Kasia - chyba do "odwrotu" :lol: :lol: :lol: To bylo ponizej pasa :lol: :lol: :lol:
Ninti jak to zobaczy to powie: jeszcze tylko zjem to co Kasia wkleila i dopiero wracam :lol: :lol: :lol:
Wersja do druku
Kasia - chyba do "odwrotu" :lol: :lol: :lol: To bylo ponizej pasa :lol: :lol: :lol:
Ninti jak to zobaczy to powie: jeszcze tylko zjem to co Kasia wkleila i dopiero wracam :lol: :lol: :lol:
No dobra, jestem :D
W sumie to tak troche chamsko zrobilam nagle znikając. Nawet nie wiem dlaczego nie pisałam, nawet nie zaglądałam na tą stronke Oo. Chociaz Bucik troche racji mial ;) - czarodziejke oglądałam :D. Całą 5 serie, normalnie na ostatnich odcinkach to az sie popłakałam :cry: nawet nie wiedziałam ze sie taka wrazliwa zrobiłam, bo nie przypominam sobie cobym ryczała kiedy oglądałam to na polsacie kilka ładnych lat temu :mrgreen:
Odnośnie tego co was najbardziej interesuje to hmm ... nie wiem juz sama :roll: . Wiecie co, ja nwet wage wyniosłam od siebie z pokoju a centymetr sam mi gdzies zaginął w czeluściach szafy. Po co mam sie stresowac kilogramem w jedną czy w drugą strone. Jeśli suchudne to pewnie poczuje po ubraniach, jesli nie - własciwie nic sie nie stanie.
Odnosnie mojego problemu z B. ... niestety rozstanie z wagą nie oznacza rozstania z tym cholerstwem :?
Mimo ze moze nie robie sobie jakichś wielkich nadziei odnosnie chudnięcia to jednak mozna powiedziec ze panicznie boje sie ze przytyje. Jedzenie ciagle wywołuje u mnie ogromne wyrzuty sumienia i to jest najbardziej męczące. Wiele razy juz o tym pisałam ale czy mam napady czy zjem sobie nadprogramowo 2 głupie pomidory to sumienie dręczy mnie tak samo :( .
ehh ... dupa ze mnie :/ te wakacje to normalnie tak przewaliłam, przez ostatnie dwa tygodnie miałam praktyki to jeszcze coś tam do roboty było a teraz ... zostały mi jeszcze 2 miesiące a ja nie wiem co ze sobązrobic. No co prawda niewielka kampania wrześniowa mnie czeka także gdzies tam w miedzyczasie trzeba będzie przysiąśc do tej nauki ale trzeba sobie jakos inaczej czas tez zając...
No to na dzisiaj tyle :P, jakos tam sie kiedys odezwe :)
Dzieki dziewczynki :*
Ninta - co to znaczy "kiedys tam sie odezwe" :shock: :shock: :shock:
To my tu od tygodnia wolamy Cie, wydzieramy sie na cale gardlo gdzie jestes, szukamy, a Ty tu do nas, ze moze sie jeszcze odezwiesz kiedys tam :?
Idziesz teraz po wage, wnosisz ja do pokoju, wazysz sie, zapisujesz dokladnie, szukasz centymetra, robisz pomiary i postanawiasz, ze dalej sie z nami odchudzasz!!!! :roll: :roll:
nooo.......
nie zostawiaj nas znowu :(
My w Ciebie WIERZYMY :!:
oj znam ten ból "dwa nadprogramowe pomidory". tez mam z tego powodu wyrzuty sumienia, ale właśnie dlatego opracowałam swoją metodę "nadwyżek". zazwyczaj te głupie pomidory powodowały u mnie myślenie: "cholera, i tak przekroczyłam już limit na dziś to zjem sobie jeszcze to ciastko i te cukierki a od jutra zaczne od nowa" i w tym momencie zaczynały się kompulsy :? i B potem. przykra sprawa. ale postanowiłam sobie własnie tak, że to co poza limit przekorcze to następnego dnia od limitu odejme i już. moze to nie jest dobre wyjście, ale u mnie uspokaja to wyrzuty sumienia, i właśnie B.
