A nie możesz po prostu wyjść z domu ?? jesli mała nie śpi to ubierzcie sie i idzcie do kogoś.
albo dzwon do dzielnicowego, że tak sie zachowuje, jak zobaczy że nie patyczkujesz sie i dzwonisz na policje, to moze sie uspokoi :?
Wersja do druku
A nie możesz po prostu wyjść z domu ?? jesli mała nie śpi to ubierzcie sie i idzcie do kogoś.
albo dzwon do dzielnicowego, że tak sie zachowuje, jak zobaczy że nie patyczkujesz sie i dzwonisz na policje, to moze sie uspokoi :?
ja juz nie wiem co mam robic :? telewizor ma na cala pare,szyderuje :( ech..wzielam od tesciowej tabsa musze sie uspokoic :( wiem wiem ze nie moge brac bo uzalezniaja ale cala w srodku chodze :(
Wisz, co Ewa ?? ja nei widzę dla was innego rozwiązania jak tylko sie wyprowadzić. Chociażby wynająć kawalerkę, puść od wresnia mała do przedszkola,idz do pracy i , bo dłużej mieszkając z tym pacanem to ty sie wykończysz.
przemysl to dobrze, bo wydaje mi sie że byłoby was stać. Sama mowiłaś ze pensja męża starcza spokojnie na wasze utrzymanie. To twoja druga sprawiłaby że byłoby was stać na jakieś samodzielne mieszkanie.
Tak uważam. A ty zrobisz po swojemu. Ale przegadaj to z mężem. Nie patrzcie na tesciową, że nie mozę sama z nim zsotać. Pomysl o was.
Tzn tu nie o to chodzi ze nie moze zostac z nim ale o to ze ona sama tego domu nie utrzyma bo palant za nic nie placi a kozysta ze wszystkiego :? no i pradu tez nie mozna mu wylaczyc bo jakos dziwnie sa poprowadzone kable :? ech.. nie wiem czy sie wyprowadzimy,nic juz nie wiem :?
dobra za duzo wam truje ,kurcze sorki :?
Ewa :D wcale nei trujesz, ja rozumiem że musisz sie wygadać :D
ale spij dobrze :D polepszy ci sie :D
ten komp mnie wnerwia :? ciągle mi sie zawiesza, ileż można ??
kurde nie wiedziałam że będzie mi tak cieżko :?
nie jestem głodna, ale najchętniej to bym już od paru godzin plądrowała lodówkę :? ech, nie dam sie nie dam sie nie dam sie :evil:
wiesz cio mam to samo najchetniej to bym zezarla te lodowke :roll: :roll: :roll: ale jak narazie to zjadlam :
maslanke truskawkowa ok 2 szklanek :roll:
troche mojej wczorajszej surowki
3 petitki bez czekolady 3 z czekolada :oops:
pol ziemniaka gotowanego :P
i to wsio narazie zobaczymy pozniej :? :roll:
Ewa :D ja lodówki raczej nie jadam, ale ta zawartość :roll: ech, znowu wygrała :?
zjadłam pół paczki parówek morlinek i całą czekoladę nadzeiwaną truskawkową :?
nie umiem powiedzieć dlaczego, nie byłam głodna, byłam po obiedzie :?
no nic, mimo wszsytko nie poddam sie, powalczę dalej :?
pipuchna, i jak?
kitola, o kurde, to ja myśle,dlaczego mam dziś przeje**ane, a to ty też grzeszysz :twisted: :twisted: :twisted:
a wiesz, że jak nic nie jem, np. śniadanie zjadam dopiero po 2 godz. po obudzeniu, to nawet mi sięjeść nie chce. dziś zjadłam duże sniadanie, a potem dopiero o 19 jadłam :evil: :evil:
Xixia no nic beprawie i tyle :evil: :evil: :x ech.. szkoda gadac wogole :( za pijanstwo cie zgarna a za probe zabojstwa(takie mial oskarzenie) dostal grzywne w wysokosci 600 zl :evil: :evil: :evil:
Anka ja tez wczoraj mialam obzarstwo :? wieczorem zjadlam 2 ciastka francuskie i 2 jakies ciastka drozdzowe :roll: :?
wiecie co niechce mi sie zyc juz :( nie mam na nic checi :(
pipuchna :* nie poddawaj się! wiem, że na pewno jest Ci ciężko, ale da się coś zrobić!
tak jak mówi kitola, pomyślcie o przeprowadzce. nie ma sensu się męczyć i bać.
nie wiem w jakich warunkach teraz mieszkacie, jakie duże macie mieszkanie, ale można wynająć chociaż 1-2 pokoje. a z teściową jakie masz układy? bo jeżeli dobre i też nie chce mieszkać ze swoim mężem, to mogła by iść z Wami? :roll: no kurde, nie znam dobrze tej sytuacji, Waszej sytuacji, ale trzymam mocno kciuki za to, że sobie jakoś poradzicie :)
i kurde ten wyrok :shock: to jest jakaś totalna masakra :shock: będziecie się odwoływać czy coś?
kitola:
co to ma być, co? i chcesz się męczyć na diecie o jeden dzień dłużej? kitola :evil: jak się za coś zabieramy, to robimy to porządnie, ok? nie ma że boli ;) zdecydowałaś się, to teraz się męcz! :twisted: :roll:Cytat:
ech, znowu wygrała :?
zjadłam pół paczki parówek morlinek i całą czekoladę nadzeiwaną truskawkową :?
no nie wiem... mam nadzieję, że dzisiaj już będzie ładnie :D a będzie co?
to tak jak z dietą cambridge. tylko tam może jest dodatkowa mobilizacja w postaci wydanej kasy. ale też trzeba przetrzymać :P
słuchaj Słońce, ja wiem, że jest ciężko. sama sobie z tym nie radzę. ale kurde kiedyś trzeba. bo przecież nie będziemy następnych pięć lat siedziały na forum, wciąż z tą samą wagą i jęczały, co? nie takie są założenia forum :lol:
miłego dnia :*