-
20
Witam,
Czytam to forum już długo, zbieram się do odchudzania jeszcze dłużej... Czasem się nawet za nie zabieram, ale ostatecznie nie wytrzymuję zbyt długo. Dlatego postanowiłam założyć sobie konto i przyłączyć się do was.
Do zrzucenia mam bez mała 20 kg, nie odchudzam się z ości na kości, wręcz przeciwnie, zamierzam i tak sobie zostawić trochę ciałka :P
Planu konkretnego nie mam - na początek chcę opanować zajadanie smutków i stresu, objadanie się wieczorową porą i jedzenie z nudów. Jak mi się uda to zrobić, to zacznę kontrolować to co jem w ciągu dnia (1000-1200 kcal) + ruch.
To chyba tyle na początek. Gdyby ktoś chciał się przyłączyć - zapraszam serdecznie :)
-
a ile masz wzrostu ?
życze powodzenia :)
-
Madziu witam goraco i zapraszam do wspolnego odchudzania :)
Tutaj na pewno Ci sie uda, a widze, ze poczatkowe zalozenia masz bardzo rozsadne i trzymam kciuki, zeby sie udalo ich trzymac 8)
A moze powiesz cos wiecej o sobie? Na przyklad ile masz lat, ile wzrostu, co porabiasz? Widze, ze jestes z Warszawy, wiec jesli jestesmy w tym samym miescie to pozytywna energia, ktora Ci wysylam, powinna dojsc bez problemow ;)
Pozdrawiam cieplutko i wytrwalosci zycze! :D
-
powodzenia w dietkowaniu :!:
-
No to ja trzymam kciuki... i chętnie się przyłącze... w końcu każde wsparcie się przyda, nie? ;)
-
Zycze powodzenia ...ja mam rowniez gdzies kolo 20 kg (a w zasadzie 25 kg) do zrzucenia...3mam kciuki :)
-
-
1000-1200 kcal + ruch to już jest całkiem niezły plan ;)!!! Życzę abyś się go trzymała to napewno osiągniesz swój cel! Pozdrawiam i trzymam kciuki!!!!!
-
Hej!
Najpierw odpowiem na wasze pytania - mam prawie 24 lata i 160 cm wzrostu. Te 20 kg to tak mniej więcej a czy mniej czy więcej, to - mam nadzieję - wyjdzie w praniu :)
Co porabiam... studiuję, od dziś wróciłam jeszcze do pracy, więc teraz całe dnie będę spędzała znów poza domem (co trochę utrudnia dietę bo fast foody kuszą..).
Wczoraj jeszcze się nie pilnowałam jakoś szczególnie a dziś rano z pośpiechu się nie zważyłam - ale ciągle ważę w okolicach 72 kg, więc tyle przyjmuję za wagę startową.
Dziękuję wam wszystkim BARDZO BARDZO MOCNO za odpowiedzi!!! Od razu zrobiło mi się raźniej i cieplej na serduchu :)))
Co do mojej dzisiejszej 'diety', to póki co:
- 2 kanapki z wędliną rano, z ciemnego chleba = 350 kcal
- 1 trochu inna kanapka w pracy = 250 kcal
- pomidorowa z proszku = 100 kcal
Nie mam przy sobie już nic do jedzenia, więc do 17-18+1,5h powrotu do domu zostaje mi tylko herbata bez cukru ;) Potem spróbuję się nie objeść też zbyt mocno a jutro jakoś sensowniej zaplanuję jedzenie....
Ruchu póki co null (no, poza spacerem przez pola mokotowskie do pracy ;))
-
Spacer zawsze coś ;) Mam nadzieje, że dzień do końca pomyślny :)