-
Hana, miłych ćwiczeń i dobrej nocy. No i jestem bardzo ciekawa bo pisałaś, że udało ci się przebić przez cały mój wątek. Ja nigdy się nie cofałam w nim jakoś specjalnie więc może umiesz coś mi powiedzieć, może coś źle robię jak tak popatrzeć ogólnie?
-
Dobranoc, Haniu, jak cudownie, że weekend już tuż tuż :P
-
haniu, przyłączam się do dyskusji o chłopach...
...jakbym widziała swojego D., ale on to może by i to wyniósł, ale w innych sytuacjach...np madzia płacze, u mnie na kolanach, chce smoczek...pytam się go czy wie gdzie jest...słyszę "nie"...ikoniec tematu..nie ruszy sie by poszukać...nie wiem czy oni są niedomyślni??
swoją drogą zawsze chciałam przeczytać tą książkę...ale nie doszłam żeby ją kupić...a nikt w pobliźu nie ma...może będzie na necie do ściągnięcia...jakbyś natknęła sie na torrent to daj mi znać :wink:
co do dietki to wracam do starej...będę ciułać te kalorie i fru...ja nie mogę bez węgli...i tyle...
buźka
-
Haneczko, jak tam u ciebie piątkowo?? Już lepszy humorek?
Mój dzisiaj super!! Wczorajsze pomiary ciała... a zresztą zapraszam do mnie do poczytania
Pozdrawiam weekendowo, piątkowo i słonecznie bo Wrocław dziś piękny!
Aga
-
Boże, z tego pośpiechu i z powodu ukrywania tego, co robię (czyli buszowania na forum) wpisałam się Haniu Tobie zamiast Adze :oops:
Właśnie to zmieniam, dlatego ten post nie ma znaczenia :wink: :lol:
A tak w ogóle to DZIEŃ DOBRY W PIĄTECZEK :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
-
Hana, jak ten piątek? U nas piękna słoneczna pogoda, w cieniu chłodno ale w słońcu tak przyjemnie grzeje! Aż miło. Otworzyłam okno i wpuszczam wiosnę do środka :)
-
-
Miłego dnia i żadnych stresów z facetami czy też nie :twisted: :P
http://sirmi.ic.cz/deti/2.gif
-
A gdzie się nasza Haneczka podziała, hmmmm :?:
Tęsknimy, wracaj do nas jak najszybciej :P
-
Jak to milo wejsc i zobaczyc, ze mimo, ze mnie nei ma to wy przchodzilyscie do mnie...
Taka bylam dzis od rana zabiegana, ze dopiero teraz udalo mi sie wykroic chwile na forum..Przygotowywalam papiery dla ksiegowego i wyprasowalam sterte ciuchow (2,5 godz!). Jeszce na jutro mi zostalo troche..
Dietowo chyba moze byc.. Kalorii nie liczylam, bo poprostu nie mialam czasu wpisywac do dziennika, ale nie wydaje mi sie, zebym przekroczyla.. Nie za wiele dzis jadlam, a teraz wsuwam orzechy nerkowca.. Pycha..
Armidko, nie ma sprawy. polecam sie na przyszlosc.. :wink:
Zosiu, watek faktycznie przeczytalam, ale nie wydaje mi sie, zebys dietowo cos robila zle.. Ze wszystkimi obliczeniami taka skrupulatna jestes, ze tylko pozazdroscic.. A ze slubna przerwa byla w dietowniu, to nie ma sie co dziwic i nikt napewno za to uwagi ci nie zwroci. W koncu tylko raz w zyciu sie to przezywa...A jak widzisz potem i tak wrocilas i dalej tak super ci idzie... No, ale zszokowana bylam tym twoim odmrozeniem.. Wrrr
Kasiu dla mnie nie tylko wekend idzie.. Takze przerwa w "chodzeniu" do szkoly az do 24 kwietnia.. Ha ha.. Juz myslalam, ze sie nie doczekam.. W koncu sobie dluzej pospie..Juz rece zacieram..
Korni, ja tez na 1000 sto razy lepiej sie czuje... Ale myslalam, ze tobie sb przypasowalo.. Hmm. Ale dobrze, ze sie zdecyddowalas, bo jednak to po co sie meczyc i denerwowac? A jak torrenta znajde to nie omieszkam cie poinformowac.. :wink:
Aga, zaraz sprawdze u ciebie te pomiary, bo brzmisz strasznie podekscytowana, wiec jest chyba niezle, co? :wink:
Hii i Marta, wam tez zycze milego i bezstresowego weekendu....
Wczoraj jak planowalam pocwiczylam na orbitreku.. Tylko 20 min, ale lepszy rydz niz nic... Zadowolona jestem z niego, bo chce mi sie na nim cwiczyc...A jak mialam siasc na rower to sie najpierw zastanawialam, czy mnie nie bedzie za bardzo dupsko bolalo.. :?
Sprobuje teraz do was isc.. Chyba ze mnie M. wygoni...
Pozdrawiam i przesylam wiosenne buziaki...
[/b]