Strona 1 z 242 1 2 3 11 51 101 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 2411

Wątek: Xixa zrobi coś wielkiego, nawet jeśli to potrwa dłużej!

  1. #1
    xixatushka69 Guest

    Domyślnie Xixa zrobi coś wielkiego, nawet jeśli to potrwa dłużej!

    taaaaaaaaaaaa........

    brak mi słów...nie doceniałam siły własnej głupoty...

    sławetne jo - jo w natarciu, a ja sie poddaję...

    NIE WYPOWIADAŁAM SIĘ NA FORUM OD TYGODNIA, BO JEST MI WSTYYYYD....Ale wczoraj tu weszłam i się pobeczałam...ludzie...ktoś założył na moją cześć nowy topic, inni zamieszczają na moim topiku swe zdjęcia "przed i po", a ja...upadłam...i nie mogę się podnieść...nigdy nie myślałam, że dopadnie mnie jo - jo...ale sama jestem winna!!!! Nie ma co narzekać...i nie ma co płakać...już od miesiąca mam sławnego doła, ja nie udaję, naprawdę sie obżeram!!! Kompylsywnie.

    Przytyłam 10 kilo. to nic. Jestem gruba i brzydka. To nic. Bo wszystko można zmienić, trzeba tylko chcieć. I mieć trochę siły...gdzie moja silna wola???!!!!

    Płaczę i złoszczę się...Ciągle zaczynam od nowa...I nic...Śniadanie idzie mi gładko, potem jestem na uczeli, ale nawet zanim dojadę na wykłady, kupuję sobie 3 batony i zjadam, żeby nikt nie widział. to chore. Poza ty, zapisałam się do ginekologa, bo od pół roku nie miałam okresu. Teraz się leczę. Hormony mam w normie, więc nie mogę zwalać winy na nie za to, że tyję. a tyję. widzę to i nie mogę nic zrobić. Byłam też u endokrynologa, PSYCHOLOGA, neurologa, oczywioście ginekologa, robiłam badanie krwi i moczu...norma. a okresu nie ma. Nie pomogło przytycie.

    Pewnie się zdziwicie, po co to tutaj piszę...a po to, bo jest mi ciężko...bardzo ciężko...znów się obżarłam...ale dziś nie zjem kolacji. I nie najem się na noc. Ni zacznę od jutra, bo wiem, że to nie ma sensu. Zacznę od dziś.

    wiem, że muszę zacząć jeść wtedym gdy odczuwam głód, a nie gdy mam zachcianki. Wiem przyczyny mojego obżarstwa. Muszę to zmienić. Na tym forum czytałam wypowiedzi wielu osób, co mają podobny problem...

    yasminsofija, qwerq, peszymistin - wy najbardziej mi pomogłyście, podtrzymywałyście mnie na duchu, cieszyłyście się i płakałyście razem ze mną...może i teraz mnie podtrzymacie i pomożecie...nie jestem nie wiem jak gruba, ale nabawiłam się lekkiej nadwagi!!! Ważę 65 kilo przy zwroście 170 cm. a ważyłam 55. Chciałabym wrócić do 58. Byłabym szczęśliwa, gdybym mogła zapanować nad obżarstwem...

    zawaliłam sprawę...pewnie rozczarowałam wiele osób, które miały mnie za wzór...ale jestem tylko człowiekiem...a upadać to człowiecza sprawa. Podnosić się też. Tak jak to napisała zuzaksc, zresztą, ona też bardzo mi pomogła...tak samo czarnaZuza...dziewczyny, jak się macie??? Jak wasze odchudzanie??? Mam nadzieję, lepiej niż u mnie...

    a więc, spróbuję wrócić na dietę. Na początek 1200 kcal, bo na tysiącu zanikł mi okres...no i jakieś ćwiczonka, więcej ruchu, mniej tłustych rzeczy...do dziś jadłam codziennie tony słodyczy...to ma się zmienić!!! Trzymajcie kciuki. Tak myślę, skoro schudłam 22 kilo, to te 8 też mogłabym, nie??? everything's gonna be allright!!!

    Idę wypić czerwoną herbatę...

    skrobnę coś jutro...

  2. #2
    Nochalopalupagu jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    no tak... czyli teraz już wiem, że najzwyczjaniej w świecie nie jestem sama w tym moim zachciankowym obżeraniu się, które przychodzi nie dlatego, że organizm potrzebuje jedzenia, tylko że głowa go potrzebuje, ręce, oczy i cały układ nerwowy, czy nie wiem jak to dokładnie się odbywa... oj, nie wiem, czy to pocieszające, że nie jestem sama no, ale mam nadzieję, że i Tobie i mi uda się jakoś z tego wybrnąć...

  3. #3
    rudakotka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-11-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    raz dalas rade, teraz tez dasz

    jestes bohaterka tym bardziej ze nie wstydzisz sie slabosci

    przynajmniej teraz bedziemy sie razem z Toba odchudzac )

  4. #4
    gurami jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Byłaś dla mnie wzorem... ja też mam teraz ciężkie dni, przede mną dodatkowo wyjazd na ferie - tam nie będzie wagi i liczenia kalorii - bo jedzonko wykupione u gospodarzy - nie mogę sie doczekać wyjazdu - muszę trochę odpocząć, ale boję się... Pamiętaj jestem z tobą - trzymam kciuki!!!

