Dziś pierwszy dzien na kopenhaskiej... póki co nie jest źle... ale napiszę wieczorem:P
Wersja do druku
Dziś pierwszy dzien na kopenhaskiej... póki co nie jest źle... ale napiszę wieczorem:P
Agelia witaj :!: Muszę przyznać, że ostrą dietkę sobie wybrałaś :wink: życzę jednak powodzenia i suksesów :P Napisz coś więcej o sobie i dietce :)
No ja bym na kopenhaska nie miala odwagi :D :D
Trzymam kciuki :)
Boozka;*
No więc jestem na diecie trzeci dzień... co prawda popołudniami umieram z głodu ale za to w koncu się wysypiam, bo wcześniej chodzę spać żeby nie myśleć o żarciu:P Dzisiaj przezywam totalny kryzys.... mam taką ochotę na pączka że zaraz zejdę!!! Ale póki co (ciekawe ile jeszcze...) się trzymam! A pomaga mi w tym wypijanie hektolitrów wody... wczoraj 6 litrów dziś jak narazie 4 :P Niewiem jak ja to wytrzymam... ale już widać że mniej tłuszczyku na brzuszku :)
No niby ladnie... ale co bedzie jak kopenka sie skonczy? Kg wroca! Chyba, ze jakos sie do tego zabierzesz...
no nie nie mam zamiaru przeciez zaczac sie obzerac!!!! kopenhaska to dopiero poczatek :)
No to zycze powodzenia :) ja bym ci raczej doradzala ograniczenie kalorii... no ale co kto lubi :)
Trzymam kciuki :)
Szósty dzień za mną... lekko mi się czasem kręci w głowie, ale spoko, jakoś żyję... Jutro najgorszy dzień w tej całej diecie.. trzymać kciuki... no i schudłam już widać :)
4 - 6 litrów! Boże to nie zdrowo, nie słyszałąś o szkodliwości nadmiaru wody i w ogóle o szkoldliwości takich diet jak kopenhaska, to dieta zninawidzona przez forum, a wiesz dlaczego? Bo sporo dziewczyn odchudza się właśnie z kg, któr przybyły po kopenhaskiej i przeklina tą dietę, ale się wpakowałaś...uuuu... :roll: i nie pij tyle wody, gdzieś czytałam że to okropnie działana organizm, za dużo jej!
no cóż... tylko że taki ze mną problem że jeżeli nie postawie sobie jasnych granic i trudnych do wykonania tak ze NIC opórcz czegoś tam nie wolno... to mi się nigdy nie udaje. tak już mam czarne-białe albo jestem najlepsza albo najgorsza, albo odchudzam się tak albo wcale....:/