-
Mmmmm ... No chyba Dorcas masz racje :lol: Wezme sie na 1300 kal i myśle, że będzie lux 8) hihi :P
A dzisiaj ogólniasto nie było zbyt pięknie... jeszcze mam te głupie napady :? :( Ale od jutra musze sie wziąść za siebie! Bo wiosna idzie i w ogole jak ja sie pokaże ludziom?! TaAaki bebech mam ze szok dosłownie! :( RaAtujcie mnie ...
Dodatkowo dzisiaj humorek mam przez wszystko zrąbany jakoś! :( Mielismy w sql dzisiaj dni otwarte i dzieci po szkole oprowadzałam :lol: Tylko ze buty na obciasie mialam i teraz są tego opłakane skutki ... ponad 3 godziny łażenia w te i wewte w tych butak i teraz noogi bolą mnie jak nigdy! :? :shock: Aleee ziania były jak niewiem :lol: Dosłowna polewka :lol: :lol: A potem jeszcze na treningu byłam i gosciowka sie wyrzywąła na nas... i teraz to już mnie wszystko boli :? :lol: Heh... Booziaki Laseczki=**
Ps. Czemu mnie w ogóle nie odwiedzacie? :(
-
Ja też zaczynałam od wagi 60 kilo (a nawet 62kg), przy takim samym wzroście. Dzisiaj jest o niebo lepiej.
Zdrowa dietka i wszystko bedzie okej :)
Trzymaj się. :*
-
No Justynka tez Cie bede pilnowac :wink:
chociaz ja sama wymagam chyba kontroli, wlasnie przez te napady.. :roll:
Ale w kupie sila, wiec damy rade :*
-
PERwerS Noo wiem, wiem, że jest o niebo lepiej ... ostatnim razem do tej wagi (57kg) schudłam :roll: ... A teraz zaczynam walkę od nowa i mam nadzieję, że tym razem już ostatnią :wink:
bluefire Taka faza hehe :wink: W kupie siła no i raźniej, więc i ja cię będe pilnować :lol: :lol:
Noo a dzisiaj już zaczynam te 1300kal ... jak narazie jestem po śniadanku :arrow: zupka mleczna z lanymki kluseczkami :lol: :lol: Prze to jest napychające... :D :D Zobaczymy jak będzie daaalej :lol: Buziaki=**
-
HEj Kochana :* Trzymam za Ciebie kciuki SŁonko :) Musi sie udać :)
:*
-
no sniadanie mialas mniami :P hihi ;)
1300 to rozsadny krok +ruch uła :P to midzo , miodzio ;)
-
Noo miało być 1300 a bylo ... 1100 :lol: Ale to nic :wink: Pierwsze kilka dni moge przecież jeść troszeczke mniej :D A więc dzisiaj zjadłam:
:arrow: Zupa mleczna
:arrow: cienutka kromeczka chleba żytniego z serkiem "Puszystym" z Piątnicy
:arrow: kotlet mielony(niesety! :evil: ) z łyżką ziemniaków i surówką z kapusty(najwięcej było tej sórówki :lol: )
:arrow: 2 chrupkie i 2 plasterki szynki
:arrow: i za chwilke będzie jogurcik truskawkowy z Danona :wink:
Razem mi wychodzi na ok. 1150 :lol: :lol: Czyli jest okey :D
Włąsnie co do picia, to nie będe go liczyć mimo, że pije herbatę słodzoną(jedną łyżeczkę :P ) ale najczęściej to wode pije :lol: Noo chyba, że wypije jakiś napój np. pepsi to wtedy zalicze :D
Mmmm... chciałabym zacząć ćwiczyć w domQ ale ... prze mi się niechce! Jak mam się do tego zmobilizować? I czy wy ćwiczycie? Bo ja chciałam dodatkowo ćwiczyć :wink: Chociaż mam treningi 3 razy w tygodniu to ot tak, dodatkowo napewno by nie zaszkodziło :D Tylko ... niechce mi się :lol: Okey idem loOokać na wasze temaciki=**3majcie sie laseczki=**
-
No Justynka tylko pogratulowac :) swietnie Ci poszlo :D
JA tez niezbyt cwicze, nie przepadam zbytnio za domowymi treningami.. mobilizacji nie mam zbytnio do tego, jesli juz to sie zmuszam czasem (np do ABSu albo paru "wlasnych" cwiczonek).
