-
No, juz wszystko porobione.. Zupka sie gotuje, a ja pije kawusie... :D :D :D :D Tra la la la... Jestem wielka... Robotki zaliczylam, tesciowa sie nie przejmuje...A temat ten uwazam za zamkniety.. 8)
Dzis poniedzialek, wiec seryjka moich ciazowych cwiczonek czeka na popoludnie... Za godzinke wyruszam do szkoly po moje urwisy, wiec przygotowuje sie juz na nie psychicznie :wink: :wink: :wink:
Jaki fajny mam dzis dzien!
-
Fajnie,że humor Ci się poprawił :D
te teściowe :twisted: sama pewnie będę za jakiś czas i wychodzę z założenia, że podstawa jest to ,zeby młodzi mieszkali osobno :roll: spokojnie planuję sobie przyszłość,zeby nie uzalezniać chłopaków ode mnie :wink: były nawet plany wyjazdu za granicę, więc tym bardziej muszę być samodzielna :wink: kiedys pisałam u siebie,ze dojrzałam do mieszkania sama 8) no i mam zamiar wziąść od przyszłej synowej oświadczenia,że nie przyjmuję reklamacji :D
Buziaki
***
Grażyna
-
Grażynka super pomysł ,że nie przyjmujeszreklamcji :lol:
Haniu widzę że humorek dopisuje, pozdrawiam
-
OBY FAJNYCH DNI BYŁO WIĘCEJ :D
-
Dziewczyny... To juz dzis zobacze swojego malutkiego bejbika.. Ale jestem podekscytowana...Juz nie moge sie doczekac... :D :D :D
A jesli o usg mowa... Moj maz dzis do mnie przemowil.. Spytal o ktorej jest to usg..Ja sie go pytam;
-o 10.45 - mowie.- a co? Chcesz isc ze mna?
-Myslalem, zeby cie zawiezc... :shock: :shock: :shock: ("zawiezc" do szpitala, a "isc ze mna" to wydaje sie roznica jest spora :!: )
- Przeciez autobusy tez jezdza.. Pojade moze autobusem - odpowiadam wsciekla... :evil:
No wiecie co? Wkurzona jestem jak nie wiem.. Ale na SIEBIE! Moze ja go zle zrozumialam? On chcial isc ze mna, a ja go tak potraktowalam? Sama juz nie wiem... Musze zadzwonic to mojej kolezanki, ktorej maz jest najlepszym kumplem (takim od zwierzen) mojego meza.. Moze ona cos wie... A w ogole Tomek wczoraj u mnie byl i ja mu mowilam, ze ide dzis na to usg. Zaloze sie, ze Maciek w ogole o tym nie pamietal tylko mu Tomasz powiedzial...Musze sie wypytac Ani...
Dzieki dziewczyny za odwiedzinki.. Bardzo goraco was sciskam i zycze wam milego dnia...
Przepraszam, ze tak ogolnie, ale dzieciaki mi tu spokoju nie daja... Musze ich sykowac do szkoly... Pozniej wpadne do was...
-
Haniu, to dzisiaj już ten dzień :P :P
Przeżyjesz cudowne chwile widząc po raz pierwszy swoje maleństwo, jakie to wzruszające :D
Już się nie mogę doczekać relacji!
Miłego dnia :) :)
-
Jak miło cie taką czytać! Wesołą, twardą i w ogóle :)
-
Kasiu, taaaak!!! Jak tylko przyjde to wklejam zdjecie :D :D :D :D :D
Zosienko, super, ze do mnie wpadlas...No i oczywiscie dzieki za ta "twardosc". Musze przyznac, ze podbudowujaca jest.. :wink:
Za pol godzinki wychodze.. No chyba, ze maz jednak sie po mnie zjawi to troche pozniej. Ale juz siedze jak na szpilkach i tylko licze minuty.....
-
haniu:)))))))))))
oj ja też się cieszę że jestem i że ty jesteś:))
buziaczki i do jutra :wink:
-
Haneczko napewno to piękne uczucie zobaczyć dzidzię po raz pierwszy.
Masz rację co do kolegi męża , podpytaj go.
Ale faktycznie Twego męża tak samo jak Ty bym zrozumiała.
No i wnerwiła się na niego.
Ale szkoda nerwów, dziś idż na usg z uśmiechem na buzi.
Buziaki