Dzis pol nocy siedzialam nad statystyką i przez to zjadlam cala paczke landrynek :?
Statystyki nie umiem dalej, ale kalorii za to pozarlam sporo...eh to zycie :)
Wersja do druku
Dzis pol nocy siedzialam nad statystyką i przez to zjadlam cala paczke landrynek :?
Statystyki nie umiem dalej, ale kalorii za to pozarlam sporo...eh to zycie :)
Medusa jesteś super!!! Trzymaj sie w postanowieniach ja mam nadzieje że dotrwam do konca "13" zostało mi jeszcze 8 dni a potem tak jak ty przechodze na 100o i troche wiecej kalorii, narazie niemoge ćwiczyć bo na tej diecie jestem okropnie słaba . Aha a co studiujesz jeśli można wiedzieć bo ja teraz pisze prace licencjacką. Studiuje rachunkowośc. P.S. znam doskonale jak wygląda nauka w nocy!!! Z tego co się nauczyłam to chyba najwiecej mi zostawało w biodrach!!! hihihihihi zamiast w głowie!!
Gwiazdko, studiuje psychologie. Mam podobny problem, nocna nauka wymaga wspomagania w postaci jedzonka, ktore w sumie napewno jest potrzebne,zeby dobrze sie myslało.Ale niestety trudno skonczyc na jednym posilku wieczornym. :wink:
Najczesciej konczy sie to calonocnym podgryzaniem.
Osiagnelam sukces, musze sie pochwalic!
Moja siostra ma spodnie, ktore sa cudowne, ale zawsze byly za male.
Marzylam zawsze zeby je pozyczyc od niej, ale niestety, tylek mialam za duzy.
Przymierzylam je wczoraj i az sie rozplynelam :lol: Sa idealne.I chyba siostrzyczka podaruje mi je na zawsze, bo ona przytyla i sie w nie nie miesci :roll: Role sie odwrocily, eh :roll:
Ale za to nie stracila duzo, bo ja jej dalam swoje spodenki, ktore teraz sa na mnie za duze. :D
M.
p.s. a statystyki nie zdałam :cry: w przyszlym tygodniu poprawka.jak sie uda to kupie sobie cos ladnego.
Aha i ide na solarium troszke sie opalic, bo wszyscy mi mowia, ze jestem blada. :?
Pozdarwiam
Medusko, tak sie czasem napotykam na twoje posty i bardzo je lubie :D
Czy mozesz napisac cos wiecej o swoim odchudzaniu, ile zrzucilas, co robilas itd. Interesuje mnie twoje podejscie do sprawy.
Pozdrawiam goraco i gratuluje
No tak Meduska uczy się statystyki i nic niepisze :( a może już osiągneła taki sukces że niemusi wchodzić na tą strone!!! Szkoda bo naprawde fajne dziewczyny tu są i można pogadać. Pozdrawiam!!
Czesc Dziewczyny!!
Nie odzywalam sie, bo mialam problemy z zalogowaniem sie na forum,bardzo mi bylo przykro z tego powodu.
Musialam sie jeszcze raz zarejestrowac, nie wiem jak to sie stalo, ze moglam to zrobic na ten sam login :? Stracilam swoje liczniki kalorii od 3 miesiecy...jestem zla.
:cry:
Gwiazdko.28 naprawde chcialam tu zagladac, ale nie moglam :cry: Mam nadzieje, ze juz teraz nic sie nie zepsuje...
Polonijko - wagowo nie zrzucilam duzo, myśle, że maksymalnie 5 kg (ale nie mam wagi w domu, wiec warzylam sie raz na 2 tyg w aptece), ale starsznie mi to cale odchudzanie poszlo w wymiary i "rozmiary " :wink:
Co robilam? Dieta 1000 kcla, ale przyznam ze nie byla bardzo rygorystyczna, czesto przekraczalam ta liczbe. Pozatym codziennie cwiczylam.
W tej chwili pracuje nad utrzymaniem wagi.Ciezko mi, chyba nawet ciezej, niz wtedy, gdy bylam na diecie.
Pozdrawiam Was, odzywajcie sie.
Teraz juz chyba nic sie nie zepsuje i bede tu czesciej zagladac.
Medusa
Medusa jak sobie radzisz po 13-tce??
Ja jestem na 1000 kal , waga mi sie zatrzymała :( . Jak tam statystyka, bo ja nieruszyłam pracy dypl. a do konca czerwca mam ją napisać!!! Mam nadzieje że dziś chociaż zrobie plan hihihihi. Wiesz teraz jak jestem na 1000 kal to czuje się super, zawsze przekąsze coś słodkiego(oczywiście wliczam to do kalorii) niejadam po godz. 18 a jak mnie bbb ssie to jem 1 wafelek ryzowy ok.34 kal. Od dziś zaczynam ćwiczyć!! Chciaabym schudnąć jeszcze 6 kg. Wiem że to niedużo ale mimo wszystko trudno zgubić prawdziwy kg tłuszczyku. Trzymaj się cieplutko !! I pisz o swoich sukcesach.
Gwiadko - ja nie bylam na 13stce...tylko na diecie 1000 kcal. :D
Dzisiaj np. juz zjadlam 2000 kalorii i nie wiem czy to aby dobrze.Wracam powoli do starego (ale tym razem zdrowego) zywienia, ale jest mi ciezko. Boje sie , ze przytyje :?
Mi jeszcze zalega taki "stary" tluszczyk, ktorego nijak nie moge zrzucic.Taki urok.Ale najwazniejsze zeby nie bylo jojo. :D
Pozdrawiam
medusa
Medusa widze że przechodzisz na normalne odżywianie. A jak sobie radzisz z utrzymaniem wagi , bo podejrzewam że nasze organizmy podczas diet się troche rozregulowały, i napewno zmniejszył sie metabolizm. Ja jestem na 1000kal. Po skończeniu 13 nic niechudne :cry: . A przedtem jak byłam na tysiączku to tygodniowo spadałam 1,5 kg. A teraz nic :cry:
Zauważyłam coś dziwnego :shock:
Jak zakonczylam diete i zaczelam jesc wiecej to nie tyle przytylam, co mozna powiedziec ze jeszcze troszke schudlam :shock: :D
Ciekawe...
Musze sie pilnować!!Ostatnio wszyscy chca mnie tuczyć, jak zauważyli ze schudlam :(
Jestem zla na siebie, bo nie ruszam sie juz tak duzo. Musze wrocic do cwiczen, bo naprawde wkrotce przytyje. Do roboty !!
Pozdarwiam
Medusa