moze też tak spróbuj :D będzie dobrze, zobaczysz
chyba ze masz taki typ budowy, że co byś nie zrobiła to i tak więcej nie schudniesz, bo po prostu masz grube kości, a organy i mięśnie też trochę ważą. taka wątroba na przykład... całe 2kg :D
tagotta :arrow: no ja sie nie poddaje, tylko ze teraz moim celem priorytetowym jest po prostu zwalczenie tej choroby bo zaczynam odczuwac skutki fizyczne (czasami boli mnie brzuch :/ ) a odchudzanie jest rzecza drugorzędną
bucik :arrow: dzieki za wspieranie mnie :*
obecnie staram się realizowac rozpiskę dietową którą kiedys tam (bodajrze po mojej kopenhaskiej) sobie wymysliłam chociaz wtedy nie doszła do skutku :] no ale teraz mam nadzieje ze sie uda. Przede wszystkim regularne zdrowe niewielkie posiłki!
Ninti, a jaka to rozpiska?
przykre to, ze musisz sie uporac z takim problemem :( . ale rzeczywiscie, rozlozenie sobie jedzenia na caly dzien, jedzenie np odrobinke co 2 godziny wydaje mi sie bardzo rozsadna metoda. Wtedy nie bedziesz nigdy glodna, wiec i trudniej wrzucic w siebie wszystko naraz :?
W kazdym razie trzymam kciuki i pisz !
tagotta :arrow: po prostu rozpisałam sobie jadłospis na cały tydzien tak na ok 1000kcal bo myslałam ze skoro kopenhaska tak dobrze mi szła ze względu na swój rygor to jesli sobie rozpisze wszystko dokladnie to wszysko bedzie pod kontrolą ale ze na kopenhaskiej schudłam tylko 2 kg co mnie dosc mocno podłamało bo liczylam ze przynajmniej 5 z przodu zobacze no to jadłospis nigdy w życie nie wszedł. Wybacz ale nie chce mi sie szukac po moich postach gdzie to jest :p
w kazdym razie dzis przedstawiało sie to mniej więcej tak:
Śniadanie: ryz preparowany(30gram) z jogurtem owocowym (150gram)
Obiad: jajko sadzone,1 ziemniak (mama sie ze mnie smiała ze gotuje jednego ziemniaka haha), ogórki z jogurtem i cebula
Kolacja: 2 wasy "3 zborza" z 1 plastrem sera topionego i 1 pomidor
w ciągu dnia wypiłam tez 2 kawy i buteleczke soku marchwiowo jakiegos tam i zjadłam jabłko
Jakby sie ktos uparł i przeszukal poł mojego pamietnika i znalazł tamto to pewnie zauwazalne by byly nieznaczne różnice ale wynikły z tego ze akurat to mialam dostepne w domu. Pozatym tam dosc czesto przewijała mi sie sałata a teraz sałaty niestety u mnie na ogrodzie juz nie ma ale za to są pomidory, ogórki i papryka sie zaczyna :)
Ninti, Ty wiesz, jak ja ryczałam na filmowych wersjach Czarodziejki z Księżyca? Niby to takie głupkowate (jakby ktoś poważny i snobistyczny powiedział), ale jakie PIĘKNE :) Ach, uważam, że to super serial był i filmy też doskonałe. Ale ja generalnie kocham anime...
Co do dietki - znów strasznie mało zjadłaś,mi się coś wydaje... Ale skoro Ci z tym dobrze, to ja się nie wypowiadam :) Super, że znów jesteś. Razem raźniej :)
Buziaki i miłej nocki.
Dobrze, że jesteś ..
Przynajmniej jak piszesz, to wiadomo że" jesteś z nami", bo czasem takie pisanie do "pustego ekranu" jest bezsensowne, bo nawet nie wiadomo czy przeczytasz ..
Qźwa, chcę żeby układało Ci się jak najlepiej.
I w życiu i z dietą i samą sobą. W końcu kiedyś musi się udać cio nie ?
Cholera co Wy tak wyskoczylyście z tą Czarodziejką z Ksiezyca cio .. ?
Leciła gdzieś ostatnio czy jak ?
Za młodu uwielbiałam ten serail ! Obejrzałabym jeszcze raz ..
Suodkich snów ;*
Sil :arrow: wcale tego nie wyszło tak mało, no moze do 1000 nie dobiłam ale mysle ze ponad 900 wyszlo na bank, pozatym w porownaniu z tym co ja czasami jem to gdybym miała zastosowac
Olcieek :arrow: no jestem jestem :) i ciągle sie zastanawiam dlaczego mnie nie było. Czasami jakis czas nie pisałam bo np dieta mi sie walila albo obzerałam sie jak szalona. A teraz w sumie no moze nie było idealnie ale chyba nic nie przytłam, aczkolwiek obawiam sie ze nic nie schudłam. Ale nic to - jedziemy dalej :mrgreen:
A odnosnie "Sailor Moon" - słuchajcie, mam nr gg kolesia który ma wszystkie odcinki SM + wszystkie filmy na dvd z polskimi napisami (11 płyt Oo). Życzy sobie za to 60zł (+koszty przesyłki niestety). GAdałam wczoraj z bucikiem na gg i wyszedł taki pomysł że moze gdyby tak zebrac wiecej osob to dałoby sie cos utargowac :D.
Chociaz ja sie ciągle zastanawiam czy aby napewno chce to miec hihi... no ale fajnie by było :roll:
nikt mi dzis nic nie napisał http://www.traider.pl/forum/gfx/buu.gif http://www.traider.pl/forum/gfx/buu.gif http://www.traider.pl/forum/gfx/buu.gif
i w koncu zaliczyłam dziś wtope :? i to przed samym pójściem spać no! grrr
Niedobra Ewka!
ja też miałam wczoraj wtope... i dziś też :? :(
cholera, my chyba serio jesteśmy jakoś duchowo połączone... to jest podejrzane :P
kupiłam sobie strój kąpielowy, taki z gatkami po kolana i stanikiam po szyje. serio, i własnie temu sie nażarłam wczoraj, bo nie mogłam na siebie patrzec, cały dzien przeryczałam i na koniec nie wytrzymałam i poszłam do lodówki sie pocieszyc... no a potem stary schemat. a w poniedziałek jade na węgry... jest mi smutno, juz sie nie moge na siebie patrzec. chyba do poniedziałku na samych płynach będę. dupa ze zdrowym odchudzaniem, ja juz nie mam siły na to. :(
trzymaj się Ewcia:*
Ewka nie łam się! Jedna wtopa w tę czy w tamtą nic nie robi. Olej sprawe i żyj dalej spokojnie i bez wyrzutów sumienia! Kochana, życie jest za krótkie, żeby się przejmować napadami. Są, to co. Każda z nas je ma i każda tak samo potem cierpi z ich powody, choć NIE MA POWODU.
Będzie dobrze. Ściskam :*
dzisiaj to juz kompletny klops! Oo
tak sie nudzilam ze po prostu nie było nic do roboty oprocz jedzenia :(a to dlatego ze do tej pory prądu nie było, tak to przynajmniej na forum mozna sie porozglądac albo muzyki posłuchac i godzinka czy dwie zleciało, nawet nie myslałam ze to bez takiej jednej rzeczy zycie staje sie nagle takie trudne :p
dziadek to myslał ze i gazu nie ma bo te zapalarki w palnikach to są na prąd :P ... ach te czasy kiedy palnik podpalało się oddzielną zapałką wydaja sie takie odległe hehe
no nic ... jedziemy dalej
pozatym nie chwaliłam sie ale oczywiscie biegam cały czas ... znaczy wieczorkami :) dzis mimo moich wpadek tez pojde
i super
ja moze tez...
ale kurde własni zobaczyłam ze dzis o 19:10 leci fajny film na 2 :P ... co tu robic :roll:
olac to i isc biegac, albo biegac przed telewizorem, też sposób no i 2in1 :twisted:
Sprawdzam, sprawdzam co leci ..
hym .. Ostatni cesarz ?
A dobre to ? :P Oskarów 9 to chyba musi być dobre .. :roll:
Ninti skarbie - nie łam się ;)
Olej wpadki i staraj się ładnie dalej.
Bedzie dobrze ;) ;*
obejrzałam jednak film własnie ostatni cesarz - fajne było, lubie takie orientalne wystroje pooglądac a i fabuła ciekawa
własnie teraz sobie pomyslałam ze mogłam przynajmniej hulahopem kręcic ale kompletnie o nim zapomniałam ehh
jakis mam podły nastroj, ale tak to bywa w pierwszy dzien @, moze to stad ten apetyt
ja przed telewizorem robiłam zawsze cwiczenie które się nazywa nie wiem jak, ale ja to nazywam "chodzenie na tyłku" :) siadasz po turecku no i robisz takie krążenia biodrami po podłodze :twisted: to bardzo wyszczupla tyłek i uda, jeśli masz co z niego zrzucac :roll: bo jak nie, to nie polecam. hehe, kiedyś robiłam tak przed telewizorem nawet do 2 godzin dziennie i skończyło sie potem na tym ze nie mogłam bo mi kości biodrowe skrzypiały i bolało jak cholera, ale jeśli się ma umiar (a ja wtedy nie miałam) to można śmiało :D
Witaj Ninti- na mnie mówią niekiedy Nanti, więc mamy z nickiem wiele wspólnego ;).
Jeszcze nie czytałam Twojego wątku, ale tak co do podpisu i avatarka- czyżby miłośniczka czarodziejki z księżyca??- bo ja ją ubóstwiałam ;p- szkoda, że już nie leci :( :cry:
Dziś juz poszłam biegać :) ale było tragicznie, taaak mi sie nie chciało że miałam ochote po prostu odwrócic się na pięcie i wrócich piechotą do domu - no ale dobiegłam do konca a każde złamanie wlasnej słabości cieszy :). Ciągle sie zastanawiam czy tak codziennie biegać jest dobrze, moze na serio lepiej co drugi dzien.
bucik :arrow: znam ci ja mnustwo rożnych ćwiczen :P ale jakos przed tv to najlepiej mi się hula a wczoraj na serio mogłam ehh, no ale tak wygodnie sie lezało na kanapie :p
Nantosvelta :arrow: heh jakie to dziwne, dzis akurat pierwszy raz zajrzałam na forum "głodne.pl" i widząc Twój nick pomyslałam ze "o, ktos od nas z Forum" hehe.
A jeśli masz ochote czytac moj wątek to róóóżne rzeczy tu są. Niestety sukcesami cieszyłam sie sama ten wątek to troche obraz mojego upadku i pogrązenia się :(
NO własnie ... ehh ... ja mam powazny problem chyba. Chciałabym przestac w koncu wymiotowac, nie miec juz więcej napadów ale w kółko jest to samo i to samo. Potrafie wytrzymac najwyzej 1-2 dni na diecie a potem znowu bagno. Nie wiem juz co robić. Ale dla mnie wazniejsze jest ciagle to zeby nie przytyć. Bo kiedy patrze np na to co przydarzyło się xixantushka69 to mnie to przeraza po prostu. I sobie mysle ze gdyby ja miała znowu zobaczyc siebie taką jaka byłam to juz wole chyba zarzygac sie na smierc.
Olsniło mnie - przypomniałam sobie ze przeciez mam jakas tam płyte z cwiczeniami gdzies tam. Przeciez moge biegac co drugi dzien a cwiczyc w dni pozostałe (czyli tez co drugi dzien :P ) noo!
Musisz pójść do lekarza!!!!!!!!!!!!!!!!!!Cytat:
Zamieszczone przez Ninti
Koniecznie!!!!!!!!!!!
To się zrobiło już zbyt poważne! Sprawy zaszły za daleko!
Czy powiedziałaś mamie??? Czy ona wie????
Ninti, na litość boską, musisz iść do specjalisty! Czy Ty widzisz, co napisałaś?
Mnie to przeraziłohttp://img449.imageshack.us/img449/6508/zdziwko7hq.gifhttp://img449.imageshack.us/img449/6508/zdziwko7hq.gif
Potrzebujesz fachowej pomocy, takie jest moje zdanie i piszę to dlatego, że się o Ciebie martwię.
Zniszczysz sobie zdrowie i życie.
