-
...po cichutku...
właśnie, będę sobie chudła po cichutku...
tylko wy o tym wiecie :wink:
stanowczo za często spoglądałam za siebie, wspominając, żałując...pora popatrzeć z uśmiechem w przyszłość i zawalczyć o nią...
zaliczyłam jo-jo :cry:
to co pokazała moja waga dzisiaj omal nie zwaliło mnie z nóg :shock:
muszę, muszę zerwać ze słodyczami i ćwiczyć, ćwiczyć...
dzisiaj moja determinacja sięgnęła zenitu :!:
-
Ehh wiem co to za ból jo-jo ;] ..ale to wspaniałe uczucie mieć motywacje ;] ..poza tym podziwiam Cie ze wyznaczasz sobie dni na wazenie :D ..ja nie potrafie za nic w swiecie chocby 2 razy dziennie na nia nie wejsc :D ..musze poprostu :P ..a z Twoja determinacja porzucisz nałóg słodyczy ;)
-
no właśnie z tym ważeniem to różnie bywało :? nigdy nie umiałam wytrzymać dłużej niż 2-3 dni :shock:
nie było to dobrym i wiarygodnym sposobem na kontrolowanie wagi i wpędzało mnie w przedziwne humory :?
teraz waga powędrowała za szafe, gdzie jej nie widzę więc nie korci.. :wink:
jeśli chodzi o słodycze to wiem, ze będzie ciężko :cry:
ale tak jak dziś, to już dawno się na siebie nie wkurzyłam :twisted:
żebym tylko z braku słodyczy nie zaczęła obgryzać panokci :?: :wink:
zapraszam częściej, będzie mi potrzebne wsparcie :P
-
-
Mnie waga kusi, ale jak mogę trenuję silną wolę, nie tylko powstrzymując się od jedzenie pysznych i niezdtowych rzeczy ale także od wchodzenia na wagę :D
Powodzenia :*
-
Będe zagladac napewno ;) ..ja bym chciała chociaz te 3 dni wytrzymac :P ..wsciaksz sie na siebie o słodycze a ja o drinki ;/ ..cały tydzien dobrze a tylko gdzies na bilard wyjdziemy w niedziele i nie umie siedziec przy wodzie nooooo :( ..ale przeciez raz nam nie zaszkodzi ;] ..byle jutro wmowic sobie ze kaloryczne jedzenie to wymysł zawistnych znajomych i ładnie trzymac sie planu :P ..ja dziś sie tak zmartwiłam tym ze robie własnie 9 serie po 20 brzuszkow :roll: ..powodzenia ..
-
Szczerze mowiac, gdybym miala DOBRĄ wage w domu, takze by mnie kusiła i drażniła..
Wiec ja, żeby sie zwazyc na naprawde dobrej wadze, musze isc do mojej mamy do pracy, a za czesto mi sie nie chce..
To chyba dobrze, bo co tydzien wystarczy..
Pozdrawiam Cie, i uwierz, nie Ty jedna jestes po nieszczesnym joju. :?
-
Witaj Słońce:)
Hejka!
Z tego co wiem, to jo-jo to częste zjawisko...Doświadczone dietkowiczki radzą zamianę produktów, które się wyklucza z diety, na podobne, ale mniej kaloryczne. W ten sposób potem po skończeniu diety jest jakaś szansa że człowiek nie rzuci się np. na słodycze, albo na coś innego...Ale to tylko teoria, bo niektórych rzeczy po prostu nie da się zastąpić... :?
Trzymam za Ciebie kciuki, i wiem, że Ci się uda!!!
Pozdrawiam serdecznie,
Shirleyka
-
I jeszcze:)
Do MaDzioreczek90: A ja też jestem z Gorzowa :D Tylko studiuję w Warszawie, więc za często tam nie bywam...Ale sentyment mam duży do Gorzówka kochanego, więc pozdrawiam Cię serdecznie! :D
Gorzów rulez! :twisted:
Buzka :D
-
12 dzień
Witam Kaczuś, masz rację najlepiej sobie chudnąć powolutku, pocichutku, odganiając od siebietym samym to okropne jo-jo.
Ja chcę schudnąć ładnie i powolutku przed slubem,który nie wiem kiedy bedzie :D Tak,że mam jeszcze sporo czasu hihhi :D
A co do Twojej wypowiedzi na temat glodówki, to jednak to także i nie moje klimaty 8) Tak czy inaczej głodzić się nie lubię, tak że zostaję przy 1000 kcal i ćwiczonkach :D % kg mam juz za sobą to te 10 które jest przede mną też zniknie :D
Pozdrawiam cieplutko i dziekuję za odwedzinki :D :D