-
Maricia patrząc na twoje zdjęcia masz ok figurę. Patrząc na podane przez ciebie centymetry to już wiem dlaczego chcesz poprawić figurę. Ja mam podobne obwody i w pozycji stojącej, bez garbienia się było ok, ale gdy któregoś dnia siedziałam sobie przy biurku i mój brzuch też sobie siedział na moich udach pomyślałam "cholera przecież ten zwał tłuszczu nie może być moim brzuchem" przyniosłam lusterko, oglądęłam i się przybiłam. W sumie z moją figurą ogólnie nie jest źle, tylko ten brzuch, tu mam zdromadzoną dużą tkanę tłuszczową. No i pyzata buzia :(
Teraz po ponad miesiącu odchudzania straciłam ok 2cm w biodrach-co mnie nie cieszy i też ok 2cm w pasie- co mnie cieszy. Niestety gdy zjem danego dnia więcej objętościowo to w pasie potrafię znowu mieć wyjściowe 77cm. Podobno taką otyłość- brzuszną najtrudniej zgubić.
Twoi rodzice mówią ci że jesteś normalna pod względem wagi i mają rację. Obie mieścimy się w prawidłowej wadze wg BMI.
A co do kozaczków... powiedzmy że zdecydowanie preferuję inny styl.
-
***** byłam z kochaniem i Alutką na spacerze, i jak wróciłam zjadłam salaterke loda, jagodzianke, 3 skibki z majonezem...a już tak fajnie było...***** mam brzuch jak 4 miesiąc ciązy....no kurcze ja jestem nei udacznikiem życiowym, naprawdę.
Anczyskovelzimna Wiesz co, teraz nie jest dobrze nawet jak stoje, to jest straszne, poprostu najadłam się do syta (idiotka ze mnie) i ***** brzuch jak ta lala
nusiaaaNie zauważyłam, że napisałaś....hihi dzięki, ja tez się wstydze..tak dziwnie, nie?[/b]
-
Wiesz, boczki nie są złe, jak ma się talię i w miarę płąski brzuszek- Ty wyglądasz naprawdę bardzo łądkie i zamiast się zamęczać, powinnaś spokojni i powoli sie s tym uporać : ))
-
Ty masz problem spójrz na to to moje sadło teraz obecnie gdy ważę 66kg wyobraź sobie mnie jak było 79 masakra .
Przeczytam od samego początku twoje posty wyrzuciłam nawet męża z pokoju bo nadawał i przeszkadzał , przy tobie nabieram motywacji jesteś inna jak dziewczyny na tym forum zabawna i w ogóle , przyłańczam się do ciebie na moje wsparcie możesz liczyć i tak jestem wolnym ptakiem na tym forum wiedz zatrzymam się u ciebie ,całuje mocno i pisz ile wlezie bo fajnie się czyta twoje posty
http://img353.imageshack.us/img353/3281/brzuchmj9me.jpg
-
Wyglądam jakbym była w 5 miesiącu ciąży :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
-
:Nie wiem czemu ale wysłało dwa razy mój post, nie wierze ze pokazałm swoje zdjęcie na forum cały czas byłam po prostu basterka teraz będziecie wiedzieć jak wyglądam to okropne strasznie mi wstyd ze jestem tak gruba niech ktoś skasuje moje psota ze zdjęciem
-
maricie, cwicz dalej i nie stekaj, ze bola nogi.
Nie ma letko, wszystko sie rodzi w bólu....nawet ładna sylwetka.
Oglądałam dzisiaj jak być piękną, tam baby się kładą pod skalpel i potem cierpią, to te nasze bolączki to pryszcz.
My bedziemy he he sprężyste, a im po paru miesiacach i tak wszystko oklapnie........
powodzenia
-
No nie przesadzaj =] W piątym miesiącu jest gorzej =]
Co do boczków. Mi bez ćwiczeń zjechały, jak się z jedzeniem ograniczyłam.
-
Znam ten ból ,właśnie przez napady zniszczyłam to co osiągnęłam ,teraz muszę na nowo uczyć się normalnie jeść ,bo zykle bywało to tak ,że jadłam wszystko co popadło bez przerwy, a potem nadchodził dół ,rozpacz jak nad jakąś zbrodnią ,ale dosyc napadów ,mam nadzieję.
-
Napady to koszmarna sprawa- wtedy człowiek nie jest w stanie myśleć o niczym innym tylko o jedzeniu!! Maricia dziękuję za odwiedzinki- ślicznie się sprawujesh. A takie napady sie zdarzają.... :? NAJWAŻNIEJSZE ŻEBYŚ SIĘ NIE PODDAŁA!!! Tak 3maj i staraj się ćwiczyć- jeżeli chcesz pozbyć się boczków-to musish chciaz troszkę. Nie muszą to byc ćwiczenia nie wiadomo jak forsowne i obciążające kręgosłup :D
POZDROOWKA
P.S też bym dorzucila zdjątko brzusia ale nie mam jeszcze cyfroofki :?