-
-
dlaczego niestetyy kotlet mielony ?:P mieso to zdrowie ;) etc , etc :P
ja cwicze jak mi sie chce (ostatnio jest wiecej tych dni kiedy mi sie nie chce:D) hulahop.rower.skakanka :D
-
hehe czyli widze, że z tym leniuchowaniem co do ćwiczeń ni jestem tutaj sama :lol: A kotlet mielony niesety, bo panierowany itd... i duzo nabił kalorii :? Ale i tak się zmieściłam, a nawet zjadłam mniej juz miałam :lol:
-
kotletem sie nie przjmuj, przynajmniej sie nie bede Ciebie w domu czepiac, ze wydziwiasz i czegos nie jesz :D a w limicie sie na luziku zmiescilas :lol:
no ja tez mam ostatnio duzo dni,ze mi sie nie chce :P chociaz to nie tylko ostatnio :roll:
-
e tam kotlet ma mysle ze w sam raz jak na obiad z curowka ;) wiec nie jest zle ;]
-
Noo dzisiaj jak narazie idzie mi spoko :lol: Na śniadanko zjadłam mleko z cheriosami :D A na 2 śnaidanko kromeczke chlebka razowego z żółtym serkiem :D A o 14.00 będe miec obiadek... :)
Dzisiaj się dokładnie zważyłam i zmierzyłam :lol: I oto moje wymiarki:
:arrow: waga: 59,2 kg
:arrow: wzrost : 158,5 cm
:arrow: pas: 73 cm
:arrow: biodra: 93 cm
:arrow: uda: prawe - 56 cm, lewe - 57 cm
:arrow: ręka: 32 cm (najszersze miejsce :P )
Według mnie nie zaciekawie to wygląda, zwłaszcza z moim wzrostem ... :? Ale od czego tu jestem? Od tego, żeby schudnąć! :lol: 3majcie siem dziewuszki=**
-
Dzisiaj było ok. 1300 kal :
:arrow: płatki Cheerios z mlekiem
:arrow: kromka chleba razowego z sere żółtym
:arrow: 2 małe takie jakies filety z kurczkaka z ziemniakami i buraczkami (najwięcej było buraczków - jak zawsze warzywka rządzą :lol: )
:arrow: galaretka z owocami i bitą śmietaną ( :oops: )
:arrow: i za chwilke wypije kefirek i zjem jedną kromkę chrupkiego :lol:
Więc dzisiaj było gites-majonez :lol: :lol: :D Naet troszecze poćwiczyłam! 15 minutek hula-hopem i 20 brzuszków :D Aaa i troszke siem pokołysałam przy muzyczce :D A z jakies 15 minutek? :lol: :lol: Jeszcze pokręce sobie jak będe oglądać "taniec z gwiazdami" :lol: Jeju, że też ja kiedyś tańczyłma te wszystkie tańce co oni ... i wszytko zwaliłam! :? Chodziłam na taniec towarzyski 4 lata... i sie głupia wypisałam! a teraz to by było już 9 lat gdybym nadal chodziła! Ojj głupia jestem, głupia... Heh... :cry: :?
Ale siem rozpisałam :lol: Booziaczki=**
-
no i brawo ;) madre podejscia do obiadu , ze najwiecej warzyw a pozniej reszta ;) oby tak dalej i bedzie pieknie ;)
-
No ładnie ci idzie!!! Ja zawsze chcialam tanczyc takie tance jak ci z "tanca z gwiazdami" i jeszcze bede jak schudne :oops: ale uda mi sie napewno i tobie tez!!a co do cwiczen mi tez sie nie chce i przes sobote i niedziele nie cwiczylam wogole :oops: ale trzeba nadrobnic straty i zaczac ostro!!
-
slicznieee :D :D
pogratulowac tylko :)
-
no i cacy!!
"tak bym chciała tańczyć, mieć do tańca sukien sto..."
