-
Zmagania grubasa:)
Witam serdecznie :D
Posty na forum czytam od dawna. Postanowiłam w końcu odważyć się i też zacząć pisać. Nie jest to łatwe:(
Może najpierw pezedstawię się:) Mam 38 lat, kochanego syna i męża. Od kilku lat, chyba od 8, dokładnie nie pamietam kiedy się to zaczeło mam otyłość. W zasadzie to łagodne określenie, bo faktycznie ekstremalną otyłość - ważę 140kg przy wzroście 162cm. Choć tak naprawdę zawsze miałam skłonności do bycia grubaską i do tycia.
Stosowałam różne diety od tych drastycznych począwszy. Mam za sobą DC, Kopenhaską, 1000kcl i wiele innych.Skutek mizerny, owszem udało mi się schudnąć ale potem kg wracały z nadwyżką niestety.
Otyłość , otyłością ale mam problemy z okresem, zaczeły mi włosy wypadać, rośnie mi broda i wąsy :oops:
Szukałam pomocy u lekarzy... też nie było tak jak potrzeba. Nie będę narazie opisywać co i jak. Miesiąc temu trafiłam do endokrynologa - ginekologa. Trafiła w końcu ta jedyna lekarka z badaniami.
Wyniki odebrałam i przeraziłam się. Wyniki wskazują na insulinooporność. Narazie to tylko moja diagnoza, za 2 tyg mam umówioną wizytę u mojej Pani Doktor.
Widzę, że wspomagacie się tu radą, dobrym słowem, i udaje się Wam osiągnąć cel. Nikt tak grubasa nie zrozumie jak inny grubas.
Mam cichutką nadzieję, że i mi się uda znaleźdz tu bratnie dusze.Może któraś z Was ma podobny problem?
Pozdrawiam
:) :) :) :)
-
Witaj Orsanko :lol:
Mam teraz maleńko czasu, więc tylko Cię witam ale za to baaaardzo serdecznie i z tego co piszesz, rzeczywiście musi Ci być ciężko (dosłownie), ale napisz proszę skąd wzięła się taka waga u Ciebie :?: , to ważne :!: , czy to chorobowe, czy żeruń u Ciebie grasuje :?: ...każda z nas najpierw robiła rachunek sumienia, tzn. zastanawiała się co robi źle, a potem dopiero wnioski co trzeba zmienić i do dzieła :!: :lol: . Z pewnością dobrze trafiłaś, to forum to taka ciepła rodzinka, zawsze możesz liczyć na słowa otuchy i wsparcia, ale musisz tu systematycznie bywać :lol: . Przed Tobą długa droga, ale razem ją pokonamy, a u celu też będziemy Cieszyć się razem :lol:
Pozdrawiam serdecznie :lol:
-
Witaj Orsano :) :) :)
To,ze tu trafilas i ze jestes pod opieka lekarza to juz na prawde bardzo duzo. :!:
Z pewnoscia dluga droga przed Toba ,ale jesli poczytalas troche watkow na forum,to wiesz,ze wszystko jest mozliwe,jesli sie tego bardzo chce. :) :!:
Ja odchudzam sie od zawsze,bo juz jako dziecko bylam gruba (w wieku 14 lat wazylam ponad 90kg).Z moich doswiadczen wiem jedno:zadna krotkotrwala dieta nie skutkuje na zawsze.Kiedys w koncu teskni sie za "normalnym "jedzeniem ,przychodzi "jojo" i tak w kolko. :roll:
Nie wiem niestety na czy polega insulinoodpornosc .Mozesz cos wiecej na ten temat napisac?Czy Twoja pani doktor zalecila Ci jakas specjalna diete?
