b]Beignet [/b] dzieki ze do mnie wpadlas :lol: jesli chodzi o diete to wydaje mi sie ze na poczatku mniej sie zwraca uwagi na skladniki odzywcze a bardziej na ograniczenie kalorii ale na dluzsza mate tak byc nie moze :lol:
ja ze wzgledu na ojca bardzo zwracam uwage na mikro i makroelementy w jedzeniu :wink:
do codziennej diety dolaczylam taka mieszanke wyczytana u Tombaka
3lyzki sezamu, 2 lyzki slonecznika,1 lyzke platkow migdalow , to mam wymiszane i wlasciwie do kazdego posilku troszke dosypuje , dodatkowo codziennie jem suszone owoce albo z owsianka na wodzie albo same no i oczywiscie 2-3 orzechy wloskie , juz po 2 tygodniach takiego uzupelnienia odczulam poprawe funkcjonowania organizmu :lol:
z gimnastyka jest gorzej bo mam chory kregoslup i w tym wypadku lepiej mniej niz sobie zaszkodzic ale spotkalam madrego ortopede ktory kazam mi sobie kupic rowerek stacjonarny i jezdzc na nim mimo bolow stawow biodrowych i tak zrobilam, na poczatku bolalo jak diabli , ledwo 20 min ujechalam ale zaopserwowalam ze po tych 20 min. bol przechodzil i potem moglam funkcjonowac normalnie i tak jest do dzisiaj , jak tylko ciezko mi sie wstaje z lozka to zmuszam sie na rowerek i jezdze az ustapi bol :wink:
teraz jadac do pracy wysiadam 2 przystanki i ide piszo pod gorke i nic mi nie jest , chociaz zdaza sie sapka :cry: :lol:
przepraszam ze sie tak rozpisalam ale mamy podobne problemy a poza tym chcialam abyscie wiedzialy ze to co pisze o wit. czy ziolach a nieraz o relaksacji to pisze o tym co juz sprawdzilam i dziala
pozdrawiam :lol: :lol: