Jedzenie kompulsywne to problem...:(

Jestem tu nowa. ale to nie jest pierwsza moja dieta... od conajmniej 3 lat na zmianę odchudzam sie i objadam... to ma nawet swoja nazwe- jedzenie kompulsywne mam nadzieję ze tym razem bedzie inaczej... o moim problemie dowiedzieli sie rodzice. na początku byłam zła ze sie wydało ale teraz jestem spokojna. w końcu mam wsparcie u najbliższych mi osóbi nie musze sie już ukrywać. kiedyś moja dieta polegała na łodzeniu przez ok miesiac- tj 10kg mniej a potem objadaniu przez 2 miesiace. w czasie dietty moje sniadania pochłaniał pies w ogole jadłam jak najmniej. jak mogłam to nic nie jadłam. teraz bedzie inaczej. od dwóch dni jem dobrze i zdrowo ok. 1000 kcal. mam nadzieje ze tym razem sie uda. wiem ze jeszcze długa droga przede mna ale ponieważ mam opoarcie w rodzinie i przyjaciółce wierze ze tym razem mi sie uda...
najpierw trzeba sobie uświadomić że to problem...
potem najlepiej z kims porozmawiac
no i uwierzyć!!!!!!!! [/color]

Witam
Ja też jestem nowa i też jestem na 1000 kcal od tygodniai ubyło mi już 1 kg, mało, ale od czegoś trzeba zacząć :wink:
Trzymam za Ciebie kciuki i życzę wytrwałości :wink:
Pozdrawiam!

FeVeRko... witam serdecznie w naszym gronie... :) tym razem napewno Ci się uda :) Masz rodzinkę, przyjaciółkę i oczywiście nas :) bynajmniej mnie :) możesz na mnie liczyć...
Booziak :*:*:* zapraszam do mnie "Dziennik Olci. Zjedzone, spalone, wyćwiczone"
Papaśki :*:*:*

ten kto utworzył tą stronę jest wspaniały!!! czuję się pewniejsza siebie, czuje ze wiem czego chce,a przede wszystkim pierwszy raz od stycznia odważyłam sie wejść na wagłe!! :lol: moim problemem jest lenistwo- macie moze jakis zestaw ćwiczen ktory sie sprawdza a jest prosty do wykonania??????????? :)

FeVeRka :!: Jestem z tobą :!: Też tak miałam, i niestety często kierowałam się zasadą "wszystko albo nic", specjalnie jednego dnia zaniżałam kaloryczność, żeby drugiego się napchać :? Koniec z tym! Teraz staram się jeść racjonalnie i zdrowo, ale niestety nie zawsze mi to wychodzi

FeVeRko tak natknełam sie na twój temat :wink:
Ty juz mnie odwiedziłas za co wielkie buziaki:*

Jestem z Toba=]
3maj sie;*
Boozka:*:*

Witam serdecznie :D

Zapraszamy wszystkich bywalców do ustanowienia nowego rekordu Forum... :idea: :D

Miło zrobić coś razem... skoro potrafimy sie wspaniale wspierać w trudnych chwilach, doradzac sobie w przeróżnych kwestiach to na pewno wirtualne spotkanie w większym gronie może okazać sie interesujące :)


Czas bicia rekodru ustalono na:

9 maj 2005 (poniedziałek) godz. 19:00


Szczegóły i idee przedsięwzięcia można prześledzić w temacie: Termin bicia rekordu ustalony 9 maja 19:00!

Zatem zapraszamy wszystkich do logowania się na Forum między 18:30 a 19:30

Do zobaczenia :wink:

Czemu nic sie nie odywasz?Niesmiało chciałam zakomunikowac,ze na jedzenie kompulsywne pomaga psycholog.mi pomogł... :)

Trycka, nie wiem czy jakikolwiek człowiek może całkiem uzdrowić psychikę komuś innegmu. A tobie psycholog na prawdę pomógł? Nie myślisz już o jedzeniu jako o np. sposobie na wyładowanie stresu, czy np. uspokojeniu czy największej przyjemności?