W kazdym razie zycze Ci wytrwalosci. :) Najtrudniejsze sa zawsze poczatki :!: :!:
Pierwsze efekty czesto "dodaja skrzydel" i pozniej czesto(jak np.w przypadku siringi) trudno sie zatrzymac.Trzymam za Ciebie kciuki. :) :) :)
-
:D Witaj Orsano -jakze sie ciesze ,ze trafilas wlasnie tutaj do nas. :!: :D Wszystkie borykamy sie z tym samym problemem :) . Mysle ,ze jednak najpierw porob wszystkie badania ,wysluchaj co maja madrzy tego swiata do powiedzenia /czyt.lekarze/.Jak znam zycie kaza schudnac ,ale poslychajmy najpierw Ich :D . A potem do roboty tuptusiu ,a bedziesz jej miala sporo :!: :!: :!: .I nie mysl wcale ,ze bedzie tak rozowo :cry: :cry: .Ale kochana z nami dasz rade ,nie mozesz sie tylko podlamywac ,bo zapewniam nie bedzie latwo :roll: :roll: :roll: . Ale jak sie uzbroisz w cierpliwosc -to jestem przekonana,ze w krotkim czasie zaczniesz widziec efekty :lol: :lol: :lol: . Poczytaj sobie niektore posty to same powiedza za siebie :roll: :roll: .Takim naszym przykladem jest bezzspornie Siringa :D .Wspaniale przepisy na zarelko i do tego bardzo madre ma Pantanal ,wogole to jest kopalnia wiedzy :!: :!: :!: .I tak pomalutku ,drobniutkimi kroczkami dojdziesz do wymarzonej /no powiedzmy/wagi :D :D .Nie rob jednak tego predko i na sile :!: :!: . Podziel sobie odchudzanie na etapy i tego sie trzymaj :!: :!: . Pamietaj nie odrazu i nachalnie bo wowczas nic z tego nie wyjdzie :!: :!: ./ :!: :!: jedyne co to zniechecenie ,a tego jak znam zycie nie chcesz za wszelka cene :roll: :roll: :roll: . Wierze ,ze bedzie dobrze :!: .Nie moze byc inaczej :D .Juz samo to ze do nas trafilas to czesc sukcesu .Teraz to juz reszta zalezy od Ciebie samej :D .Krociutko jeszcze powiem ,ze juz decydujac sie na dietke -pamietaj :!: :!: :!: nie mozesz sie glodzic :!: :!: :!: .Jest to zasada nr. 1 . Ale reszta juz jak bedziesz zdecydowana na dietkowanie .Narazie porob badania ,zeby wiedziec od czego i jak zaczac :!: :D .To jest bardzo wazne :!: :!: :!: .Pozdrawiam Cie serdecznie ,zycze milego dnia i duzo samozaparcia do dietkowania. http://www.e-kartki.net/kartki/big/112636215662.jpg
-
Cześć
witaj na forum.Nie zazdroszczę ci problemów ze zdrowiem,ale dobrze ,że w końcu trafiłaś na kumatego lekarza,bo to trudne.
Twoja waga jest duża,ale jak przelecisz forum zobaczysz ,że i z takiej dziewczyny chudły.Nie pamiętam nika,ale przeczytałam post tej,która schudła 78kg tu na forum.Chyba to możliwe.Wiem ,że to w głowie zaczyna się odchudzanie,bo bez tego nikt nie ruszy.I to nie chodzi o diety cud na 5,10,czy 40 kg to recepta na resztę życia.
Możesz na mnie liczyć. :D
-
Witaj Orsano!!!
Dobrze że tu jesteś. Zawsze można tu znaleźć wsparcie, a nic tak nie pomaga jak wsparcie osób z takim samym problemem. Ja też mam wielką otyłość, troche schudne i potem mi brakuje sił i popuszczam. Wracam tu po przerwie i biorę się za siebie. Jestem z Tobą, nie poddawaj się. Jak nie będziemy wymagać od siebie to nikt nam nie pomoże jedynie nasza decyzja
Wierzę że dasz radę, damy radę. Pisz wszystko co leży na sercu z nadwagą,
Czekam :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D
-
Ja również witam Cię bardzo gorąco ,pisz co Ci leży na sercu a dziewczyny napewno pomogą :D pozdrawiam gorąco
-
:D :D :D :D :D Pozdrawiam cieplutko i jesiennie i zapraszam na poranna kawke.
[img]http://www.kartki.******.pl/kartki/6/297.jpg[/img]
Orsanko ,a gdzies Ty ,czyzby znowu jakis glodny wilczek sie znalazl i nie zachowal dietki ,tylko rzucil sie na Ciebie . :?: :!: Powiedz ,ze tak nie jest . :roll: :roll: :roll: :roll:
-
[i]Witam Cię Orsanko.[/i] Ja też całkiem niedawno na forum, choć dietuję bez mała 2 i pół roku.
