*Pariska na drodze do szczupłej sylwetki*
Cześć laseczki!
Już od pewnego czasu czytam wasze zmagania i pomyślałam że ja też założę sobie topik, który <mam nadzieję :) > pomoże mi w moim odchudzanku. Odchudzałam się już nie raz, dwa lata temu ważyłam nawet 55kg, ale niestety powoli powoli sobie wróciło. Nie ważyłam się ponad rok i kiedy zobaczyłam dzisiaj rano 65 kg byłam przerażona. Byłam zła, że nikt mi nie powiedział, że zmieniam się w słonicę, chociaż w głębi duszy wiem, że to tylko moja wina. Udało mi się nie jeść słodyczy przez dwa lata, ale w tym roku w maju znowu zaczęłam je jeść (pożerać :oops: ). To też bardzo przyczyniło się do tego jak wyglądam. Pod koniec czerwca zaczęłam się odchudzać tak "na poważnie". Ćwiczę i jem mniej. Obecnie do jutra jestem na Cambridge (lekko zmodyfikowanej :wink: ) a od czwartku do końca mojego odchudzanka tysiączek. Aha, będę tu wpisywać co zjadłam, ile spaliłam i ewentualne grzeszki jedzeniowe ,oby jak najmniej :) .Jejku ale się rozpisałam, ale ja mam skłonności do pisania referatów :D
A teraz moje wymiarki:
biust 90
pod biustem 76
talia 69
pępek 74
biodra - kości 92
biodra 99 :shock:
uda 60 :shock:
waga 65kg :shock:
Oczywiście wszystko rano przed jedzonkiem.
Moim celem na te wakacje jest schudnięcie 10kg, chociaż wiem że to pewnie niemożliwe...
Ale jeżeli poid koniec sierpnia będzie 8 kg mniej to też się nie obrażę. :)
Mam nadzieję, że będziecie mnie wspierać i wspólnie osiągniemy sukces!
Może ktoś się przyłączy :?:
Trzymam kciuki za nas wszystkie i zapraszam :!: :!: :!: