wszystkiego najlepszego Kobitki :) :*
Wersja do druku
wszystkiego najlepszego Kobitki :) :*
A jednak były 2 odstępstwa :oops: :oops: :oops:
Ale w ogóle się nie przejęłam :D i to najważniejsze
Pierwszego wcale nie chciałam ale głupio mi było odmówić :?
Mój kolega Anglik z pracy miał urodzinki, przyniósł do pracy torta i obdzielał wszystkich, ja powiedziałam, że nie jem słodyczy więc poprosił żebym chociaż kawałek zjadła no i głupio mi było się upierać :roll: zjadłam mały kawałek
A jak składałam mu życzenia to potem nadstawił policzek żebym mu dała buziaka (a to podrywacz jakich mało i ciągle nie daje mi spokoju) no więc ja chcę mu dać tego buziaka w policzek a on w ostatnim momencie tak się odwrócił, że dałam mu buziaka, ale w same usta :oops: cwaniak jeden :D oby tego marcin nie przeczytał bo jest zazdrosny cholernie :?
No a po pracy przyjeżdżam do domciu a tu prezenty na mnie czekają - kwiatek w doniczce, jeden z moich ulubionych alkoholi i mój ulubiony lód Algidy Vienneta miętowa :oops: Mój Misiak wie, że nie jem słodyczy, ale myślał, że loda to jednak zjem no i zjadłam spory kawałek :oops: no i symbolicznego drinka wypiłam ale małego na szczęście :D
Ale wiecie co? Cieszę się, bo dawniej scenariusz wyglądałby tak - skusiłabym się na torta a potem bym pomyślała "No skoro i tak już zjadłam tego torta to dawaj do sklepu i kupuj batoniki bo i tak już coś niedozwolonego zjadłaś to dzień stracony", i kupiłabym słodycze, zjadła ile bym tylko mogła i od jutra znowu bym zaczynała od nowa. A teraz widzę, że podejście mam inne, zdrowe bo zjadłam tego torta, ale nie kusiło mnie na nic więcej.
Mam nadzieję, że więcej takich niespodzianek nie będzie. Z tego co się orientuję to następna okazja to moje urodziny, ale na szczęście w Święta 17 kwietnia
Miłego wieczorku życzę i dziękuję wszystkim za życzonka
Buziaczki
papa
u mnie się powiodło :D:D Robaczek wie, że mnie nie wolno kusić :D:D
WiTAM!
Widzę, że dołek minął... dobrze, że to była takie chwilowe i nadal ładnie dbasz o siebie :D I nadal stawiasz na umiar :P Cieszę się :D
A ten Twój kolega to niezły numer, oj widać, że w głowie mu zawróciłaś i sam już nie wie jak Cię podejść :wink:
Trzymaj się! Miłego wieczoru życzę!
Asiulka, też miałam i mam to samo ... już się nauczyłam, że po wpadce należy wytężyć siły, a nie spocząć na laurach, bo "i tak się nie udało i dzień stracony"Cytat:
Zamieszczone przez asiula81
BUZIAKI !! i bądź cierpliwa.. moja waga też od dawna stoi.. ale cieszę się, że i nie wzrasta :D
Cytat:
Zamieszczone przez asiula81
Bardzo mnie cieszy fakt, że zmieniłas swoje podejście i że scenariusz już sie zmienił,
a teraz dietkuj przykładnie i zrzucaj kilogramy :lol:
miłego dietetycznego piąteczku :D
Asiu to super - ja też już to umiem, tylko nie wiem, czy zadziała z makaronem
Oj dziewczynki ostatnio mi czasu brakuje :?
Ale jutro wolne :D :D :D
Z dietką coś ostatnio mi nie idzie :? :x :oops: ale słodkiego w dalszym ciągu nie jem i nie mam zamiaru, mam za to zamiar wziąć się kolejny raz w garść i brnąć dalej
Dziś z Miśkiem przeglądaliśmy oferty biur podróży, chcemy w wakacje (lipiec) wybrać się gdzieś do ciepłych krajów no i od razu wyobraziłam sobie siebie w kostiumie kąpielowym i motywacja nagle strasznie wzrosła bo nie chcę znowu się wstydzić swojego ciała wychodząc na plażę :oops: :oops: :oops:
Jutro znowu zajrzę
Miłego weekendu dziewczynki
Buziaki papa
nie będziesz się wstydzić - a waga w końcu ruszy :D:D wiem cos o tym :wink:
asiula: heh, ten kostim kąpielowy chyba na wszystkie działa mobilizująco :)
chociaż np. w takiej Grecji jak masz trochę okrąglejsze kształty, to i tak wszyscy się na Ciebie patrzą
bo tam dziewczyna to powinna mieć tyłek ;)
ja jeszcze nie wiem co z moimi wakacjami... najpierw chcieliśmy jechać do tej Anglii, ale ja jestem głupek ;) i trochę żal mi wakacji :roll:
ale w sumie jeszcze październik jest wolny, więc może pojedziemy na dwa miesiące, a potem gdzieś na tydzień-dwa na wakacje prawdziwe :)
współczuję braku wolnego czasu... u mnie niby nie jest tak źle, ale jak wstaję codziennie o 6, to o 22 muszę iść spać, bo już nie jestem w stanie utrzymać się na nogach... :?
a potem jak taki czubek w sobotę budzę się o 7 i też o 22 polegnę ;)
trzymaj się z dietką! dobrze, że słodyczy nie jesz ;)
ja trochę jem (wczoraj kawałek drożdżówki) ale są to raczej niewielkie ilości :)
kurde... bez słodyczy da się żyć... (i ja to mówię)
miłej soboty!