-
Zdrowy Styl Życia ;]
Witam Wszystkich bardzo serdecznie na moim nowym temacie:) Mój poprzedni był na forum nastolatek , i dotyczył przede wsyztskim ostrej diety i zrzucenia kg :) A teraz po prostu nie chcę dać się jo-jo ....
Nie boję się kcal .. chyba nawet za bardzo się z nimi zaprzyjaźniłam :/ Staram się jak mogę ... ale zabija mnei jedno : wolny czas w domku i moje kursowanie : pokój - lodówka i tak w kólko .... od poniedziałku do piąteku wystarczy mi nawet 1000kcal , kiedy natomiast przyjdzie weekend to mogę zjeść wieloktrotnie więcej ... Tamten topic mi pomógł w tej walce , ale niestety i zaszkodził ... bałam się jeść bałam się przytycia , potrafiłam ciągle sobie wyobrażać jak jem słodycze , ale nie potrafiłam wsadzić ich sobie do buzi ... takei zahowanie zaowocowało w przyszłości napadami i jedzeniem kopulsywnym :| ostatnie miesiące wyglądały tak że 4dni dietka , 4 dni obżartswo... Bardzo źle się z tym czuje ....
Dlatego postanowiłam założyc nowy temacik :) Chcę
:!: Zdrowo Żyć
:!: Jeść tyle aby zaspokoić głod
:!: Nie jeść po 18 ( to nie problem dla mnie:) )
:!: poranne ćwiczenia 4 razy w tygodniu - oj do tego trudno mi się zmobilizować:(
:!: Wykluczyć : Smalec , chipsy, tłuszcze zwierzęce do smażenia, napoje gazowane, frytki, paluszki, pączki,majonez, tłuste mięsa
:!: W okresie wielkiego postu wykluczam również : słodycze , biały ryż i biały chleb, ziemniaki, ale tych ostatnich raczej będę unikać niż wykluczę zupełnie:)
:!: Pijemy : woda mineralna z cytrynką rano, herbata owocowa zielona czerwona
:!: piję również herbatkę odchudzającą bo bardzo dobrze się po niej czuję
:!: i najgorsze : 5 posiłków małych ale przy moim rozkładzie zajęć w szkole to jest niezmiernie trudne :(
Z moją Wagą bywało dziwnie .... Dawno Dawno temu ważyłam aż 65kg! przy wzroście 170cm następnie sobie chudłam w czasie zeszłorocznych wakacji aż doszłam do 52,5 a pierwsze miesiące szkoły przyniosły jeszcze ubytek do nawet 51kg :) wiem wiem wtedy byłąm za chuda :) najlepiej się czułam przy 53kg :) i do takiej wagi dążę , w tym momencie ( nie ważyłam się już badzo dawno) waże pewnie ok 55kg Więc wiele mi niepotrzeba :) W zasadzie nie chcę jakoś drastycznie chudnąc , zależy mi najbardziej na jednym NIe chcę się obżerać
Od kwietnia zaczynam biegi, prawdopodobnie silownię i fitness a także wycieczki rowerowe :)
A moim celem jest wspaniałe samopoczucie na dyskotece 16 kwietnia ;)
Liczę na pomoc!
-
czesc motylus :D
widze ze jestes obecnie w podobnej sytuacji co ja 8)
tez staram sie uchronic przed jo-jo i walcze ze slodyczami bo ostatnio coraz czescia zaczely za mna chodzic :/
i do wczoraj do konca wielkeigo postu postanowilam nie zjesc nic slodkiego
chce sie zdrowo odzywiac , chce aby moje posilki byly regularne i, male i czeste i chce shcudnac 1 kg :D
czyli w sumei zlaozenia te same co uciebie
tyle ze ja chyba jednak bede lczyc kalorie bo none i tak czetso mi sie same w podswiadomosci licza i bede jesc 1800 kcal i oczywiscie do tego codziennie cwicze , oprcz dzisiaj bo jestem rzytruta , slaba i wzystko mnie boli :roll:
no to trzymam za nas kciuki :*
-
Witaj motyleq! Widze że wszystko sobie dokładnie przemyślałaś i bradzo dobrze. ztego co piszesz potrzebujesz dwa kilo zrzucić , więc mysle że ani sie obejrzysz a osiagniesz ta wage . Postaraj sie przyzwyczaić do takiego odżywiania a na pewno nie bedziesz miała problemu z wagą. Ja traktuje to jako styl życia.
-
Heyah Motyleq! No widocznie to powszechny problem z tymi weekendami :? , też się trzymam zawsze cały boży tydzień (jeśli zostaję w weekendy na akademiku to nawet dwa) a potem łup - weekend w domu i plany w sinej dali.
