealnej figury,przepieknej cery,pieniędzy,sławy itp. A czy któraś z was zastanawiala się jak to jest naprawdę?
Np.:Christina Aguilera ma facie ktora komponuje jej jadłospis i przynosi jedzenie!!Siedzi przy niej i pilnuje żeby za dużo nie zjadła!!Poprostu jest głodzona!!!
J.LO ma osobistego trenera z ktorym codziennie rano biega przez 2 godziny!!!

Nakładają im tony tapety,doczepiają włosy!!Nie wspominając już o operacjach plastycznych i o godzinach spedzonych u kosmetyczki!!
Przecież one za 10 lat będą wyglądały jak staruszki,ale co tam zrobią sobie operację plastyczną,oddesają tłuszcz i znowu będą udawac chodzące boginie!!!!
One wcale nie są piękne!!Bez makijarzu wyglądają jak stare ropuchy!!!
To my zwykli ,,śmiertelnicy,, jesteśmy piękni a oni tylko udają!!!!

Bez przesady... Napewno media troche kolorują i dodają wdzięków piosenkarkom i aktorkom, ale też nie jest tak, że z jakiś potworów robią wielkie, piękne gwiazdy... Nie zawsze sławy miały trenera i własnego dietetyka. Christina Aquilera zaczynała karierę jako mała dziewczynka, w wieku ...nastu lat miała śliczną figurę, płaski brzuszek i wcale nie pomagała jej w tym pani od układania jadłospisu. Wydaje mi się, że to zależy głównie od naszych uwarunkowań genetycznych. Jedni mają lepszą przemianę materii, inni gorszą, jedni mocniejsze włosy inni słabsze, jedni bardziej lubią jeść, inni mniej. Znając swoje ciało, kilka zasad zdrowego odżywiania, ćwicząc i dbając o siebie i swój wygląd też możemy być piękne. Skąd wiecie, że kiedyś któraś z was nie zostanie piękną piosenkarką, aktorką, lub modelką, której wszyscy będą zazdrościć urody i wielu innych rzeczy. Ja w to wierzę, a wy?

NO tak ale jakby Christina Aguilera nie mialaby wlasnej dietetyczki ktora caly dzien lazilaby za nia i pilnowala czy je to napewno nie mialaby takiej pieknej figury!!Chodzi o to ze zycie aktorek i piosenkarek toczy sie wokol wygladu!robia wszystko i wydaja miliony zeby byc piekne a tak naprawde nie wyjda z domu bez makijarzu itp.
A KTO NIBY WYLANSOWAL BYCIE SZCZUPLYM?------>modelki i w ich slady poszly aktorki i my zwykli ludzie ktorzy chcemy byc chcoc odrobinke podobni do nich!!!Gdyby tego nie bylo nie odchudzalybysmy sie !!!Mowimy ze odchudzmy sie zeby czuc sie dobrze,zeby byc zdrowym ale tak naprawde tylko sie oszukujemy bo chcemy byc szczuple bo taka jest moda,nie czcemy byc inne!!!
Moze za 3000 lat ludzie beda smiac sie z tego ze w XI wieku ludzie wygladali jak patyki,ze powstawaly rozne urzadzenia do cwiczen,silownie,tabletki odchudzajace,diety itp rzeczy poniewaz wtedy bedzie moda na grubasów!!!!

Możliwe, że tak będzie... takie jest życie... taki jest świat. A z tym, że wszystko kręci się wokół urody aktorek, modelek i piosenkarek to masz rację, bo to po części część ich pracy. Dzięki temu zarabiają pieniądze. Ale Beyonce ma grube nogi i się wcale tym nie przejmuje, Jennifer ma gruby tyłek i też jej z tym dobrze. Każdy jest człowiekiem i każdy ma jakieś kompleksy. To nie jest tak, że gwiazdy są doskonałe.

No wlasnie o to mi chodzilo ze gwiazdy nie sa doskonale!!!
Moze dzieki Beyonce i J.LO wkoncu dziewczyny nie beda wygladaly jak wieszaki tylko jak PRAWDZIWE KOBIETY!!!

A tak na marginesie to Beyonce nie ma AZ tak grubych nog!!!Ja uwazam ze TROCHE tluszczyku w bioderkach (choc obwod bioder zalezy przedewszystkim od tego jakie ma sie szerokie to znaczy jak szeroko sa ,,roztawione kosci biodrowe,, no bo przeciez dziewczyna ktora ma szerko roztawione kosci biodrowe nigdy nie bedzie miala 90 cm obwodu nie majac nawet grama tluszczyku!!!) posladkach i jest sexy!!!

