Wersja do druku
Niedawno moja wola była jeszcze bardzo silna i udawało mi sie stracic parę kilogramów ale ostatnio zauważyłam, że potrzeba mi do tego jeszcze pożądnej, dającej do myślenia motywacji... czegoś co powstrzyma mnie przed sięgnięciem po słodkości. Macie pomysły? Piszcie! ;)
Przede wszystkim powinnas myslec ze robisz to dla siebie:) ja tez przerabialam brak motywacji i różnie z tym bywało........ :oops: ale teraz motywacją są dla mnie spodnie :lol: w które nie moge wejsc. Ale wejde w nie przy odrobinie silnej woli i checi bo przeciez wszystko ode mnie zależy.... :):):)
Zakochaj się :twisted: . Najlepiej będzie jak ten chłopak bedzie Cię mieć głęboko gdzieś... :/ Ja mam motywację, zeby zrobić na takim jednym wrazenie. Szczęka mu opadnie jak schudnę i będę laska. Pożałuje, że ze mnie naiwną idiotkę zrobił.
I oczywiście dla siebie. Musisz sie czuć dobrze we własnym ciele.
Pozdrawiam, i trzymam kciuki! :**
chodzi o to, ze mam juz chlopaka i jemu sie podobam taka jaka jestem... i to jest najgorsze, bo sobie sie nie podobam! :/ hmm szkoda bo to by byla na serio niezla motywacja... dzieki za pomysl :)
Ja robilam tak : kied moja mama piekla cos, najczesciej popoludniu - to sobie wmawialam - zjem jutro , tak napewno zjem sobie jutro, a do jutra juz nie bylo bo wszyscy zjedli , ewentualnei jak nie mzoesz juz wysiedziec w poblizu kuchni wiedzac ze tam jest cos slodkiego - to idz na spacer i mysl o przyjemnych rzeczach - ale nie zwiazanych ze slodyczami . jak masz jakies batony albo czekolade to oddaj rodzenstwu _ moje rodzenstwo to prawdziwe odkurzacze wiec dlugfo sie nie musze martwic o obecnosc slodyczy bo oni je pochlaniaja :P:)
hmm motywacja ja myśle że poprostu będziesz sie czuła lepiej w swoim ciele każdy ciuszek będzie na Ciebie doskonale leżał ..i wogóle.. :wink:
dla mnie motywacją jest chęc utarcia nosa koledze z bylej klasy, juz mi sie torche udało, ae chce bardziej. no i oczywiscie to, ze mierze stare ciuch i są na mnie dobre, albo dzinsy z 1 gimnazjm sa luźne!;D
:twisted: :twisted: :twisted:Cytat:
Zamieszczone przez PERwerS
B.B.B.B.B.B. MĄDREEEEE :D ja też to stosuje:D jako motywacje :evil: kce w nowej Sql pokazac sie mojemu byłemu jako ktos zupełnie inny :evil: udaje sie mi średnio :D od naszego ostatniego spotkania stracilam 4 kilo :DD ale bedzie cierpial ze juz mnie nie maaaaaa :twisted: :D
Chłopak to dobra motywacja, choć niektórzy twierdzą, ze nie powinno się traktować odchudzania jako sposób na podryw, czyli że powinnas się podobac taka jaka jesteś...
Zapraszam tutaj:
Motywacja - o motywacji do odchudzania
Metoda na głoda czyli jak poradzić sobie z chęcią na nadprogramowe żarcie
To nie chodzi o podryw :]]] tylko o zazdrość :evil: złośc i takiie tam :D no niekótrzy i tak sie ne połapią o co loto :twisted:Cytat:
Zamieszczone przez jagcia
Podryw, zazdrość... Wszystko jedno. Ja bym takiego olała i już.
Jagcia! czy ty naprawde nie wiesz co moze zrobić urażona duma dziewczyny? ja usiorka doskonale kpw. i musze przyznac ze chęć zemsty tez u mnie czasem w odchudzaniu dominuje;D to jest taak słodkie( i nie tuczy) kiedy koles, kiedy bylas grubsza cie nie chcial, a tu schudlłas i juz m jest głupio;D a wtedy ty masz go daleko w D** gdziess:D muaa;d uwielbiam to;D
Na tapete walnij sobie swoja ulubiona aktorke, albo po prostu zdjecia kogos slawnego, kogo cialo chcialabys posiadac :)
U mnie juz na dobre zagoscila Shakira :)
Czesto przegladam jej fotki w necie i zanim siagne po batonika, zastanowie sie 5 razy :P
Polecam watek: Fotki naszych ideałów
Mi pomaga :)
Cytat:
Zamieszczone przez Naru
Ale Shakira jest gruba powaznie ją tylko gra świateł ratuje... w nornalne dni wyglada gorzej niż ja :lol:
no tu troszke przesadziłam :D ale lepsze są własne foty w stroju kompielowym a obok jakaś anorektyczka :twisted:
usiorka, nie zgodze sie z toba, widzialam wiele, badzo wiele fotek shakiry nie tylko z photoshoots, ale takze paparazzi czy chocby z jej podrozy. W "lotniskowych" warunkach nikt jej nie zafunduje >gry swiatel<, a zaden papa nie bedzie korygowal jej fotek. Shakira ma, moim zdaniem, figure w sam raz, ale w koncu kazdy ma swoj gust i byc moze ty preferujesz typowe chudziny.
http://shakiragallery.com/albums/1/a...Dfm2091808.jpg
Hmmm, chyba są różne rodzaje dumy... Moja duma nie pozwoliłaby mi wysilać sie dla kogoś takiego. Ale to mówię ze stanowiska niedoświadczonej, zaczytanej kujonki...
BTW: Foczka (moge tak?), właśnie zauwazyłam, ze Ty też z Krakowa :wink:
wole chudzielce bo mnie bardziej motywują 8)
ale........ najelpsze :evil: to foto mega extra chłopaka z boską klatą :evil: robi wrażenie :twisted: