Neomciu no jasne ze bedzie lepiej. kto da rade jak nie my hihi.
Wersja do druku
Neomciu no jasne ze bedzie lepiej. kto da rade jak nie my hihi.
witam troszke zaniedbalam ten temacik wybaczcie :P w ogóle ostatnio wszystko zaniedbuje :shock: :? hm... jak mamy sie trzymac razem to powiedz np. co jesz najczensiej w ciagu dnia, ja sie nie moge obejść bez płatków, poprostu płatki uwielbiam +z mleczko oczywiście :) staram sie cwiczyc o 19, od 18 juz nic nie jem, dosc czesto zdazaja sie wybryki, np. chodzby dzis :/ no ale co zrobic...
Rano jem.....nic, bo nie mam czasu! :/ Ok.10 jem kanapeczke (czarny chlebek+szynka+pomidor) , potem tak ok. 15-16 zjadam jakis ciepły posiłek. Potem ok. 18-19 najczescie jogurt z musli :) Potem staram sie nic nie jesc...ale nie zawsze wychodzi! :/ Teraz waze 64 kg......boshe....ale mam nadzieje, ze szybko spadnie do 57:D
Pozdrawiam, :*
Hej! Ze tez mnie tu dawno nie bylo.. Ostatnio wazylam sie we wtorek (wieczorem!) i bylo 51kg! Wlasciwie to nie mozna powiedziec ze ja jestem na jakiejs diecie bo ostatnio specjalnie nie mysle o tym co jem i wogole (niestetym przestalam nawetl liczyc kalorie, chyba powinnam znowu zaczac, TAK, zaczne od dzisiaj!ale mi sie nie chce..) Normalnie na sniadanie ok.6.45 jem ok.3 lyzek owocowych musli z jogurtem O% i szkalnke mleka 0% albo cherbate i ciemny chleb z szynka i seremi pomidorem (jedna kromke, ale czasami dwie). Potem jem ok. 11 lunch-duzo salaty i marchewki i cos cieplego (ale zawsze jem nieduzo). Potem o 14 zjadam jakis owoc jezeli zabralam ze soba z domu. Jezeli mam zajecia po szkole to czesto banan i/albo ciemny chleb. Potem jem jeszcze obiad w domu (ale twz nieduzo), pije wode i cherbate i zrobie sobie czasami jeszcze cos maloego do zjedzenia wieczorkiem.
Ehej! Co jest, nikt tu nie zaglada?! =( Mam nadzieje, ze to nie wina tego tragicznego byka w HERBACIE.. No tak, moze to nawet dobrze bo jak powiem, ze zjadlam dwie kostki czekolady to nikt mnie nie opieprzy, heh heh..
oj rojanna rojanna ja cie opieprzam !! jak moglas wes ty nawet tej czekolady nie dotykaj nawet na nia nie patrz bo przytyjesz... a feee ;) no a tak w ogole tooooo sie boje wazyc !! nie zwaze sie chodzby nie wiem co, pewnieprzytylam to juz tym bardziej, moze rpzelamie sie w sobote zobacze...
Ja wczoraj przeglądajac sie w lustrze doszłam ...po kilku latach do wniosku, ze jestem szczupła :) Waze sobie 62 kg :D :D Jem tak od 900kcal do 1200kcal :] Hmm...az czasem sama sie dziwie! co sprawiło, ze jestem taka szczesliwa?? :D Moze dlatego, ze jestem zakochana :D ho ho...z wzajemnoscia :D:D i tak jakos w szkole lepiej idzie :D Chociaz zbliza sie koniec trymestru...:/ Ale postanowilam sie dzis tym nie martwić :] Za bardzo pozytywnie mi mija dzis dzien :) Pozdrawiam waaas :*:*
no bo jesteś szczupła :) ah...zakochać się...piękna rzecz :D
też sie przyłączam mam lat 15 waze 65 :oops: i musze (chce) zrzucic 16 kilo do 48 lub 49 ja zaczynam od jutra ostra bardzo ostra walke DZIEWCZYNY DO BOJU!!!!!!
gadulec 2323849
Noemciu.....śledze forum, nie tylko to ! I jestes tu bardzo pozytywna postacią!! Kochana jestes :*:* Naprawde :) !!
Kintana! Nie podałas ile masz wzrostu :) Przeciez moze okazać się, że taka panika jest zbędna! Zobacz na mnie http://aniaaa343.fotka.pl ! waze 62 kg! Przy wzroscie 171cm :)
Pozdrawiam waaas :*:*