Kasia Cz. :arrow: Oczywiście ze mama nic nie wie.
Ale dobra ... pojde do specjalisty i co on mi moze doradzić. Ja własciwie wiem co jest tego przyczyną (chyba) po prostu nudze sie ostatnio (jem) a panicznie boje sie przytyć (wymiotuję) . Cały czas próbuję sie jakos opanować ale średnio mi to idzie.
Może jak juz wrócę na uczelnie po wakacjach to będzie ok - jakieś życie zacznie się toczyc heh. Nawet juz we wrześniu będe miała w sumie więcej zajęć bo i treningi znow sie zaczną no i mam popraweczke :oops:
Też uważam, że specjalista jest konieczny, a jeśli bardzo chcesz byc zdrowa, to wyzdrowiejesz :), moja siostra też ma bulimie- męczy się od 12 lat i właśnie jej zęby wypadają- też tak chcesz?
Ninta - podpisuje sie pod slowami Kasi.....pisalam juz kilka dni temu w watku xixantushka69, ale - jak juz wspominalam - chyba zle mnie zrozumialas i odebralas to jako "atak" :( ..problem w tym, ze - jak piszesz - moze jak wrocisz na uczelnie, moze jak bedziesz miala wiecej zajec etc.....To podobnie jak my wszystkie kiedys: moze zaczne sie odchudzac w poniedzialek, albo moze pierwszego sierpnia etc... :? ....Wiesz Ninta - gdybysmy mialy Cie w nosie, nie pisalybysmy nic.....skoro niejedna z nas PROSI cie, zebys sie ocknela, to nie jest to chyba bez znaczenia, nie sadzisz.....? :roll:
:(
Smutne to ale prawdziwe ..
Ninti musisz brać się w garść, bo to jest już jak pisałaś błedne koło ..
mnie taka wizja przeraża ..Cytat:
moja siostra też ma bulimie- męczy się od 12 lat i właśnie jej zęby wypadają- też tak chcesz?
wystarczy w googlu wpisac Bulimia i kliknac na widok ZDJECIA.........jesli juz nic innego nie dziala....
Ninti, Jezu, kobieto, co sie dzieje? Nie chcesz się chyba doprowadzić do stanu "nieużywalności" i totalnego wyczerpania? Kobieto, to jest Twoje życie, jedyne, jakie masz na tej naszej ziemi cholernej, więc po co je sobie marnować? Carpe diem! Jak masz napad - to jedz i trudno, ale nie wymiotuj!!! Przeciez to jest naprawde przerażające i zabrnęło zbyt daleko. Proszę Cie, podobnie jak my wszystkie, idź do lekarza! Pogadaj z mamą!
Kurde, no, aż mi się płakać chce z bezsilności... Trzymam kciuki, zebyś miała siłę na walkę. :*
walczmy z tym...
sil :arrow: ale gdybym jadła to wszystko co jem i nie wymiotowała to przez ostatnie 2 miechy na bank przytylabym chyba z 10 kg także z tym naprawde cięzko jest zerwaćCytat:
Jak masz napad - to jedz i trudno, ale nie wymiotuj!!!
bucik :arrow: staram sie ale jakos mi nie wychodzi :(
Z resztą co ja tu będe owijać w bawełne. Prawda jest taka że ja wymiotuje codziennie. Od chyba miesiąca ... moze nawet dłuzej 1,2 czasami nawet 3 razy na dzien.
Nie mam pojecia co ja z tym zrobie.
Niby staram się jakoś ograniczyć ale potem jest jeszcze gorzej. I ciągle sie zastanawiam CO MOZE MI DAC JAKAS TAM TERAPIA U LEKARZA. Boje sie powiedzieć mamie :(
Bede sie starac jakos walczyc ale juz konczą mi sie pomysły.
Ninti - problem w tym, ze KAZDY tak mowi: "co moze mi dac wizyta u specjalisty?".