-
Noo idzie cacy, idzie ... tylko żeby się nie spieprzyło! :cry: Cały dzień mam chcice na podjadanie :oops: jak narazie sie nie dałam :wink: Jak narazie zjadłam serek wiejski z 2 chrupkimi, mięsko te filety co wczoraj :D z ziemniaczkami i buraczkami, i galaretke, bo też z wczoraj ostatnia została ... więc źle nie jest :lol: jeszcze kolacyjka i gites :D Tylko żebym nic nie podjadła! :cry: Musze wytrzymać do 17.00 bo potem ide na trening i będe w domQ dopiero gdzieś na 19.30 :D :D 3majcie kciuki, żebym się nie wyłamała... dopiero co zaczęłam znowu dietke i niechce tego spieprzyc... :roll:
ps thx=** dziewczynki za dobre slowa :lol: To zawsze podnosi mnie na duchu :lol:
-
Dzisiaj z jedzonkiem w miare :lol: ok. 1300 kal :
:arrow: serek wiejski i 2 chrupkie
:arrow: fileciki :wink: z ziemniaczaki i buraczkami :lol:
:arrow: galaretka z 2 łyżeczkami bitej śmietany [ dzisiaj dałam jej o wiele mniej :D ]
:arrow: 2 kromki chleba razowego z 4 [ :!: ] plasterkami szynki i serkiem do smarowania :D , malutka łyżeczka nutelii [ musiałam, bo miałam taką chcicę... :oops: ]
Ale strasznie dzisiaj duUużo spaliłam :lol: :lol: Nie dość, że byłma na treningu to prawie cały [ czyli 1,3 godziny :lol: ] biegałyśmy, to jeszcze wcześniej ćwiczyłam w domQ troszeczke :D :D Czyli z 1000kal spaliłam jak nic :lol: 8)
ps. czemu nic prawie nie piszecie? Potrzebuje was ... :cry:
-
Czemu nic sie nie odzywacie? ... :cry:
-
Ja sie odzywam :D
Wg mnie dzisiaj nadal swietnie Ci idzie, jak tyle spalilas to juz w ogole :D
Wymiarki wlasciwie nie takie zle masz (lepsze niz ja w kazdym bądź razie :wink: ) - a z ciekawosci, dazysz do jakichs konkretnych czy tak na oko, tzn nie masz sprecyzowanych wymagan?
-
Ja tez sie odzywam :D ladnie Ci idzie :)
ja jakos nie umiem spac w dzien ;p
-
no i cacy :D ja wlasnie skonczyłam stepperkowanie...1,5h :D
-
bluefire Noo ja tak dąże do ok. 52-50 kg :lol: Zależy jak będe wyglądać :D Bo jeżeli przy 54 kg będe ok wyglądać to mi starczy :P Ale wolałabym jednak te 52-50 kg ... :roll: :lol:
noemcia Jak ja bym chciała steperek mieć ... :roll:
Noo a dzisiaj też mi okey wyszło :D ok. 1300 kla:
:arrow: płatki z mlekiem
:arrow: 2 kromki chlebka razowego z 3 plasterkami szynki
:arrow: omlet z 2 jajek i pół paczki warzyw na patelnie
:arrow: mus truskawkowy( jedynie 57 kal :lol: )
:arrow: jogurt truskawkowy z 2 chrupkimi :D
A spaliłam mało w sumie ... 2 godzinki na spacerku z Qmpelką i 15 min hula-hopem :P aaaa i jeszcze 20 brzuszków :lol: Za to jutro znowu spale - mam trening :D :D A wam jak idzie dietkowanie? :D
Jeszcze mam pytanko ... co ile się tak mniej więcej ważycie i mierzycie? Bo ja wyniki zapisuje co tydzień w każdą sobote, ale ważyć to prawie codziennie ... :oops: Chociaż wiem, że tak nie powinnam :P I własnie mnie to wkurza, bo od soboty nic się nie ruszyło... ale wiem, wiem, że za wcześnie, żeby cokolwiek miało ruszać :D :D Tylko to takie ... "wkurzające", że tak powiem :lol: :lol: Nooo 3majcie siem tam dziewuszki, papusie=**
-
no ja mam...aczkolwiek po 30 minutach mi się zawsze psuł :P teraz odpukać śmiga :D mam nadzieję, że już się nie zepsuję, bo ostatnio już nerwicy dostawałam przez niego :P
-
justynka0rulez skąd ja to znam :) Też się ważyłam codziennie, ale jakoś udało mi się od tego odzwyczaić... może dlatego, że teraz troszkę przytyłam :wink: :roll: Powodzenia ;***
-
Ja mam ten komfort ze nie mam wagi 8) hehe i sie waze jak pojde do pracy do mamy czyli za jakies 2 tygodnie wiec z pokusa wazenia mam spokoj :D ale jak jush sie zwaze to wtedy bedzie cos widac mam nadzieje..pozdrOo:* 8)
-
Ja sie codziennie waze... Probowalam co 4 dni, ale strasznie mnie to meczylo :roll: :lol:
-
Ja już mam za sobą tą miłość do ważenia się :wink: Boję się trochę na wagę stanąć... :roll: A mam taką fajną z pomiarem tłuszczu i w ogóle... Jak wytrzymam teraz cały ten tydzień bez wpadek to w nagrodę stanę na ta wagę i się zważę :wink:
-
ja tez wagi nie mam :)
raz bym ją chciala miec, a raz nie :wink:
a zwaze sie w szkole, najprawdobodobniej dopiero w marcu :D
-
Dorcas, teraz jest marzec :lol:
-
Noemcia A ile taki steperek kosztuje? Może Bym zainwestowała :D :D A co do tego ważenia ... dzisiaj udało mi się nie ważyć :lol: ale za to mam wątpliwości co do tej diety ... myśle tak, czy nie powinnam przejśc na 1000kal, bo zamiast chudnąć, to dodatkowo 1cm na brzuchu mi przybył :? Wiem, wiem ... a to woda, a to jeszcze za krótko dietkuje, ale ja chce jakies efekty! przynajmniej ten 1cm, żebym wiedziała, że to wszystko nie idzie na marne! ... A z tym 1000 kal to niewiem, bo raczej nie wytrzymam... za mało chyba to jest dla mnie ... I dodatkowo mam złe wspomnienia z tą dietką [ jojo :? ] więc niewiem ... pomóżcie!