Podejście sympatyczne - też raczej niż schudnąć (zjadam średnio 1700kcal dziennie)chcę nauczyć się po prostu jeść, przestać raz już liczyć kalorie i ważyć co kilka dni :roll: . Twój były pamiętnik czytałam i ...gratuluję, że udało ci się zatrzymać, uświadomić sobie, że jest już źle i opamiètać z wiru odchudzania. Niestety bliska mi osoba do teraz mierząc 173cm i mając 55kg, 63cm w talii i jedząc po 800kcal dziennie widzi samą siebie nieustannie jako niedoskonałą :( . Życzą dużo silnej woli i rozsądku a na dodatek słoneczka w te pochmürne pseudozimowe days :wink:
-
Jutro start 8)
Dzisiaj niestety nie mogę się jeeszcze pochwalić prowadzeniem zdrowego stylu życia - tytułowego :wink:
Narazie się wykąpałam , wypachniłam , wymasowałam ten zbędny tłuszczyk i obmyślam plan na najbliższe dni :)
Pozdrawiam :*
-
Motyleq- masz już za sobą tą długą drogę, do której ja dążę, więc będę wpadać bo mnie motywujesz. A z tym zdrowym style życia jak najbardziej popieram i życzę sukcesów :D
A to kwiatki na jutrzejszy pierwszy dzień
http://www.ga.com.pl/foto21/10306d.jpg
-
:) Dziekuje bardzo za kwiatu7szki :D
Ja wlasnie po 20min porannych ćwiczen, wodzie mineralnej z cytrynka i teraz wsuwam kefirek z otrębami i musli:) i Czuje się tak przyjemnie i lekko :D
OBy tylko nie wchodzic do kuchni gdzie mama piecze 3 ciasto na jutro bo przyjezdzaja do niej jakies znajome... musze gdzies wybić sie z domq!!:)
-
Wczoraj poszallam oj zapomnijmy o tym :)
Dzisiaj dzien oczyszczajacy same warzyweka i jablka jak narazie idzie mi swietnie:)
-
cześć, motylku :lol:
i jak ci mija dzionek oczyszczający??? bo ja też o czymś takim myślałam, ale raz mi się prawie udało...no właśnie prawie, bo wieczorem rzuciłam się na lodówkę 8)
-
Pozwolisz, że się przyłącze ;) Świetne załozenia... ja na razie walcze z kilogramami, ale mam nadzieję, że już wkrótce będe walczyła z jo-jo :) Jak tam oczyszczanko idzie? :>
-
-
A więc:
Dzionek oczyszczający się udal jadłam jabłka, duużo jablek, kapuste kiszona cebule marchewke , buraczki, a przed 18 jeszzce zjadlam 1 wase i 2 małe kromki grahama wiec ogolnie dzien oczszczajacy - mozna tak go nazwac :) Dzisiaj wsyztsko prawie oki bo cwiczylam ale zjadlam jedna bulke z marmolada po szkole, ale zmiescilam sie dzis w 1000-1500 :)
-
wiesz co, nie chcę marudzić ani zasmucać, ale podobno takie jednodniowe oczyszczania nic nie daja, po prostu czujesz się lżej i tyle, a żeby był efekt "w środku", dzień nbie wystarczy, nie mysl broń boże, że nawołuję do głodówek, nie, po prostu może nie warto się męczyć (bo dla mnie nawet jeden dzień taki oczyszczcjący to męka) :shock:
-
Ehh da mnei dni oczyszczajace dnialaja swietnie bo nabieram po nich tego uczucia lekkosci i dorbze mi z tym :)
A co do dietki nawet spoko :) nie mnam czsu pisac:(
-
trzymam kciuki za dalsze wprowadzanie w życie swoich postanowień :D
ja tez nie raz robię dni oczyszczające- szczególnie jak czuję się za pełna i ledwo się ruszam- teraz na szczęście mi się to nie zdarza.
Pozdrawiam
http://www.gify.org.pl/rysunki/zwierzeta/koty/38.gif
-
motyleq czytałam twój pamiętnik na forum nastolatek i zazdroszczę ci sukcesu. wiem, że jeśli się postaram to i ja osiągnę swój cel, nie wszystko stracone.
jednoczę się z tobą w postanowieniu zdrowego odżywiania, bez ciągłego liczenia kalorii i strachu przed jedzeniem. ja też wpędziłąm się w kozi róg na przemian głodząc się lub objadając.na szczęście ten etap mam już za sobą i nie chce do tego wracać.
twoja historia może być moja, bo mam 170 cm i waże teraz jakieś 64kg. marzę o 53 kg :P kiedyś tyle miałam (jakieś 5 lat temu?) i czułam się super.przez moją głupotę przybyło mi ciałka i jakoś nie mogę się z ty pogodzić. wierzę, ze dam radę :wink:
-
Napewno dasz rade:)
JA wlasnie tyle wazylam i tyle samo wzrostu mam :)
U mnie praweie oki bo dzisiaj zjadlam drozdzowke ziemniaczka i 2 nalesniki ehhh .. ale cwiczylam i teraz lece do sklepu sie przewietrzyc:) najwazniejsze to sie nie poddaweac!!
-
Czy Ty przypadkiem nie jesz za mało? :>