:D CZekam z niecierpliwoscia. :!: :!: :!: :!: :!: http://www.sirmi.ic.cz/obr1.jpg
:D :D :D :D :D
Wersja do druku
:D CZekam z niecierpliwoscia. :!: :!: :!: :!: :!: http://www.sirmi.ic.cz/obr1.jpg
:D :D :D :D :D
http://www.sirmi.ic.cz/abc/00016.gifODSTOLINO
już cos niecoś jest w nowym wątku /link pod wiadrami/. :D :D
Dobranoc Podstolinko :P :P :P
Podstolinko, jestes zdolna .
Siringa dobry nauczyciel, a z Ciebie zdolny uczeń :lol: :lol: wiedzialam , ze sobie poradzisz i jeszcze troszke i nas bedzesz uczyć :lol: :lol:
Siringa napisala :lol:Siringa, jest bardzo skromna, bo super sobie radzi z dopingowaniem do walki ze zbędnymi kilogramami :lol: :lol:Cytat:
Pełnia szczęścia następuje jak się z kimś podzielę.
Ponieważ sama swietnie sobie poradzila z kilogramami wiec wie, ze wszystko jest mozliwe, tylko potrzebne sa checi :lol: :lol:
Podstolinko, życzę szybkiego powrotu do zdrowia :lol:
Miłego czwartku Podstolinko Ci zycze!!!
I buziaczki wirtualne przesyłam :P :P
http://img100.imageshack.us/img100/7...7714524fo3.jpg
Podstolinko, serduszko nasze :lol: :lol: jak tam zdrówko :?:
Zycze zdrowia :lol: :lol: i przesylam buziaczki :lol:
[b]bewiku bardzo wolno sunie do przodu,ale juz ciut,ciut widac jakas nadzieje.Gdzies hen daleko. :!: :!: Ale zawsze jest.Polpasiec juz sobie powedrowal,niestety bol pozostal,czasem nie do wytrzymania ,ale trzeba wszystko jakos zniesc.
Pozdrawiam i rowniez przesylam buziaczki.
http://www.fotoplatforma.pl/foto_gal...0_DSCN6190.jpg
Podstolinko kochana - jestes taka dzielna :lol: ...cierpisz a jednak nie zapominasz o diecie - to wspaniałe :lol: :lol: :lol: ..teraz jednak Twój organizm walczy z bólem, więc nie mozna go wystawiać do boju z wagą, niech sobie najpierw z jednym poradzi a potem powalczy z kiloskami :lol: :lol: :lol: . Pozdrawiam ciepluteńko i życzę coraz mniej bólu...niech sobie idzie :!: :lol:
witaj
no to dziwne ,ze choroba odeszła a ból pozostał -a co lekarz ci powiedział ?
czy ty nie musisz zmienić znachora ?
Tak mi ciebie szkoda -bo to już troche za długo.
[b]Bylam u lekarza i niestety tak to jest z polpasccem.On sobie idzie w sina dal ,ale bol pozostaje na bardzo dlugo.Sama kiedys slyszalam o tym i wierzyc nie chcialam ze tak jest.Niestety przekonalam sie na wlasnej skorze ,ze to prawda.Jest on momentami juz teraz odrobine mniejszy ,ale jak wroci to zglupiec mozna.Jestem naprawde wytrzymala na bol,ale tego chwilami nie udaje mi sie opanowac.
I wiem ,ze nic nie zrobie-musze to wszystko przeczekac i tylko brac leki p/bolowe. :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: Pozdrawiam serdecznie i zycze dobrej nocy.
http://www.fotoplatforma.pl/foto_gal...0_DSCN4827.jpg