Ja siedzę w domu z chorobą :(
Ale w sumie ciesze sie że święta były na wyjeździe bo żadnych resztek w lodówce nie ma i nic mnie nie kusi ;)
Wersja do druku
Ja siedzę w domu z chorobą :(
Ale w sumie ciesze sie że święta były na wyjeździe bo żadnych resztek w lodówce nie ma i nic mnie nie kusi ;)
miłego dzionka życze :*
pfffffffffffff a ja do poniedzialku nie mam szkoly bo w nieczech sa jeszcze ferie!!!
I to do dupy jest bo ja ciagle laze do kuchni...
Dzisiaj
Sniadanko:
2 Tosty z nutella (a niech to szlak znowu,,,, grrrrrrrr)
2 Sniadanko:
Tost z salami i serem zoltym(tez nie lepiej)
Obiadek zaraz zjem:
Kurczak pokrojony w kostke i smazony na patelni (kuzwa nic mi dzisiaj nie wychodzi)
Z chlebkiem ciemnym!
no i jeden kg juz na 100% jest spowrotem shit!!!!!!!!!!!!!!!!!!
ten tydzien trzeba mocno jechac, bo jak tak dalej pojdzie to bedzie 62 a nie 55 ;(
jeden dzien nie zalatwia sprawy, byle nie za czesto :wink: dobrze ze sie nie obzeralas tak jak ja czasem jak zawalilam diete :?
No postaraj się jutro ;) Ja dzisiaj zjadłam nadprogramowo ciabatte z czosnkiem i pomidorami... pycha była więc nei żałuję ;D
pozbadź się tej nutelli :P
oooo ja bym se zjadła ciabatte mniam ;)
nom nutella mi sie juz konczy wiec mam nadzieje ze nikt nie kupi :D:D
Ciasto tez sie juz skonczylo!:D:D:D
Heh... ja ostatnio tez pozbywm sie resztek, poniewaz i tak pewnie ja je zjem ;P Ja nutelli nie mam, na szczęście sister zjadła, ale lezy Milky Way - też szczęście bo mi sie przejadł ;)
Ale za to czekolada z kokosem.... mmmmmmmmmnnnn :wink:
guziu napewno bedzie dobrze :D nutella sie skonczy i bedzie ok :D
ja sobie obiecvalam ze 21 dni nie tkne nic slodkiego :D