Podczas dietkowania zawsze jest załamka ale nie martw sie jutro będzie lepiej :D :P
Wersja do druku
Podczas dietkowania zawsze jest załamka ale nie martw sie jutro będzie lepiej :D :P
No siemaneczko :*:*:*
U mnie już lepiej, choć nadal czuję się jakbym wkładałam maske za każdym razem iedy idę do ludzi... no ale jakoś sobie z tym radzę... mam zapchane dni na maxa nauką kościołem i korkami, wiec nie mam czasu myslęc o niczym innym. Dzis na 8 rano moja szkoła "wynajęła" kościół i cala szkoła była na tą 8 rano musiala iść na msze w intencji Papieża Polaka, bo w niedziele przecież jest 5 Dzień Papieski. A swoją drogą była wzmianka o nauczycielach mających swoje świeto jutro. Żeby nie to że z tego powodu nie idziemy jutro sobie do szkoły, nie byłby to mily dzień, bo wlaśnie w moim planie lekcji to właśnie piątki są najgorsze :)
Dietka... no 3mam się na niej już 2 dzień... to bardzo malutko, ale jakoś dodaje mi siły zeby dalej to ciągnąc... a pozatym nie chce zawieść mamy, bo po pierwsze tani ten Herbalife nie jest a jednak pieniądzę piechotą nie chodzą, a po drugie to moja mama strasznie we mnie wierzy i nie chciałabym zeby była smutna ze mi sie nie udało :(
Z Bartkiem jako tako leci... nie jestemy razem... raczej juz nie bedziemy... to wszytsko sie szybko rozlatuje... z dnia na dzień coraz mniej rozmawiamy. Dziś jest pierwsza rocznica naszej pierwszej rozmowy :) miły dzień :) ale co z tego, jak On wcale o tym nie pamięta :( szkoda... wiem ze ma skleroze i nie ma za nic pamięci do dat, ale ja mu jeszcze pare dni pzyponimałam :(
Za kilka dni znów napisze :) 3majcie się Złotka :*:*:*:*:*
Olciu, mam nadzieję, że dobrze Ci pójdzie ta dietka, ja tez w Ciebie wierzę, będzie dobrze Słonko :*:*
a tam przejmujesz sie ze nie pamieta ;) nie kazdy ma taka pamiec jak Ty !:P
a
a co do diety ;) to nie zawiedziesz mamy tym razem ;p uda Ci sie ;) masz motywacje ... chcesz n ice wygladac i niechcesz zeby starania mamy poszly na marne ;) wiec pamietaj jeszcze o tym ze My jestesmy z Toba i nie pozowlilmy Ci sie poddac tym rzem ;*
Nareszcie Olciu do nas zawitałaś :D
Bez Ciebie jest tu smutno :(
Wpadaj częściej
Mysle, ze u Ciebie wszystko dobrze. Ba, nawet jestem o tym przekonana :wink: Jak tam z Herbalife? Moja mama to stosowala i byla bardzo zadowolona. Schudla 6 kg, czyli tyle ile chciala. A ja do tej pory pamietam zapach tych koktajli (szczegolnie czekoladowego :P )
Olciu nareszcie wróciłaś!!
Myslę że Herbalife to dla ciebie szansa, więc się nie załamuj. Twoja mama i ja w ciebie wierzymy!! :lol: :lol:
Hej Kochane :*:*:*
Dziękuję za te wszystkie miłe slowa n amój temat i wsparcie :* bardzo mi to pomaga... niestety zapomnialam o tym wczoraj, troche sie podłamala i niestety zawaliłam, ale dziś już wrócilam na dietke :) jakoś to idzie :) niedługo będzie tydzień i może się zważe :) ale wiadomo... waga właściwie nic nie znaczy... no ale zobaczymy... nawet nie wiem kiedy minie tydzień... nie wiem kiedy dokładnie zaczęłam :) w szkole i poza szkołą mam zapieprz..
Mój plan tygodnia..
Poniedziałek:
lekcje od 8 do 14 potem angielski
Wtorek:
lekcje od 9 do 12 potem chemia i biologia (jedyny dzień gdzie kończe wcześniej ale lekcje mam cięzkie)
Środa
lekcje od 8 do 15 potem angielski
Czwartek
lekcje od 8 do 16 potem na 17-18 do kościoła na 2-3 godziny
Piątek
lekcje od 8 do 15 potem chemia i biologia
Sobota
wolna (ale nie zawsze bo najczęsciej dojdą mi jakieś zajęcia w szkole)
Niedziela
od 9 pół dnia w kościele!
Dodajcie sobie do tego prace domowe z każdego przedmiotu ciedziennie po kilka stron w zeszycie i sprawdziany średnio 2 w tygodniu! I jak ja mam z tym wszystkim zdązyć??? Jutro naszczęscie nie ide do szkoly bo pare osób ze szkoly dostała bilety na balet "jakiśtam" i sobie idziemy :) ciesze się. wkońcu jakaś odskocznia... a nie tylko kościół - szkoła - lekcje - kościół - szkoła - lekcje... i tak w kółko! :( beznadzieja...
Do tego dochodzą testy próbne na koniec listopada i konkurs chemiczny z 1 i 2 klasy 14 listopada... nie wyrobie... jeszcze dojdzie w grudniu konkurs z biologii... BEZ JAJ...
Przepraszam ze żalę się właśnie tu, ale traktuje ten mój wątek jak mój pamiętnik, a to własnie myślę :(
KOCHAM WAS :*:*:*:*
Witam, mam nadzieję, że teraz już bedziesz się częściej pojawiać na forum :) cieszę się, ze jesteś :* oj dużo tego masz :( ja też mam dużo, ale cóż - trzeba to jakoś przeżyć - nie ma lekko...
Trzymaj się Słonko :*
nauka to powazna rzecz, no ale faktycznie ty nie masz prawie wogole wollnego czasu. Miejmy nadzieje ze dasz rade:) Mocno trzymam kciuki, buziaczki:*