Wierze ze z Wami wreszcie sie uda :)
Witam :)
To mój pierwszy post od długiego czasu, kiedyś pisałam, ale wtedy to forum zupełnie inaczej wyglądało. Od paru miesięcy czytywałam czasami co Wy tu piszecie, ale dopiero teraz zdecydowałam sie napisać (kiedys przestałam, bo zauważylam ze za duzo czasu siedze na necie, zamiast sie poruszac itp, ale teraz sobie na to nie pozwole).
Przy 168 cm waże w tej chwili 55 kg, nie wydaje mi się że to za dużo, więc spadek wagi nie jest dla mnie najważniejszy. Problemem jest moja figura. Mam chudziutkie rączki, raczej niewielki biust, ogolnie gora jestem bardzo szczupla. Biodra też są ok. Problem jest dopiero w udach i pupie. Sprawia to że w obcisłych spodniach moj zarys to taka mocno i nieladnie wygieta na udzie linia :/. No i z tym chcę coś zrobic. A potem to utrzymać. Już raz w tym roku, w styczniu mi się udało, ważyłam 52 kg i wygladałam lepiej, ale niestety wróciło :(. Teraz chce tak ostatecznie, zeby potem już tylko cwiczyć, ale jeść normalnie (ale zdrowo). Musi sie udac ;). Efekty bede podsymowywać co tydzień. Czasu okreslonego nie przewiduje, myślę że około miesiąca powinno wystarczyć. Pod koniec maja mam skoncze osiemnastke, wiec do tego czasu to już ostatecznie.
Stan aktualny: (co tydzien bede pisać)
waga: 55 kg
biust: 86 cm
talia: 66 cm
brzuch: 73 cm
biodra: 83 cm
udo: 55 cm
łydka: 34 cm
Plan:
Dieta zdrowa, bez słodyczy, napojow gazowanych, raczej ciemne pieczywo, na nie chude serki albo warzywa, dużo warzyw i owoców, jogurty czasami, cięzko mi jest nie jesc wieczorem, wiec pewnie az do 20 bede jadla. I obiady pewnie bede jadla w miare normalnie, moze z niewielkimi modyfikacjami. Do tego bede lykac zestaw witami i mineralow bo inaczej mi sie zawsze dieta na cerze odbija. Minimum 1,5 l wody minerlanej niegazowanej i jedna czerwona herbata dziennie.
Ruch jest dla mnie najwaniejszy. Bede regulanie cwiczyc na w-fach, we wlasnym zakrescie biegac, jezdzic na rowerze lub rolkach. Do tego cwiczyc w domu, mam opanowany taki zestaw, sa w nim brzuszki, cwiczenia na lydki, na biust, duzo na uda i posladki, na koniec streching. Codziennie powinnam co najmniej 2 formy aktywosci ruchowej wyrobic, ale bedize problem ze srodami bo wtedy nie mam czasu :(.
Bede codizniennie wieczorem pisala jak mi poszlo :)
Zapraszam was do wspolnego odchudzania i wspierania sie :)
Jak macie jakies uwagi co do mojego planu to piszcie, chocia znie wiem czy zmienie bo jestem do niego przywiazana :P
No i kalorii liczyc nie bede, robilam to kiedys, i mam w miare wprawe teraz tak "na oko" ile moge zjesc, a dla mnie to strata czasu ktory moga zuzyc na cos innego, tum bardziej ze jak pisalam - dieta nie jest dla mnie najwazniejsza, a cwiczenia.