żadko ostatnio coś pisze bo mam strasznie dużo nauki... więc wchodzę najczęsciej tylko zeby zobaczyć co nowego na forum i jakie nowe prospozycje zdrowych potraw sie pojawiły:) cóż moge powiedzieć.. słodyczy nie jem od 27 kwietnia tytaj jestem od 2 maja i w tej chwili waże 57kg :D w dodatku jem regularne posiłki, dużo owoców warzyw i ZERO słodyczy.. :D jest dobrze, nawet bardzo dobrze :lol:

Trycka, moi rodzice proponowali psychologa, ale postanowiłam jeszcze raz spróbować sama. tzn tym razem sama nie jestem- mam rodzine i przyjaciół i czuję się w końcu normalnie- nie tak ze na diecie nie mam siły nic zrobić bo jedynym posiłkiem jest obiad. zaczełam jeść śniadania, ostatni moj posiłek to najczęsciej jogurt naturalny z wkrojonymi rzodkiewakami i ogórkami albo tak jak wczoraj z truskawkami :lol: mowie Wam pyyychoootaaa :D :D

W każdym razie czuje sie silniejsza i to też częściowo zasługa tego forum!! dziekuje Wam dziewczyny:*****

Cerise ciesze sie ze wpadłaś widze ze jesteś teraz na wycieczce ale chyba i tak wpadne do Ciebie i coś naskrobie :P

dziekuje jeszcze raz :*:****

Przedewszystkim FeVeRko gratuluje sukcesui silnej woli=*
Z nauka to chyba jak u kazdej... ostatnie tygodnie zeby poprawic ocenki brr... tyle nauki ze nie wiem czy wyrobie :roll:
nadal trzymam za Ciebie kciuki i napewno bede wpadac :wink:
buziaki kochana=*

Cerise dziekuję że do mnie wpadłaś :D byłam u Ciebie na forum i w końcu coś naskrobałam... teraz mam chwilke czasu, postanowiłam sobie zrobić przerwę w nauce... a Ty widze masz bal dzisiaj... pamiętaj- staraj się zapamiętać każdą chwilę!!!!!!! :lol: żebyś miała co wspominać :P acha jeszcze zapomniałam ostatnio spytać, co z Twoimi planami wyjazdu na obóz taneczny????

U mnie cały czas tak samo- moja mama mówi, że coraz lepiej wyglądam, spodnie które kupiłam ponad miesiąc temu ze mnie zlatują, no i ogólnie baaaardzo pozytywnie :lol: :lol: już nie mogę sie doczekać wakacji.... jeszcze tyko dotrwam do rady pedagogicznej a potem.... wakacyjne szaleństwo!!!!!! nareszcie!!!!!!!!!! :lol: :lol:
no i za tydzień mam spotkanie w sprawie obozu rowerowego... :D :D to będą wyjątkowe wakacje!!!!!!!!!!!

ostatnie dni moja dieta wyglada tak, że ok 500 kcal to są same owoce, a resztą staram sie dobijac do tysiaka... chociaz wcale mi sie jeść nie chce... jedynym złym aspektem diety jest fakt że powinnam dostać 2 tygodnie temu okres... ale takie zawiowania u mnie sie zawsze zdarzały, więc na razie staram sie tym za bardzo nie martwić... :roll: :roll: wiem ze to nieodpowiedzialne... :cry:

dobra wracam do biologii buśka wszystkim i życzę Wam wszystkim sukcesów takich jak moje:********

Moj oboc taneczny odwołany:( Naszczescie szybko udalo mi sie znalezc obóz sportowy na który jade z 2 kolezankami :)
Tez chce juz wakacji... ocenki co prawda juz prawie wszystkie mam wystawione długopisem, ale najwazniejsze to wytrwać do środy!!
O balu napisze u siebie na temaciuku :wink:
I podobnie jak ty wrecz obzram sie owocami :)
Poprostu je kocham i nic na to nie umiem poradzić :D
Całuski:*

Feverko... podjedz do ksiegarni na monciaku i zakup ksiazeczke:

judy hollis "nadwaga jest sprawa rodziny"

kosztuje okolo 15 zloty.. ale skoro masz problem objadania sie to wierze ze ta ksiazka pomoze Tobie tak jak mi pomogla :)

pozdrawiam :*

Ja tez czytałam...Bardzo madra ksiazeczka.
I pamietaj,zeby skupiac sie nad rozwiazywaniem spraw,ktore cie denerwuja,nie podobaja sie...itd.Dawno nie zgladałam,ale widze,ze dobrze ci idzie... :) .Pozdrawiam serdecznie :)