A dzisiaj było mniej tylko 1100 kal + 1,3 godzinki treningu :P A zjadłam :
:arrow: Serek wiejski z obwarzankiem
:arrow: 2 kromeczki chleba razowego z 2 plasterkami szynki i troszeczke popruszone startym, żółtym serem
:arrow: ryż z mięskiem i sosem grzybowym
:arrow: mus wiśniowy :D
To jak : przerzucać się na 1000 kal czy pozostać na tym 1300kal i zaczekać na efekty? Bo co do 1000 kal to niewiem, bo mam te treningi i te fazki ... :roll: Booziaczki=**
-
hejka :) ja mialam pozyczony stepterek od siorki ale wole jezdzic 20 km na rowerze i 500 skaknki uwazam ze to lepsze da efekty nim 1000 krokow bo zawsze tyle robilam:) ale tak mniej wiecej do 300 zl powinnas pozadny kupic zalezy tez od firmy :)pozdro
-
Airandiril sorka o maj mi chodzilo :lol:
wiesz to wcale nie znaczy ze na tysiaku sie szynciej chudnie, a ty tak ladnie jesz 1300 wiec bez joja sie pewnie obejdzie :wink:
-
Załamka! :cry: :cry: Ponad 2000 kal... Wiem, może to nie tragedia... ale zowu się rozbestwiłam i zaczynam podjadać! :evil: :evil: Czemu to jest takieeeeee trudne? przeciez ja potzrbuje dosłownie kilka kg do schudnięcia ... przeciez nie wymagam za wiele! Więc czemu mi nie wychodzi?! Jestem wściekła i załamna ... Jutro biore sie za dokładniutkie 1200 kal. Nie co do kalorii będe liczyć choćbym miała godzine liczyc! :evil: I tak będe robić, wszystko zaliczam cokolwiek zjem, wszyszczusieńko! Bo mnie cos trafi z samą sobą! dłużej nie wytrzymam ...
-
No czasem zdarzaja sie gorsze dni.. :roll: Ale bedzie ladnie, zobaczysz :D Co do tego liczenia, to Cie przystopuje troszke w razie czego, bo jak sie przezwyczaisz,to pozniej Ci tak zostanie :P a chyba nikt nie chce do konca zycia wszsytkiego mierzyc i liczyc co do okruszka/kropelki.. :?
U mnie wazenie - co tydzien. Mierzenie - co miesiac. Przynajmniej jak tak robie, to widac efekty :D Ja Ci proponuje zamiast co tydzien, to chociaz co dwa :wink:
-
justynka0rulez nie łam się... <przytula> Znam ten ból, mam czasami tak samo (ostatnio mi się zdarzało co kilka dni :? )...Tylko ja wtedy pożeram takie ilości, że ponad 3000 wychodzi... Ty to przy mnie pikuś 8) Hehe... jutro wracaj grzecznie do dietki i już... w ciągu tygodnia Ci się przy normalnej ładnej dietce wszystko (czyli waga) wyrówna :) Trzymam kciuki ;***
-
takie dni sa potrzebne zeby zrouzmiec ze mnie mozemy sie poddac :) zeby osiagnac wymarzona sylwetke wiec dont łory ;)