Od 3 miesięcy nie miałam w ustach nic słodyczowatego :P żadnych batoników, czekolady, chipsów i tym podobnych :D Ostatnim moim slodyczem był kawałek tortu który musiałam zjeść na własnym bierzmowaniu :P wczesniej tez nie jadlam słodyczy przez 3 miechy :) Jak sobie z tym radze? proste! mam 2 naturalne słodycze: 1. MIÓD, 2. KAKAO :) Uwielbiam wszystkie miody :) najbardziej wielokwiatowy i spadziowy, mniej przepadam za tymi lejącymi się ale polecam je osobom na diecie bo są chudsze od stałych, bo mniej scukrzone :) Polecam też miodek do słodzenia herbaty oraz na kanapeczke :) Pyszna kolacyjka: 2 kromki chleba orkiszowego z masłem i miodem i szklanka ciepłego mleka 1,5% :D A kakao ze 2 razy w tygodniu na kolacje poprawia mi humor :) tylko musi być to prawdziwe holenderskie i posłodzone miodem :) PYCHA :)