Też tak uważam. Ja nie chcę być wieszakiem. Chcę wyglądać normalnie, szczupło i kobieco. Niektóre dziewczyny rzeczywiście przesadzają. Odchudzają się, odchudzają i w końcu przedobrzą tak, że zamiast wyglądać lepiej to wyglądają jeszcze gorzej niż przed dietą.

Ale skąd to się wzięło, że dziewczyny chcą wyglądać, jak modelki czy piosenkarki? Zastanawia mnie jedna sprawa. Poglądy na temat kobiecych wdzięków różnią się diametralnie. Weźmy pod uwagę hip hop. Oglądając teledyski polskich wykonawców widzę same wieszaki z zanikiem biustu i chudymi nogami do samej szyi. Mi osobiście się to w ogóle nie podoba. Z przyjemnością wpatruję się w krągłości kobiet z amerykańskich teledysków hip hopowych. One wyglądają tam zdrowo i muszę przyznać, że niektóre aż "za zdrowo". Zakładają krótkie spódniczki albo spodenki i odsłaniają dosyć pulchne nogi i pupy, niekiedy spory cellulit. Ja od zawsze miałam kompleksy na punkcie swojej pupy. A brało się to stąd, że pomiędzy moją talią a biodrami od dawna jest 30 cm różnicy. Niezależnie od tego ile bym ważyła. Ale teraz cieszę się, że mam taką budowę. To jest po prostu mój urok, to mnie wyróżnia. Proponuję, żeby każda z nas znalazła jakiś element swojego ciała z którego będzie dumna, nawet taki, który jej się nigdy nie podobał.

Pozdrawiam

no ja tez - talia 67 a biodra moze 80-85 strasznie mi wstyd nie mam wsparcia od rodzicow bo oni umieja tylko mowic "jestes taka chuda przesadzasz!" mama chciala mnie wziasc nawet do psychologa i zabrala mi wage bo podobnjo mam obsesje... narazie mam free sa ostatki schudne te 6 kg w wielki post:P jakos pojdzie co nie...
hmm moje dobre strony...wloski nie bo sie kreca i musze prostowac...ja lubie siebie od pepka do szyi bo mam ladna talia i fajne zebra... brzuszek jest malutko wystajacy ale to co... nienawidze pupy i nog NIENAWIDZE po prostu... i swojej buzki tez nie za bardzo...

Topik niezwykle podobny do topiku Moda modą, czyli o modeleczkach!(na początku, potem rozmowa zeszła na inne rzeczy, więc nie będę się już czepiać).

Zamieszczone przez natalka86

Proponuję, żeby każda z nas znalazła jakiś element swojego ciała z którego będzie dumna, nawet taki, który jej się nigdy nie podobał.

Istnieje taki topik, nazywa się akceptacja!

Poza tym jestem jak najbardziej "za" odrobiną krągłości, biodrami, pupą itd. Na forum jest topik o tym, że tłuszczyk na biodrach i udach jest bardzo istotny dla naszego zdrowia.
Gwiazdy czasem są sztuczne, ale to nie znaczy, że bez makijażu są okropne. Każdy ma swoje piękno, tylko nie każdy je widzi...
Niniejszym zamykam swoją wypowiedź i odsyłam do wyżej wymienionych topików

Aniolkkku ja mam 102 w biodrach a ty wypisujesz ty jakies bztety ze masz grube nogi majac 85 w biodrach???????????!!!!!!
Ja marze zeby miec PRZYNAJMIEJ 70 w talii a ty masz 67!!!!
Puknij sie w glowe chcesz schudnac 6 kg???Chyba nie chcesz wygladac jak wieszak?
Jestes szczuplutka i nie wypisuj tu takich glupot!!!Jak nie zmienisz swojego myslenia to naprawde bedzie ci potrzebny lekarz!!!

Pewnie wogole ci nie obchodzi co napisalam bo myslisz ze jestem strasznie gruba!!wcale nie mam poprostu taka budowe ciala mam szeroke biodra i nic na to nie poradze!!!Nigdy nie bede miala chodzby 90 w biodrach bo poprostu mam szeroko roztawione kosci biodrowe!!!

Wiec glowa do gory i przestan narzekac bo nie lubie jak szczuplutkie laski pisza ze sa grube!!!!