-
Monia zostawcie z Andrzejem tą siódmą ,żonę brata szwagra...... i za uszy do meldunku tu zaciągnij tą swoją połóweczkę :wink: :lol: :lol: :lol: :lol:
No Maggusia ma racje :!: Żonka siódme poty wyciska a mąż co leni się czy jak :wink: :lol: :lol: :lol:
-
aż wstyd, suwak nieaktualny, aż się boję wejść na francę :oops: waga tez wzzrosła, bo to różnie z praca bywa, niektórzy wiedzą, a stres się zajada. a teraz czeka mnie kolejna bardzo stresująca rozmowa kwalifikacyjna w hotelu Hyatt. :wink: :D
wakacje były takie, że się wstydziłem wejść do wody bez koszulki,a w koszulce ciężko się pływa. A pływać lubię i dobrze pływam, więc kiepsko wyszło. to tyle a propos wakacji.
pora wrócić, Monika mówi, że paru facetów jest, więc zaraz ich będę szukać. Ale każda porada jest ważna. Muszę odświeżyc swój wątek, bo tak chyba łatwiej.
suwak uaktualnię, ajk się zważę. a że komisja w postaci żony waży się w niedzielę to ja w niedzielę się ważył nie będę, bo dwie zdołowane osoby w tym samym domu w niedzielę, to za dużo. Wybieram dzień tygodnia następujący......tadaaaaaaaam....dowolny od humoru i chęci, a tak naprawdę napewno raz w tygodniu.
zaczynam od przysłowiowego jutra, niedziela równie dobry dzień jak każdy inny. Dziś było piwo.... ale chyba jedno czasem mogę, byle na jednym się skończyło, do cholery :x
żebym ja przeżywał stres nie jedząc, to byłbym anorektykiem. :lol: a że jest odwrotnie,to mam troszkę :wink: nadwagi
pozdrawiam wszystkich.
-
szlag mnie cholera jasna trafił jasny!!!!!! :twisted: :twisted: :twisted:
110 :shock: :shock: :shock: (słownie, żeby wam uświadomić: sto dziesięć kilogramów, w kategorii miar ISO)
będę walczył, obiecuję sam sobie i wszystkim dookoła.
moje ambitne plany: brak białego pieczywa, dopóki nie podejmę nowej pracy max 1200 kalorii! i za tydzień 2 kilo mniej !oby!
-
wczoraj, mimo założeń, dostałem prace, o którą się starałem i dieta poszła...
a właśnie siedze i piszę a na biurku leżą tic taki i żona mnie pyta : "a co Ty w dziobie trzymasz?" i dopiero się zorientowałem, wskoczyłuy mi do gęby. To chyba mnie gubi, wyciągam garść po jedzenie, jak jest w pobliżu i nie zdaję sobie z tego sprawy.
zacząłem prowadzic dziennik, żeby właśnie sprawdzić własne złe nawyki. ale tez mi się zdarza, że zapominam, że w ogóle coś wziąłem do gęby. ale mam strażnika :twisted: całe szczęście.
dziś dalej, znowu rzetelnie liczę kalorie, i liczę na to, że uda się zmieścić póki co w 1500-1700. okazało się, jak zacząłem liczyć, że te 1200 to jest nierealne, bo to tak, jakbym nic nie jadł. przynajmniej na początku musze mieć 1500-1700 i tego będę próbował się trzymać. Jakie ja ilości musiałem pochłaniać :shock: a kiedys już mi się udało na 1200 jechać , ale to było dawno. trzymajcie teraz paluchy za mnie i przynajmniej początkowo proszę o wsparcie. nie lubię krytyki, ale jednak jest mile widziana i potrzebna. Dzisiaj się przydała od Dorotki uwaga na temat suwaka, jescze raz dzięki.
w miarę możliwości będę próbował codziennie pisać.
-
zabrałam Mu tic taki :) :twisted:
-
oddawaj moje tic taki!!!!!!!!!!!!!!!! :twisted:
-
łapska precz od tic taków. Każdy ma aż po 2 kalorie, a pomyśl, ile ich odruchowa w dziuba wpakujesz :?: :wink: U mnie pod ręką jest dyżurna guma bez cukru :lol:
Ciężka droga przed Tobą 8) I już współczuję walki . Znam ten ból :? Sama mam niewielką nadwyżkę i problem ze zgubieniem tego problemu :? :? :? :?
-
Słyszałam o jakimś buncie na pokładzie :lol: :lol: :lol: Przyszłam z sąsiedniego frachtowca skrzyczeć i doprowadzić do pionu :lol: Do diety Nasz Panie :lol: Bo brzusior rosnie 8)
-
Co?????????????? Tic Taki??????????? no jeszcze czego, Monika po lapkach go!!!!!!!!!! :twisted: :twisted: :twisted: Rodzyneczku, Ty sie nie wyglupiaj rtylko ladnie tu z nami dietkuj a w nagrode, to mozesz tez i MOnike przypilnowac, co by i ona na Laurach nie siadla :lol: :lol: :lol: :lol:
-
:lol: :lol: :lol: l: znacie to ..."gdzie dwóch się bije tam........trzeci..... :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: i tic taki będą moje :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
No rodzynku nasz Ty jedyny biedny bedziesz ...............
:wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: ani tic taczka , ani okruszka czekolady .............mamy przewagę.................uwazaj bo lannie będzie :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: