wejdzcie prosze :(

Witam wszystkich!!
Niestety znowu nie wytrzymałam na diecie miałam stosować owocowo warzywną ale nie wyszło czy dlamnie już niema szansy na to zeby sie odchudzić?? musze schudnąć 10kg ale mi sie napewno to nie uda znając mnie :cry: :cry: :cry: :cry: jestem beznadziejna jakom mam stosować diete żeby było dobrze już niemam siły ale musze schudnąć i tak jak zawsze powiem że od jutra niewiem czy dobrze zrobie ale poprostu będe musiała zaczac najprostrzą diete śniadanie normalne ale nie do przesady obiad około 15 jedno dane a przed 15 jakieś 2 jablka o 11 i 13 po obiedzie juz nic abo jakies jablko albo inny owoc ale czy tak mi sie uda schudnąć wątpie :( :( tak bardzo chciałabym żeby mi sie udało ja mam poprostu słabą silną wole zawsze sie najem na wieczór i nici z odfchudzania acha i czy moge np żuć gume do zucia w drażetkach bez cukru bo ja jestem poprostu uzalezniona odniej i niemoge bezniej wytrzymać przosze bez gupich komentarzy mi naprawde dziwczyny jest ciężko napewno nie jedna z was mnie rozumie pozdraffiam wszystkich gorąco buziaczki :*:*

Ja proponuje diete 1000 kcal... i cwiczenia.. po nich zobaczysz naprawde efekty. Uwierz mi,że ja kiedyś nie znosilam cwiczen, a teraz jak nie pocwiczę godzine dziennie to mnie po prostu skreca ze złości:) Jak chcesz to zgloś się do mnie na maila, dam ci opis moich cwiczeń. Mi one pomagaja. Chyba schudlam 1,5 - 1 kg w ciagu dwoch tygodni:) jestem happy :) waze teraz ok 53:) i jestem happy i jak tak dalej pojdzie, to jeszcze troche i bede miala super figure:)

A ja proponuje 1200 kcal :D Jem, co mi sie praktycznie podoba byle z umiarem i chudne, wolno ale chudne :D

Ja jestem za 1000 kcal , a co do gumy to pewnie żuj ile wlezie niezałamuj sie nie jesteś beznadziejna, ja też tak miałam że przez cały dzień sie obzerałam, trzeba sie podnieść i walczyć dalej :) raz wstałaśto drugi raz wstaniesz, wierze w ciebie :) papz :*

Za "proponuję 1000 kalorii" powinno się was wyrzucać z tego forum. Nie żartuję.
Szerzycie herezje na temat odchudzania! W waszym wieku stracenie paru kilogramów jest dziecinnie łatwe - wystarczy nie jeść słodyczy i nie obżerać się.
Robicie sobie krzywdę - w porządku, to WASZ problem. Ale nie namawiajcie innych dziewczyn do robienia głupot.

całkowicie zgadzam się z Albiną!
w waszym wieku 1000 kcal to stanowczo za mało
to co dobre jest dla dorosłej kobiety, nie jest najlepsze dla rozwiajającego się organizmu
1500 kc w waszym wieku to moim zdaniem absolutne minimum
najlepiej odchudzać się tak, jak zaproponowała Albina - mniej jeść, a więcej się ruszać

odchudzić się to nie wyniszczyć organizm
odchudzać się trzeba "z głową"
nie przesadzajdzie dziewczyny

nie za ostro :?: :?: :?:

jeśli to do mnie i Albiny, to odpowiadam za nas dwie (mam nadzieję, że Albinka mi wybaczy) - NIE

Szkoda tylko, ze mój organizm nie wie, ze jak jem mniej słodyczy i wiecej sie ruszam (a ruszam sie naprawde duzo) to ma chudnac 8) Ja stosuje 1200 kcal, ale czesto wychodzi wiecej i jakos powolutku chudne :wink:

a "w Waszym wieku" tzn w jakim wieku bo nie wiem czy sie zaliczam do tej grupy :lol:

"w waszym wieku" = wiek dojrzewania
a że jest to specyficzne dla każdej osoby, bo jeden dojrzeje wcześniej, drugi później, to ustalmy, że poniżej 19-20 lat

Hmmm no tak tak gadanie, tylko jedzenie przed pół czyli mniej znaczy że trzeba jeśc mniej , a jak ktośje np. nie dużo i chce schudnac no to je mniej po prostu, a jak schudnie ile chce to je jak poprzednio, ale nie mówie o tym jak ktoś chce zżucić 7 czy ileś kg tylko np 1-3 coś takiego :] ja stosuje 1000 kcal i jestem z tego zadowolona bo schudłam jużponad kilo :) papz

Hej!
Trzymam za Ciebie kciuki i będę Cię wspierać. Nie mam zamiaru Cię ani oceniać ani potępiać. Damy radę. Głowa do góry!!!!!!!!

http://tickers.TickerFactory.com/ezt...fd8/weight.png

do Was dzieweczki, Albinka i Omega- może i faktycznie, nasz organizm potrzebuje dużo witamin i ruchu. Ale wiecie... nie wszyscy dzięki ruchowi spalają kilogramy... Są też tacy co po prostu nie mogą dajmy na to biegać, czy szbko iść, bo na przykład, mają chore kolana od urodzenia, są inwalidami albo mają astme... No i kochają jedzenie... A to widać. Wiec co im innego pozostaje? Najpierw odchudzanie, a potem kontrola, kontrola, kontrola... i smutne życie wyrzeczeń...
Ech, ciesze się że jestem grubaską na własne życzenie bo z przyczyn losu bym się nie pogodziła :o

ja tam nie wiem juz teraz nic bylam u dietetyka i zapytalam sie czy moge bycna tysiaku w wieku 16 lat i powiedziaol ze no zobaczymy jak to bedzie ehh pewnie jakis lipny byl ten dietetyk :P haha ja tam wyznaje religie smoczka jak mi sie udaje :P fakt ze ograniczam sie w jedzeniu i staram sie byc na 1000-1200 + 3 razy w tyglu trening + raz 'step' i jakos bez obciecia kcal nie schudlabym :>