-
Cześć dziewczynki. pierwszy dzień miałam chyba w miarę dietkowy, drugi już popuściłam lejce, za to dzisiaj ....Te cholerne resztki i to,że siedzę w domu wykończy mnie. Tylko szukam i szukam. I ciągle wydaje mi się ,ze nic nie zjadłam. Nawet nie piszę i nie liczę ile tego podjadłam. Mam nadzieję że nie 5000kaloryferków. Tylko ciasta nie jadlam wogóle, stąd jeden cały sernik czeka na rodzinę pozdrawiam dzięki za odwiedziny. Alezważyć się nie mam ochoty, bo czuję się podle i ciężko. papa :cry: :wink: :wink:
-
Tamirko a jak tam serniczek skubnęłaś kawalątko czy się mu postawiłaś :D :D :D
Pozdrawiam cieplutko :lol: :lol:
-
witam serdecznie!!!
to co zostało ze świąt wrzuć do zamrażarki i już po kłopocie. Będzie jak znalazł na później, łącznie z ciastami. Mrożonki trudno nadgryźć w gwałtownym przypływie chęci pożarcia konia. Nie wiem jak Ty to masz, ale piszę z własnego doświadczenia.
buziaczki odchudzaczki.
a tak wogóle to zostało ci coś jeszcze do zamrożenia? :D :D :D
-
[img]http://images32.fotosik.pl/193/37b5a7d340a12ecem.jpg[/img]
może któraś z WAs zna się na kaktusach i moze mi powiedzieć co się z moim dzieje, bedę bardzo wdzięczna
-
Noooo koleżanko !!!!!!!!!!byłam dzisiaj w kielcach jak bym wiedziała że masz tyle zapasów ciasta to bym wpadła i zabrała do swojego hotelu bo muszę jutro piec serniczek a tak to już bym miała problem z głowy i ty też :lol: :lol: :lol:
Mają dziewczyny racje do zamrażarki z tym wszystkim póżniej się spasie rodziną :lol: :lol:
Pozdrawiam i trzymaj się
-
-
-
Serniczek zjadają wszyscy kogo tylko przyniesie do domu. Córka wzięla do szkoły a tam wiadomo młodzież zje. ja spróbuję wrócic do normalności czyli do diety. Tylko jeszcze ta wiejska kiełbasa i pasztet musi zniknąć. Buziaczki.
-
Tamira, nie ma co zwlekac, kielbase do zamrazarki i do dietki wracaj :D szybciutko..... :lol: :lol:
-
witaj
Tamirko -nic na siłe ,przy takiej rodzince wszystko samo zniknie -
lepej ,ze masz zapasy -bo nie musisz pare dni gotować .
Ja serniczek podzieliłam sobie na kawałki -miałam na cały tydzień a juz kończe :(
Ja z ciast to sernik najlepiej lubie ale swój -domowy bo w kupnym
ser w ilościach szczątkowych. Kiełbasy i pasztecik został - ,zadne zmartwienie -na balkonie zimno -Zaoszczędze troche bo i tak za duzo kasy poszło.