Moj chlopak pracuje w osrodku dla osob z problemami alkoholowymi - jest terapeuta, prowadzi rozmowy etc. Codziennie przychodza do niego ludzie, ktorzy tym zdaniem zaczynaja rozmowe. Nikt nie chce dac sobie pomoc, nikt w to nie wierzy. A czym - myslisz - jest to forum dla nas. Wlasnie swego rodzaju terapia. Mamy z kim pogadac, przed kim sie wyzalic, mamy motywacje i wiemy, ze tu trzeba bedzie "sie przyznac" i to nas trzyma...wychodzimy na "prosta", uczymy sie zyc i jesc inaczej i wtedy mozemy juz isc dalej same (najczesciej).
Skoro nie masz nic do stracenia, to dlaczego by nie wybrac sie do kogos kompetentnego. skoro skonczyly Ci sie pomysly, to moze wlasnie ktos inny bedzie je mial....im dluzej zwlekasz tym bedzie ci trudnej i tym gorzej moze sie to dla ciebie skonczyc :(
głównie chodzi o rodziców...
ja nie chce zawieśc swoich bliskich, nie chce ich martwic, dlatego nic nie mówie. wystarczy ze jestem taka egoistka jaką jestem a nie jeszcze większą
cóż, wyjezdżam jutro, Ninti mam nadzieje ze bedzie leoiej u Ciebie, u mnie, trzymaj sie Słońce :wink:
jesli jeszcze nie przeglądałaś tego forum to możesz poczytac :arrow: http://www.psychologia.apl.pl/forum/viewforum.php?f=23
i pamiętaj:
Nie ma beznadziejnych sytuacji, są tylko ludzie, którzy stali się bezradni wobec nich
buziak :wink:
Buciik......nie chcesz zawiesc rodzicow.... :roll: przeciez jasne jest, ze jesli dalej bedziesz wymiotowac (nie wiem od ilu lat to robisz), to wkrotce Twoje zdrowie, a i wyglad (wlosy, jama ustna etc) beda zrujnowane, czesciowo nieodwracalnie, i myslisz ze wtedy zawod Twoich rodzicow bedzie mniejszy? Teraz nie jest za pozno i TERAZ mozesz jeszcze cos zmienic - chociazby wlasnie po to by ich nie zawiesc....
Po 2 - mowisz, ze wystarczajaca jestes egoistka.....ja bym nie nazwala tego egoizmem, poniewaz o egoizmie mozna mowic kiedy ktos mysli tylko o sobie....w tej sytuacji nie myslisz o sobie ani troche, poniewaz w oczywisty sposob niszczysz sama sobie :( :( :( Moze gadam jak stara ciotka, ale w tej chwili jestes mloda i nie odczuwasz konsekwencji. Co zrobisz za kilka lat, jak juz bedzie naprawde za pozno????
od 2 :roll:Cytat:
nie wiem od ilu lat to robisz
jedno zaprzecza drugiemu... jeśli niszcze sama siebie to własnie myśle o sobie :wink: tylko o sobie bo nie dociera do mnie ze moze to kogos ranic. :(Cytat:
o egoizmie mozna mowic kiedy ktos mysli tylko o sobie....w tej sytuacji nie myslisz o sobie ani troche, poniewaz w oczywisty sposob niszczysz sama sobie
buciik....to nie jest zabawa slowami, czy tez chwytanie sie za slowka....Ty dobrze wiesz o co w tym wszystkim chodzi......i to nie jest wcale zabawne....
ale jesli juz mowisz o egoizmie, to warto przeczytac definicje: cyt.: "Egoizm to nadmierna albo wyłączna miłość do samego siebie. Egoista kieruje się tylko własnym dobrem i interesem "
.....dalej uwazasz, ze jestes egoistka...ze doprowadzanie sie do wymiotow jest w twoim dobrym interesie.....?
NINTI - znalazlam Twoje zdjecia gdzies na 50 stronie.....uwazam, ze wygladasz wspaniale!!!! .....nie mowie z jakiejkolwiek grzecznosci, uprzejmosci czy cholera wie czego! Jestem w zyciu otwarta, kiedy mi sie cos nie podoba, to albo mowie na glos, albo nie mowie wcale, jesli moglabym kogos urazic. Uwazam, ze wygladasz naprawde swietnie i pomyslalam sobie, ze byloby naprawde cholernie szkoda, gdyby nagle zaczely wypadac Ci wlosy, zeby i zaczelabys chorowac............ :?