kurczę...życze powodzenia, ale skoro raz dałas rade to juz wiem z czym to sie je :) ii drugi raz też dasz radę
TRZYMAJ SIĘ I NIE PODAWAJ SIĘ :)
Wersja do druku
kurczę...życze powodzenia, ale skoro raz dałas rade to juz wiem z czym to sie je :) ii drugi raz też dasz radę
TRZYMAJ SIĘ I NIE PODAWAJ SIĘ :)
czy moglabys mi napisac w jakim czasie schudlas 22 kilo?
A ja jestem pewna, że xixa w końcu wróci do dietki i moze po jakimś czasie chociaż wpadnie tutaj i da znać o sobie :D
hej, dziewczyny!!! rety, ale się porobiło!!!dobra, dobra, jestem :mrgreen: poczytałam sobie wasze posty tu u mnie, postanowiłam wrócić, ale bez obsesji :wink: żeby nie było przesiadywania na forum do późna :!: będę tu zaglądać i pisać jak mi idzie, ale nie za często, żebym się znow nie wciągnęła...wiecie, jakoś tu nie piszę, nie myslę za dużo o diecie, oczywiście to nie znaczy że się objadam (no nareszcie), czy że nie ćwiczę (jeszcze jak!), ale po prostu nie myślę obsesyjnie o odchudzaniu się, zaakceptowałam siebie już dawno, do tego, zauważylam, że mam bardzo jędrne nogi i pośladki 8) pewnie od plywania 8) teraz zajme się brzuchem, a raczej likwidowaniem go :mrgreen:
brak mi was, ale muszę się opanować i nie przesiadywać wiecznie na forum...chyba że będziemy gadać nie o odchudzaniu :mrgreen: nie licze kalorii, nie objadam się, znajduję inne zajęcia, ćwiczę, nie obchodzi mnie waga, nie ważę się więc :mrgreen: jeśli spodnie zrobią się luźniejsze, ucieszę sie i będzie to znak, że ubywa tkanki tłuszczowej :roll:
nie śpieszy mi się. jem gdy jestem głodna, nie wyrzekam się grzeszków, kilka razy w tygodniu pierożek a la mamusia, lody czy ciacho :mrgreen: nie narzekam, brzuch mam bardziej płaski, nie muszę go wciągać jak idę na basen :P
życze sukcesów, myślę o was i trzymam się hardo :mrgreen:
jupi!!!!!!!!!!!!!!!! fajnie, ze jestes :), bez ciebie jakos mi nie szlo.... :roll:
XIXA- SUPER!!!!, fajnie sobie radzisz, ale, że nie ma byc o diecie więc zmieniam temat- oprócz pływania i jogi ćwiczysz jeszcze coś :?:
Ja wogóle nie mogę się przełamać :( Pozdrawiam cieplutko
Widze że jestes i ciesze sie. Na meila odpisałam i własnie miałam wpisac pozdrowienia od Ciebie a tu taka niespodzianka!!! W I T A M Y :!:
no wpadłam zobaczyć, czy może ktoś coś skrobnął - o miła niespodzianka :lol: cieszę się, że jesteście ze mną :mrgreen: wpadłam tylko na chwilę, bo obiecałam sobie :twisted:
giuli > jesteś nadal na niskowęglowej? jak ci idzie>?
minewra > na razie nie ćwiczę jakoś specjalnie, ale dużo się ruszam, różne takie prace wiosenne, wieczorkiem idę do swego pokoju (mam na poddaszu), wlączam muzykę, wyłączam światło i tańczę trochę :lol: to także nieżly relaks, no i myslę sobie, że jestem silna :P bo jestem. tylko jakaś niezdecydowana :oops: aha, od tego chodzenia na basen zmyła mi się farba z włosów, mam teraz taki naturalnie jasny blond, no ale fakt, wlosy zepsute, na razie nie farbuję, ale już myślę o czarnej szamponetce :mrgreen:
hmmmhmmmm...myślałam już o rowerku, ale nieco błota jeszcze jest...ale rower kusi kusi coraz bardziej :P no i jesli mam natchnienie, robię brzuszki. Dziś pływałam jakoś tam bokiem skokiem to bolą mnie mięśnie pasa - chyba dobrze :roll:
z dietką idzie dobrze, nie przechwalam się, nie będę pisać skrupulatnie co zjadłam, dziś był smakołyk mamy, ale z czystym sumieniem - nie przejadam się, "wypływałam" wszystko :P
a żeby nie myśleć o żarełku, staram się czymkolwiek się zająć, słucham muzykę, oglądam tv, sprzątam, tańczę, wykonuję jakieś pozycje jogi, pomagam mamie, albo piję herbatkę :P jak przypomnę coś jeszcze - napiszę. :wink: aha, robię manicure, makijaż albo...ściągam teledyski i mp3 z netu - mam juz niezłą kolekcję - eh, muzyka moje hobby 8) potrafię pójść do swego pokoju, włączyć karaoke i wydzierać się na caly głos 8) biedni sąsiedzi :twisted:
słowem - jutro tu wpadnę i dam znać jak mi idzie.
dobranoc, kochane, nie smucić się, bo wiosna przyszła :mrgreen:
Brawo Xixa :D
Jeszcze dziś mówiłam Yasmin że tylko patrzeć jak wrócisz :)
Zdrowe podejście i mam nadzieję że zostaniesz z nami, ale bez siedzenia na forum do późna i bezustannie ;)
pozdrawiam!
xixa, bez Ciebie sie jakos opuscilam :oops: ... nie wiem, jakos dodawalas mi wiary w siebie... wiec ja nieby dalej jestem na niskoweglowodanowej, ale sama sobie nie za bardzo radze... poza tym dzis niezle sie przejadlam na wieczor wiec jutro robie dzien postu :?...
poza tym cwicze sobie pilates codziennie po pol godzinki i skacze na skakance :)..
mam nadzieje, ze u Ciebie ok
wpadnij do mnie jakiegos kopa mi zaserwowac, bo mi potrzebny
strasznie mi ciebie brakowalo :)
juz nie uciekaj!!!