-
nie myśleć o jedzeniu
Witam serdecznie wszystkich!
Jestem w tym towarzystwie nowa więc może coś o sobie;
mam 49 lat, 170 cm wzrostu i 71 kg wagi. Na koniec stycznia tego roku moja waga wynosiła prawie 80 kg :oops:
Wzięłam się za siebie - codziennie 45 min. jazdy na rowerze stacionarnym, liczenie kalorii.
Ale problem polega na tym, że ciągle myślę o jedzeniu - co mogę zjeść a co nie, czy to jest kaloryczne albo jak PRZETRWAM ŚWIETA WIELKANOCNE.
No dobrze pilnuję się i chudnę - ale chcę troche normalności - nie mówię, że chcę się obżerać, ale nie chcę aby moje życie było podporządkowane diecie.
Może komuś udała się ta sztuka - proszę napiszcie.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie
-
Ja mam dokładnie to samo, ale nie bronię się przed tym. Myslę, że dobrze mieć świadomość co i ile się je. Pilnuję się tylko bardzo mocno przed opowiadaniem innym ile włąśnie kcal wkładają do ust :wink: Ale mojej przyjaciółce, która ma mocno otyłe dziecko, robiłam wymówki, kiedy w kawiarni kupiła jej olbrzymiego loda z bitą śmietaną :?
Hesu to jest tak, albo Ty całe życie będziesz się pilnować (oczywiście nie dając się zwariować) albo bedziesz gruba i inni będą Ci o tym przypominać :?
Ciekawa jestem ile masz zamiar jeszcze schudnąć ? Czy byłaś kiedyś grubsza niż te 80 kg ? Bo na moje oko to Ty już jesteś w sam raz :D
Pozdrawiam serdecznie. Iza.
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...60d/weight.png
-
Hesu , gratuluję tak szybkiego zgubienia nadwagi :lol: :lol:
Myślę , że najlepiej nie bierz nic słodkiego do ust :lol: :lol: jak najmniej węgolwodanów i trzeba tylko śledzić , żeby waga trzymała się w normie :lol: :lol:
życzę powodzenia
-
:oops: ja to mysle nie o jedzeniu,ale o slodyczach... :? Sprobuje wcinac chrom w tabletkach-ponoc pomaga...
-
jeszcze trochę zwierzeń.
Bardzo dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Jest mi bardzo miło, że ktoś zauważył mój list i
zechciał odpowiedzieć. :P
Myślę, że wspólnie łatwiej będzie rozwiazywać problemy.
Izuni chciałam powiedzieć, że plan mój to 64 kg - ale gdybym została w tej chwili z tą wagą - to nie ma sprawy - aby tylko ją utrzymać. Czy ważyłam więcej :?: Tak - około 10 lat temu rzuciłam palenie papierosów i przez półtora roku przytyłam 18 kg - osiągnęłam wagę 92 kg. Czułam sie z tym potwornie. I zaczęłam się idiotycznie odchudzać - przez trzy miesiące jadłam tylko jogurt naturalny i płatki kukurydziane 3 razy dziennie i to wszystko. Oczywiście po trzech miesiącach ważyłam 20 kg mniej - ale potem zaczęły się moje problemy ze zdrowiem. Tej metody nikomu nie polecam.
Teraz staram się jeść wszystko oprócz słodyczy i tłustych potraw. Jak napada mnie chandra to przymierzam sobie różne ciuszki z mojej szafy - i chociaż nie mogę ich założyć - wiekszość rozmiar 44 a ja potrzebuję w tej chwili 40 - to i tak poprawia to im chumor.
A największa radość dla mnie to to że mogę już zalożyć spodnie.
Serdecznie wszystkich pozdrawiam - czekam na wieści - :lol: :lol: :lol:
-
Witaj i ja się dołanczam w grupie zdecydowanie łatwiej, ale i tak ciężkoEch ciężki zywot grubaski. pozdrawiam ciepło
-
Hesu, gratuluję, bo pozbyłaś się 2 nałogów, fajek i dojadania :lol: :lol:
Pozdrawiam cieplutko :!:
-
Mam problem związany z utratą wagi - proszę jeżeli ktoś ma skuteczny sposób na ujędrnienie skóry to proszę podzielcie się ze mną. Problem właściwie dotyczy podbródka i piersi - nie podoba mi się to co widzę w lustrze :cry: - reszta właściwie jest ok. Moje ćwiczenia to jazda na rowerze stacjonarnym i to wszystko.
Wiem, że można sobie zaserwować drogie kuracje - gabinety, kosmetyki itp. Nie o to mi chodzi. Domowe sposoby są często tak samo skuteczne a przy tym tanie.
Liczę na Was
Pozdrawiam cieplutko
-
Mam problem związany z utratą wagi - proszę jeżeli ktoś ma skuteczny sposób na ujędrnienie skóry to proszę podzielcie się ze mną. Problem właściwie dotyczy podbródka i piersi - nie podoba mi się to co widzę w lustrze :cry: - reszta właściwie jest ok. Moje ćwiczenia to jazda na rowerze stacjonarnym i to wszystko.
Wiem, że można sobie zaserwować drogie kuracje - gabinety, kosmetyki itp. Nie o to mi chodzi. Domowe sposoby są często tak samo skuteczne a przy tym tanie.
Liczę na Was
Pozdrawiam cieplutko
-
ha, myślałam że tylko ja przytyłam tyle kg po rzuceniu fajek ale czytam że ty też, ja niestety nie zrzuciłam za dużo ale jestem na dobrej drodze - jak mówiła zakonnica do młodzieńca-
na poprawę jęrności piersi proponuję ćwiczenia- najprostsze to złożyć dłonie na wysokości piersi i dociskać dłoń do dłoni, musisz czuć ja pracują mięśnie, masaże wodne na zmianę ciepła-zimna woda, hantle i kremy
a na podbródek - język próbuje dotknąć nosa, czujesz jak podbródek i szyja pracują
pozdrawiam