U mnie w domu wszyscy mają niestety tendencje do tycia. W przypadku męża i córki głęboka nadwaga genetyczna. Był już taki czas, kiedy mój pan był na insulinie.Teraz razem walczymy. Tobie też się uda. Niestety ja sama przekonałam się tak jak Alibabka,że już zawsze będę musiała uważać
:( :( :( :( ,. Wiem,że dla mnie najgorsze są słodycze i zupy. Napisz jak to jest u Ciebie. Powodzenia, będzie na pewno dobrze. Pozdrawiam
:) :) :)
-
witaj
fajnie ,ze jesteś z nami ,tutaj dziewczyny naprawde posiadaja kopalnie wiedzy i różnistych doświadczeń . jesteś jeszcze za młoda na tak powazne choroby .
Podejrzewam ,że faktycznie prowadzili cie nieciekawi lekarze albo
co gorsza Ty byłas upartą pacjętką .
Na sam początek ,dobrze co podstolinka radziła - nie głodój -to jest bardzo wazne.
Ogranicz weglowodany praktycznie do minimum bo widocznie organizm
za szybko zamienia ci je w tłuszcze .
warzywko ,jedno na wieczór o owocach zapomnij ,
tam jest za dużo jak dla ciebie cukru.
zyj na zdrowych białkach -jaja ,mięso ,orzechy .
Odstaw koniecznie wszystkie produkty zbozowe i mleczne .
do mlecznych nalezy masło i ser -byc może ich tez nie tolerujesz
skoro u ciebie az taka nadwaga ! spróbuj a zobaczysz
od razu duże korzyści nawet na zdrowiu.
Nie ma dziedzicznej otyłości --tylko KUCHNIA to musisz koniecznie zmienić .
zycze wytrwałości i zmiany odżywiania na zawsze
.
-
-
Orsanako, czekamy tu na Ciebie, nie zgiń Nam. A ten zielony kolor to nadzieja, na pewno Ci się uda. :) :) :) :) :) Pozdrawiam jak zwykle wieczorową porą.
-
Bardzo dziękuję za ciepłe powitanie:)
Dziewczyny nie napisałam tego na początku, niestety nie zawsze będę mogła odpisywać, niestety czasu brak, ale obiecuję przynajmniej raz na tydzień się odzywać :D
Długo zbieram się w sobie, sporo szperałam w necie i czytałam Wasze posty. Wiem, że powinnam napewno ograniczyć węglowodany. Tylko prawdę mówiąc jestem cały czas zielona. Znalazłam tabele z indeksem glikemicznym i chyba tego powinnam się trzymać, tylko jednej rzeczy nie rozumiem...mam jeść same warzywa i owoce, a co z rybami i mięsem. Ciężko mi się tak całkiem przestawić. A może nakierować się na dietę MM albo SB. Muszę dużo zmienić w swoich nawykach, same wiecie jak to ciężko, szczególnie jak gotuje się dla pozostałych domowników, a oni nie muszą być na diecie. Czy można to jakoś pogodzić? Wdzięczna będę za podpowiedzi.
Narazie wykluczyłam u siebie pieczywo, ale dalej nie mogę wyzbyć się nawyku jedzenia na noc. Co prawda nie jest to buła z masłem i wędliną, a sałatka z sałaty, pomidorów i ogórków. Kładąć się nie mogę przestać myśleć o jedzeniu. Co robić? Proszę pomóżcie mi... :cry:
Pozdrawiam Was serdecznie i spokojnej nocy życzę :D
-
Jak się mądrze odchudzać?