  5. #5
    minus13kg jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-01-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Nie rób mi tego
    Jesteś moją motywacją. Nie mogę wyjść z podziwu oglądając Twoje zdjęcia "przed" i "po" . Naprawdę jesteś natchnieniem dla każdej z nas. Nie możesz się poddać Tak ładnie walczyłaś. Bierzemy z Ciebie przykład. Nie warto psuć tego, co już osiągnęłaś.
    Dzięki Tobie uwierzyłam na nowo, że jednak można. Spróbuj wrócić na dobrą drogę, bo prędzej czy później będziesz po niej szła... Im wcześniej tym lepiej! Trzymam kciuki. Naprawdę szczerze.
    Dasz radę


    :*

  6. #6
    xixatushka69 Guest

    Domyślnie

    dziewczyny

    przemówiłyście mi do rozsądku, jest wieczór, mam zapał jak nigdy mam nadzieję, że jutro obudzę się w takiej samej formie mam nadzieję, że kompulsy ustapią mam nadzieję, że zmienię nastawienie do jedzenia, bo próbuję każdego dnia, mam nadzieję, że...zawsze mam nadzieję

    a więc, oparłam się przed chwilą pokusie...a raczej wieczornemu kompulsywnemu objadaniu się mój pierwszy mały sukces!!! Tak, sukces, będę się cieszyć każdym drobiazgiem, to motywuje. No i...hmmm...w szafie mam piękną króciutką spódniczkę, tą co mam na jesiennym zdjęciu, taką z falbanką - nie mam odwagi jej teraz przymierzyć ale doczekam się tego momentu wierze w to będę się dobrze czuła w swoim ciele teraz może nie jestem strasznie gruba, ale lekką nadwagę mam. No i postanowiłam kłaść nacisk na ćwiczenia. Ogólnie więcej ruchu, mniej żarcia.

    Pomyślałam, że jutro mogłabym zrobić sobie lekki dzień, taki oczyszczający, tylko płyny...żadnego jedzenia, żeby przynajmniej trocę oczyścił mi się żołądek...bo dużo w nim jest...

    trzymajcie się. Nawet się cieszę, że wróciłam na dietę, z wami zawsze raźniej

  7. #7
    minus13kg jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-01-2006
    Posty
    0

    Domyślnie


  8. #8
    Guest

    Domyślnie

    xixatushka69 no Ty mi sie kobieto nie rozklejaj. Do roboty, zamiast batonika Twoje ukochane jabłuszka. Okresem sie nie przejmuj, moze niech lekarz Ci zaproponuje tableteczki anty czy tez poda hormon na wywołanie okresu, kiedys mi podziałało, bo miałam taki sam problem. Głowa do góry 10 kg to nie tragedia, to połowa tego co zgubiłas, bo jakbys tu zaćwierkała o 30 kg do przodu, oj to ja Cię znajde w tym Krakowie
    Dasz rade, jak nie Ty to kto Zrobiłas pierwszy i najważniejszy krok - przyznałas sie do tego przed sama sobą, przed nami. Wg. mnie to pomaga i dodaje siły - tez miałam malutki kryzys słodycze, ale dzis powiedziałam stop, wczorajszy wieczór wystarczy.


    Pozdrawiam i trzymam kciuki

  9. #9
    xixatushka69 Guest

    Domyślnie

    hej moje drogie!!!

    jestem we wspaniałej formie!!! dzięki wam!!! nie będę się rozklejać ani marudzić, do roboty teraz już nie płaczę i nie narzekam, widząc swe "zwiększone" dupsko... patrzzę na nie z przymrużeniem oka, bo UDA MI SIĘ SCHUDNĄĆ!!! Macie rację, przyznałam się, nie ma co udawać

    mój problem - jem nie dlatego że odczuwam głód, a po to by jeść. Może na złość sobie i innym ale co chciałam przez to osiągnąć??? Większą wagę... teraz musi zlecieć!!!

    oparłam się wczoraj wieczornemu podjadaniu!!!! a dziś na śniadanie zjadłam mały jogurt owocowy i półtora bułki co prawda białej, ale innej nie było. Postanowiłam jeść prawie wszystko, oczywiście nie jem tłustych rzeczy, jak najmniej słodyczy, no ale lepiej zjeść tą bułkę na śniadanie i potem spalić, niż najeść się wieczorem, i to kilka, bo na jednej by się nie skończyło

    przyznaje się, trudno jest zmienić sposób myślenia, ale muszę to zrobić, bo znów zacznę nosić 44...a nie chcę. Wiem, że może być lepiej, więc nie zadowolę się wagą jaką mam teraz. Udowodnię sobie, że potrafię. No i postaram się nie zwracać uwagi na to co mówią inni - bo nie dla nich sie odchudzam, a dla siebie
    choć nikt mi nie mówi, że pogrubiałam czy źle wyglądam ale ja to widzę - i waga - więc to się skończy mam was, znów dam radę, bo czuję, że to ten moment. Na niego czekałam. Przez miesiąc nie mogłam się pozbierać, ale teraz wybiła godzina!!! Poza tym, nawet mama mi mówi,m że mam silną wolę, więc dam radę

    zaraz idę wypić kawę i poćwiczyć. Na razie słucham HIM - a :P

  10. #10
    klaudia86 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-11-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej
    myślę, że jestes tutaj wzorem dla każdej z nas, która choć trochę przejrzała całe forum i wiem, że tego nie zaprzepaścisz skoro już tyle dokonałaś nie przejmuj się nawet, chwile załamania zdarzają się każdemu, teraz padło na Ciebie ale wiem, że się z tego wygrzebiesz
    Pozdrawiam i powodzenia życzę

Strona 1 z 242 1 2 3 11 51 101 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •