Łoo.. A ja dzisiaj wyciągnęłam stare spodnie z szafy... 27... ;(
Wersja do druku
Łoo.. A ja dzisiaj wyciągnęłam stare spodnie z szafy... 27... ;(
Eh a ja mimo, ze mam mniej cm w udzie to i tak spodnie z tej pierwszej numeracje to 29... chociaz w zasadzie to dzisiaj zalozylam spodnie i musialam ubrac pasek bo mi z tylka lecialy ;]
Ale dżołk. A ja we wtorek bodajże byłam na zakupach. Uparłam się, żeby kupić spodnie 27, bo na oko, po przyłożeniu pasowały, a poza tym nie chciałam kupować za dużych, takie tam. W domu okazało się, że nie wejdą mi nawet na uda. Mama kupiła mi 29. Nie weszły mi na tyłek... 31 w miarę pasuje ==#
a ja wzielam sobie 30 ale teraz mi sie rozciągnęły i żałuje ze nie wzięłam 29 .... :(
no widzisz :) ja od szóstej klasy nosiłam 29 i zawsze uważałam, że to za dużo. Teraz, jak weszłam w spodnie o rozmiarze 29 to się cieszę jak jakiś chory dziad:P Ale nie sądzę, żeby rozmiar się zbyt dużo zmniejszył jak schudnę, bo mam dość szerokie bioderka :/ Ale najważniejsze, żebym wreszcie super wyglądała!!!
heh ja mam po Świętach Bierzmowanko i byłam sobie kupić ostatnio spódnicę i żakiecik ;]
spódnica nr. 38.. żakiecik 36.... na szczęście ten żakiet wzięłam sobie to połowy tyłka, co optycznie zmniejsza mi bioderka ;P
a spodnie to ja noszę 38-39... ale i tak są luźne >jupi<
Patii fajnie masz. 38 rozmiar ;P może ktoś mnie znowu wesprze na duchu, 74 na wadze od tygodnia ;(
ja cie bede wspierac :P
tez dzisiaj musze kupic nowe spodnie bo wszystkie prawie powywalam z przyczyn wiadomych, najlepiej sie czuje w 28, bo 27 to jednak troszke opiętne, chodź w sam raz :P
aa i dzisiaj zakup wagi, a jutro rano ważenie,
mam nadzieje ze jakąs kupie, bo jak wydam wszystko na ciuchy to bedzie maly problemik :wink:
Na obiad bedzie ryż uncle beds (100g-330 kcal)
To jest ryż Basmati z przyprawami, tylko wlasnie tutaj na stronce pisze ile ryż basmatii ma suchu, a po ugotowaniu pisze tylko o dlugoziarnistym. A to jest chyba jakas różnica?
ja nie wiem ile ma ryz o ugotowaniu.
na razie wszamałam schulstada pelnoziar. z szynką i jestem na siebie zła, bo nie bylam glodna.
:cry:
wiesz ja juz jem nag zapragromowanie, ze mam ustalone posilki i jem nawet jak nie mam ochoty. Taki jakis robot ze mnie sie zrobilll =/
Dobra, 100 g ugotowanego ma 140 kcal (tego suchy ma-360)
to ten co ja mam bedzie mial po prostu 30 kcal mniej, ależ wielka filozofia.
Czasami nie mysle :P