witam u nas i serdecznie pozdrawiam :lol: :lol: :lol:
Wersja do druku
witam u nas i serdecznie pozdrawiam :lol: :lol: :lol:
Wlazłam na Śniezkę :lol: Wniosłam na nią te swoje 90 kg, ale jeszcze teraz bolą mnie mięśnia :?
Baforku jak już będziesz miała swój suwaczek to trzeba go zapisać w swoim profilu towarzyskim i ja, co wpis to go stamtąd kopiuję. Możliwe, że jest inny sposób, ale ja go nie znam, ogólnie mam skłonności do komplikowania wszystkiego :D
Wiem o czym mówisz jeżeli chodzi o dietę do godz. 16. To te wieczorne napady głodu ...
Ja Baforku ssie tiktaki albo myję zęby. Nie będzie łatwo, ale można.
Pozdrawiam serdecznie. Trzymaj się, nie jesteś sama. Iza.
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...c1a/weight.png
witam cie Bafor
Mnie pomogło pisanie tutaj na diecie ,dziewczyny zawsze coś odkrywczego napisza
znajduje tutaj wsparcie i pocieszenie jak wpadam w nałóg ,no i moge
wypłakać sie kazdej z was a pocieszajace jest dla mnie to ,ze przestałam miec
kompleks obżartucha -gdyz nie jestem odosobniona w swoim nałogu.
Najwazniejsze ,ze wszystkie toczymy boje aby zachowac swoje kobiece kształty .
zycze powodzenia i nikt tu nie obiecuje ,ze będzie łatwo-
Baforku gdzie jesteś ?
Jesz czy nie jesz pisz :!:
Pozdrawiam serdecznie. Iza.
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...c1a/weight.png
O Boże! Cóż ja wyczyniam! "Ściądnęłam" wreszcie tego suwaczka, po długich i ciężkich cierpieniach - wierzyć się nie chce, że od 20 lat pracuję "z komputerem". Mam takie trudności jak nowicjusz, tyle tylko, że nigdy na nic nie miałam czasu, tylko excel i excel i gotowe programy co to prowadzą za rączkę! Teraz już naprawdę idę spać.
:oops: :oops: :oops:
Jak to mówią: starego psa nowych sztuczek nie nauczysz, chyba to prawda, bo pomimo Twojego wysiłku Izuniu, ja dalej nie potrafię skopiować i wkleić suwaczka "do siebie".
W związku z tym dzielnie się przyznaję, że dwa tygodnie temu ważyłam :oops: 117 kg!!!
Wiecie jak z "tym" się żyje a ja na dodatek nie mogę się pokazać chirurgowi - bo co mu powiem, że mi nie zależy na zdrowiu? Przecież tak nie jest. Cierpię, jak wiele grubasów, na straszną chorobę - CHOROBĘ WOLI.
Na przestrzeni gdzieś 6 lat odchudzałam się wielokrotnie, i im dłużej to wszystko trwa, tym gorzej idzie. Jestem już zniechęcona, zwlaszcza, że na pewnym portalu, pewna dietetyczka "pocieszyła" mnie, że przy zażywaniu "takich leków" mam małe sznse na schudnięcie, a już broń boże odchudzać się za pomocą preparatów - bo i taki pomysł miałam. Posiadam jeszcze jeden pomysł - pomału się za to zabieram - ale o tym nie dziś, jest późno i muszę iść spać. Dziekuję za odwiedzinki, pozdrawiam :oops:
to nie prawda, mozna starego psa nauczyć nowych sztuczek - wszystko jest kwestia motywacji, moja stara suka nauczyła sie prosić zupełnie niedawno a co do suwaczka to kazdy miał problem, ja najpier kopiuje go w wordzie, sprawdzam czy jest Ok a potem wklejam do profilu towarzyskiego
a co do innym pomysłów to pamietaj że zabieg np, odsyssania tłuszczu to jest operacja i różnie sie goi
pozdrawiam
witam cie Baforku i z niecierpliwością czekam -co nowego
jeszcze można wymysleć w odchudzaniu.
Może jest jakas sila ,żebym znielubiła lody i owocki -takie pyszniutkie i teraz na czasie
znowu robie sie bambaryła :(
Już nie mam siły znowu wcięło suwaczek..... dobranoc, do jutra.
spoko, poprostu go nie zaznaczyłas, jak mówi mój kumpel :powoli chłop do dzieci doszedł to i każdy może się nauczyc
:wink: pozdrawiam