Przede wszystkim nie powinnyśmy fundować organizmowi terapii wstrząsowej, a więc należy zapomnieć o wszelkich dietach cud. Gwałtowne przejście organizmu z etapu objadania się na głodówkę rzadko daje satysfakcjonujący efekt! Nie wyobrażam sobie, żeby kobieta, która z trzech solidnych posiłków dziennie przeszła na butelkę wody i liść sałaty, była w stanie długo wytrwać przy takim jadłospisie. Poza tym to dla organizmu szok, więc uruchomiłyby się reakcje obronne. Często jednak oczekujemy cudów i zbyt szybko się poddajemy, kiedy ten cud nie nadchodzi. Stawiamy sobie poprzeczkę zbyt wysoko, narzucamy rygor i przeżywamy męki. Odchudzanie staje się katorgą, którą paradoksalnie sami sobie fundujemy. I dlatego z takim utęsknieniem czekamy na koniec diety, żeby móc sobie pofolgować.
O zmianie nawyków na stałe nie ma więc co marzyć. A zatem, nie tędy droga. Nie powinno się odchudzać na wczoraj - nie planujmy, że w ciągu dwóch tygodni zrzucimy 5 kg, żeby się wbić w ulubioną sukienkę sprzed roku.
Małymi krokami wprowadzajmy w życie nowe zasady - zmniejszenie ilości jedzenia, stałe godziny posiłków, częste, nieduże porcje, urozmaicony jadłospis.
Wprowadźmy realne zasady. Realne, czyli takie, z którymi będziemy w stanie funkcjonować. Kocham czekoladę? OK. Dlaczego mam z niej rezygnować? Bo jest tucząca? Owszem, tuczy, ale utyjemy wyłącznie wtedy, gdy zjemy całą tabliczkę na raz, a nie jedną czy dwie kostki.
Orsano tekst powyższy przesłała mi Psotulka. :D :D :D :D :D Myślę,że jest w nim dużo mądrości. Ja nie stosowałam żadnej diety opracowanej. Ograniczyłam węglowodany i tłuszcze, zmniejszyłam porcje. Każdy z nas jest inny i potrzebuje czegoś odpowiedniego dla siebie. Jestem mięsożerna i obiad bez mięsa, dla mnie się nie liczy. Ale za to bez ziemniaków i zawiesistych sosów. Mięsa gotowane, pieczone, grillowane, duszone na odrobinie oliwy. Ostatnio trzy razy w tygodniu ryby. Gotuję tak dla całej rodziny, ale mnie łatwiej, bo mój Pan też teraz na diecie, a synuś się dostosowuje.
Wieczorkiem , każda z nas lubi sobie podjadać. Ja namiętnie jem migdały, żeby coś gryźć, bo to nie z głodu. A zawsze na wieczór robę sobie nagrodę, w moim przypadku jest to jogurt czereśniowy i to nie leight. Być może indeks glikemiczny Ci potrzebny, ja go nigdy nie stosowałam, natomiast obecnie liczę kalorie. Dla mnie 1200 i szlus. Popatrz jak to u Ciebie. No i oczywiście ruch. Dla Ciebie byłby najlepszy aerobik wodny, bo to jest ćwiczenie w odciążeni. Na początku swojej diety, chodziłam raz w tygodniu.Myślę ,że wiele możesz skorzystać z wiedzy Psotulki i Podstoliny, mają rewelacyjne osiągnięcia. Głowa do góry, musi się udać, wierzę w Ciebie. :) :) :) :) :) Pozdrawiam cieplutko wieczorową porą. 8) 8) 8) 8)
-
witaj!!!!
nie wiem co powiedzieć, bo sama mam ten sam problem
plany i marzenia to jedno a rzeczywistść to drugie
może Ty masz jakies pomysły ?
dzisiaj udał mi sie 3 godzinny spacer niespodziewanie wieczorem mnie napadło że chce zacząć jeszcze raz i się udało
może to będzie przełom
-
Orsanko, pozdrawiam serdecznie i choc masz kłopoty z dostepem do netu, to mam nadzieje, ze będziesz z nami w kontakcie :lol: Miłego tygodnia Ci zycze :lol:
-
:lol: :lol: :lol: Pozdrawiam serdecznie i zycze dobrego weekendu
http://www.luckyoliver.com/photos/de...en-4791270.jpg
-
:D :D :D :D
Gorące całuski w zimny poranek
i pozdrowienia dietkowe na cały rozpoczynający się tydzień :D :D :D :D
Menu:
http://portalwiedzy.onet.pl/64103,1,...ria_media.html